SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

(L)Gorzka83/ Słodko-gorzkie rozterki

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 34712

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a) Temat przeniesiony przez Martucca z działu Ladies SFD.
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 381 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 5022
Witam :)

Płeć :kobieta
Wiek : 28
Waga : 58-60 kg
Wzrost : 170
Obwód klatki : 91
Obwód ramienia : 27,5
Obwód talii : 70
Obwód bioder: 95
Obwód uda : 56
Obwód łydki : 36
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : ??
W którym miejscu najszybciej tyjesz : równomiernie, raczej od talii w dół
W którym miejscu najszybciej chudniesz : biodra, brzuch - najbardziej oporne są uda, nogi ogólnie
Aktywność w ciągu dnia : praca siedząca niestety, 2 etaty ciągnę w sumie, jedyna moja aktywność fizyczna to wyżebrane półtorej godziny na siłkę 3-4 razy w tygodniu
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia - głównie maszyny + 20-30 min aero, myślę nad dorzuceniem dodatkowego dnia biegania (tylko bieżnia, spokojny marszobieg ok. 1 h)
Odżywianie : od 2 lat trzymam się niskiego IG i mniej więcej wytycznych Montignaca, darzę platoniczną miłością wędzoną makrelę i łososia oraz ryby ogólnie, pistacje, słonecznik, pomidory, szpinak, brukselkę i mandarynki :)
Cel : delikatna redukcja (4-5 kg) + rekompozycja
Ograniczenia żywieniowe : zasadniczo brak, jedynie nadmiar mięsa mnie "zatyka", warzywa trawię każde i w każdej postaci, bezproblemowo
Co lubisz jeść na śniadanie: płatki owsiane, serek wiejski, maślanka nat., chleb żytni pełnoziarnisty Mestemacher, jajecznica / omlet, placki owsiane / otrębowe, twaróg
Co lubisz jeść na obiad : pierś z kurczaka / ryby z grilla, ryby wędzone, jajka na twardo (obiady jadam w pracy), zielenina
Co jako przekąskę : marchewki, pomidory, jogurty naturalne, serki wiejskie
Co jako deser : kawa z mlekiem
Kolacja: drób, omlety, ryby z warzywami
Stan zdrowia : niskociśnieniowiec (standard to 90/60), spora tendencja do zatrzymywania wody w organizmie, szczególnie po wysiłku i przy wyższych temperaturach i tworzenia się tzw. "pajączków" (czyli raczej słabe krążenie, a nie kłopoty z nerkami)
dodatkowo kontuzja kolana (skręcenie) sprzed 3 lat, które daje mi czasem o sobie znać na bieżni
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : wcześniej chronologicznie TSE, Scorch, Venom - teraz już wiem, ze kasa w błoto bez ułożonej michy, jedyny plus to był lekki kop na treningach, ale ja mało podatna na kofeinę jestem. Obecnie: Multisal, Omega-3, Slow-Mag
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : Tak. Dysponuję BCAA, których na razie nie łykam
Stosowane wcześniej diety : kilka lat temu jak głupim cielęciem byłam: owocowa, białkowa, kopenhaska (max po 5-6 dni), głodówka (3 dni), niskokaloryczna 800-1000 kcal. Miałam kilkuletni epizod kompulsywno-anorektyczny, nie wychudłam nigdy na szczęście, moje minimum to było 54 kg, jakieś tam resztki zdrowego rozsądku (a może słaba wola) mnie uchroniły, zawsze wracałam na w miarę rozsądne tory. Potem Montignac.

Został mi jeden problem - zajadanie negatywnych emocji, raz na 1-2 tygodnie, wypełnienie żołądka uspokaja mnie na chwilę. Najpierw chcę zbilansować dietę, żeby mieć pewność że zajadanie nie ma podłoża czysto fizjologicznego, a jak z tym sobie nie dam rady to chyba mi tylko terapia zostanie. Kombinowałam z delikatnymi lekami uspokajającymi, ale mam taką pracę, że nie mogę siedzieć przymulona i otępiona, a melisa pomaga na bardzo krótko.

Aktualnym zdjęciem chwilowo nie dysponuję, na firmowym komputerze nie trzymam swoich nagich fotek
Jak dorwę się do internetu w domu to wrzucę

Trening: - taki sam mniej więcej od 2 miesięcy
- rozgrzewka 10' rower/marszobieg/rowerek eliptyczny, połączone z wymachami i lekkim rozciąganiem
- siłowe: (maszyn na ogół nie robię w obwodzie, tylko na każdej trzy serie pod rząd z odstępami 30-90 sek)
zginanie podudzi na maszynie 15 kg: 12/10/10
suwnica 70 kg: 15/15/15
przysiady ze sztangą bez obciążenia (nie mam pojęcia ile waży): 15/15/15
wznosy tułowia z ciężarem 10 kg: 15/15/15
naciąg drążka na kark szeroki uchwyt 20 kg: 12/12/12
przyciąganie drążka do klatki wąskim podchwytem 20kg: 12/12/12
rozpiętki na maszynie 15 kg: 12/12/12
wypychanie drążków maszyny w siadzie 10 kg: 12/12/12
ćwiczenia z ciężarkami 4-5 kg 2 serie. Seria to: uginanie przedramion stojąc x10, wyciskanie w górę od poziomu barków stojąc x10, wznosy przedramion bokiem w lekkim nachyleniu tułowia x8, wznosy pojedynczo przodem stojąc x 8 na każdą rękę, podciągnie łokcia w górę do tułowia (ze zwisu) w oparciu o ławkę skośną x15, wyprost ręki w łokciu z poprzedniej pozycji (łokieć w górze przy tułowiu) x8, wyciskanie francuskie oburącz stojąc zza głowy x 15
brzuszki na macie proste i skośne, unoszenie nóg w leżeniu na ławce - w sumie ok. 100
twister x 100
- aero: zależy jakie samopoczucie (metereopata jestem), 30 min bieżnia marsz/trucht jak mam energię, ew. 30 min rowerek (preferuję ten z oparciem, na zwykłym dupsko mnie boli). Aeroby same w sobie mnie nudzą, choć zastanawiam się czy nie dołożyć jeszcze raz w tygodniu godziny na bieżni

Micha - do tej pory był groch z kapustą, ale ogólnie od 2 lat trzymam się niskiego IG i mniej więcej wytycznych Montignaca, z którymi nie do końca się zgadzam, ale gość szedł w dobrym kierunku. Poza tym miał jedną zaletę - przestałam liczyć kalorie i zaczęłam zwracać uwagę na sygnały organizmu, co pozwoliło wyrwać mi się z koła głodówka - dieta - kompuls - głodówka - dieta - kompuls

Moja propozycja:
7:30 - grejpfrut (na szybko przed pracą) - opcjonalnie
8:20 - placki owsiano-otrębowe z twarogiem na słodko / płatki owsiane na wodzie+ twaróg / jajecznica, kawa
11:30 - jajca na twardo / łosoś wędzony / pstrąg wędzony / mozzarella / ser Favita
14:30 - soczewica z tuńczykiem / ryż brązowy z tuńczykiem / makaron durum z tuńczykiem
16:30 - 17:45 Siłownia
18:30 - filet z kurczęcia / indyka / rybsko z grilla
21:00 - białko, ostatnio miałam WPI Olimpa / twaróg
Do wszystkiego rzecz jasna zielenina, poza twarogiem na noc.

Mam problem z zapotrzebowaniem, wychodzi mi po uwzględnieniu aktywności 3x tydzień i pracy siedzącej 1550 - 1950 kcal ??
BMR1= (9.99 X 60) + (6.25 X 170) - (4.92 X 28) - 161 * 1,2 aktywność = 1966
BMR2 = 60 * 24 * 0,9 * 1,2 aktywność = 1555

Napoje:
2 l herbaty zielonej sypanej (unikam śmieci w torebkach), czasem owocowa, czarna
1,5 l wody mineralnej
1-2 kawy


Wszelkie sugestie mile widziane, bo się miotam ostatnio i fachowej porady potrzebuję, robię jeden krok w przód i potem jeden w tył, dość już mam.

"Słownik jest jedynym miejscem, gdzie sukces wyprzedza wysiłek"

http://www.sfd.pl/Słodko_gorzkie_rozterki_/_prośba_o_fachową_poradę-t688384.html - moja walka :)

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3693 Wiek 42 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 47308
BMR1= (9.99 X 60) + (6.25 X 170) - (4.92 X 28) - 161 * 1,2 aktywność = 1966

duzo czytania u Ciebie...ale yyy wzor licze juz 3 raz i mi z tego wychodzi 1635kcal...nie odjelas (4.92x28) tylko dodalas...tyle ze to i tak za malo i tak Ci kaza wiecej jesc

I'm
#1
So why
Try harder

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 381 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 5022

tak to jest jak w pracy się na szybko liczy

też mi się właśnie wydaje że mało trochę, choć obecnie podejrzewam że moje dzienne spożycie średnio mniej więcej tyle wynosi, pracę mam taką że jak jest zapyerdol to nawet wysikać się nie mam kiedy a jedną herbatę piję przez 4 godziny

Zmieniony przez - Gorzka83 w dniu 2011-01-19 15:32:17

"Słownik jest jedynym miejscem, gdzie sukces wyprzedza wysiłek"

http://www.sfd.pl/Słodko_gorzkie_rozterki_/_prośba_o_fachową_poradę-t688384.html - moja walka :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Bo te wzory w przypadku kobiet są o kant d.py roztrzaść

Czytanie faktycznie dużo, a ja w chwili obecnej jestem nieco w biegu, więc doczytam szczegóły później

Tymczasem, lektura obowiązkowa: https://www.sfd.pl/-t585708.html 

Dieta: wrzuć do tego dziennika: http://dzienniki.sfd.pl/
i wklej zrzut ekranu tutaj.

Zobaczymy, ile naprawdę jesz
Jadłospis na pewno do podrasowania.

Trening: jak długo już ćwiczysz tym planem?

Bez zdjęć też ciężko coś powiedzieć, bo przy tym wzroście ważysz malo Kiedy możesz je wkleić?

Tyle na razie, wpadnę potem to zobaczymy, co się da zrobić
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 381 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 5022
Czytanie faktycznie dużo
całą dniówkę siedziałam w końcu, na co dzień raczej małomówna jestem

fotki dziś wieczór jak coś znajdę na laptopie albo początek przyszłego tyg., jak mi aparat wróci od kumpla, bo aparat w komórce mam o kant d... rozbić

michę wrzucę dziś wieczorem

tym systemem na siłowni idę jakoś od początku grudnia, wcześniej chodziłam, ale bez ładu i składu

"Słownik jest jedynym miejscem, gdzie sukces wyprzedza wysiłek"

http://www.sfd.pl/Słodko_gorzkie_rozterki_/_prośba_o_fachową_poradę-t688384.html - moja walka :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
yyyyyy z czego chcesz sie odchudzac? Nie podoba mi sie pomysl 4kg to si ezle skoczy
2kg w 3 miesiace to jest idelany cel i realny do utrzymania
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 381 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 5022


Z nóg
Najbardziej o rzeźbę mi chodzi, kilogramy są złudne i niezbyt miarodajne na ogół

Zdjęcia wrzucam, wakacyjne wyszperane. Obecnie wyglądam tak samo w zasadzie.

"Słownik jest jedynym miejscem, gdzie sukces wyprzedza wysiłek"

http://www.sfd.pl/Słodko_gorzkie_rozterki_/_prośba_o_fachową_poradę-t688384.html - moja walka :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
tego sie obawiałam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 381 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 5022


Może ujmę to w ten sposób - nie narzekam na swoją figurę, ale jak już minimum 3 razy w tygodniu zasuwam na siłownię i noszę ze sobą pudełka z żarciem do pracy, a nie jak inni drożdżówki i zupki chińskie, to przestaje satysfakcjonować mnie przeciętne ciało. Robię coś dla siebie i chcę widzieć efekty, chcę zobaczyć w lustrze odtłuszczone, wyraźne mięśnie. I niekoniecznie za miesiąc, nie spieszy mi się nigdzie.

zieleniny nie liczyłam

Zmieniony przez - Gorzka83 w dniu 2011-01-19 18:06:37

"Słownik jest jedynym miejscem, gdzie sukces wyprzedza wysiłek"

http://www.sfd.pl/Słodko_gorzkie_rozterki_/_prośba_o_fachową_poradę-t688384.html - moja walka :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
oki doki czyli chcesz rzeźby? Tak na prawdę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Iza, rzeźbić znów chcesz?

Oby Gorzka wiedziała, co to tak naprawdę oznacza
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ile dam rady w przysiadzie nie mam max obciążenia 40 kg 50 razy

Następny temat

Ocena planu na masę

WHEY premium