Złamany na duchu i wgnieciony w ziemie

a po co macie się w ogóle bić?idźcie na piwo i doopeczki:)

Tak Puar.

Ale co, że jest sportowa, czy jak się obroni to już nie będzie "cywilizowany"?

Z doświadczenia(nie swojego) wiem,ze dobremu bokserowi,który miał takie coś wystarczy,to co mówię...

Dobre wyczucie dystansu(sparringi,klub)obicie(ulica niestety też).

Praca nóg i jeden cios może wystarczyć by gość sie zwalił na ziemię...Ale to akurat są mocni zawodnicy i bez boksu...

A i moze szczęscie mieli...Że trafili na nie mutanta...

Naprawdę jeśli nie chcesz broni,to TRENUJ i tyle.



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-01-20 19:29:22

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-01-20 19:29:43

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-01-20 19:29:55

Autorze tematu: jeśli dostałeś łomot w stójce, to może spróbujesz go na glebę sprowadzić?

Zmieniony przez - Puar w dniu 2011-01-20 19:30:32

Dobra.

Czyli jestem gościem,który nie miał za wiele doświadczeń na ulicy.

A najwięcej pisałem w temacie.

Teraz już wiecie,ze na c*** ! te tematy są warte...

A jednak porównałem walkę sportową do ulicznej...Utopia.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-01-20 19:41:46

Od sześćiu lat robię bjj i naprawdę wiem, że twierdzenie, że masa i siła w parterze nie mają znaczenia to absurd.
Mają znaczenie w każdej pełnokontaktowej walce.
Skoro nie poradził sobie w stójce to rownie dobrze mógłby nie poradzić sobie w parterze.

Albo by sobie poradził.

Po pierwsze praktycznie na ulicę...

To 100 przeczytanych takich tematów nie da tyle co 1 trening lub 1 przejście przez takie coś...

Po drugie

Było na tym forum i jest kilku bramkarzy i to co ich cechowało,to bardzo wstrzemięźliwe pisanie o tym co jest najlepsze w takich sytuacjach,bo to zależy też od sytuacji...Jedno zadziała inne nie,a i wpjerdol się dostało,bo cos tam awantura byłą i ekipa się nie zgrała...A to agresor mocny itd.

Po trzecie

Wszyscy mieli mocną psychikę(dobrzy) obicie lub jakieś treningi...

AMEN.

Praktyka,praktyka,praktyka.Ew. Broń.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-01-20 19:54:33

Puar, Ty mieszasz pojęcia. Jak się dwójka ludzi ustawia w celu rywalizcji, niezależnie od zasad, to nie jest to 'trenowanie pod ulicę' tylko trenowanie w celu rywalizacji.

Nie ma co porównywać obrony przed atakiem do zwykłej ustawki czy to na ringu czy na betonie, bo to dwie zupełnie inne rzeczy. Na ulice wytrenować się nie da, bo jak Cezi napisał, jest zbyt wiele czynników. Możesz mieć handicup z maty, ale tak czy srak normalny człowiek będzie takich sytuacji unikał a w sytuacji zagrożenia podniesie cegłę, przywali i spjerdoli zamiast bawić się w wymianę ciosów...

Tu jest racja...

Nie da się wytrenować na ulicę(patrz bramkarze i ich wstrzemięźliwość).

Jedno co łączy ludzi,którzy jedli ten chleb,to to,ze...

Wyeby kiedyś w końcu dostali,nie ma jednej recepty,maja mocną psychikę,mają ekipę,obicie,a i tak wszystko kiedys poszło w pisdu...

Mogę mówic o sposobach boskerów na karków,ale to wszystko pójdzie fpisdu z jakims pjerdolonym zwierzem...

A cegły w rękach,a młoty,kilofy,kastety,a jak umie agresor MMA Perfect ?Boks,MT i zdominuję w swoim stylu ?

Można założyć temat jak mnie zayebią na ulicy...


Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-01-20 20:11:43