Szacuny
0
Napisanych postów
426
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
22247
rening 217
18.20-19.45 Niedziela
86.11.2010
A Ciąg sumo
5x40
5x65
5x95
5x125
5x150
5x170
5x190
2,0 x 210
NIestety nie byłem zregenerowany po piłce ręcznej i gimnastycze która była ~4 godziny wcześniej Po serii na 190 czułem niestety pachwiny i już nie miałem weny walczyć ...
D Przysiad do skrzyni
5x40
5x60
5x80
5x100
5x120
5x120
Wyciskanie w koszuli dobrze technicznie, ostatnia seriia to był max na ten dzień...
Jedynie asekuracja się nie popisała i "ręce które leczą" nie potrzebnie się uruchamiały...
Francuz robiony na gryfie prostym co było skutkiem bujania...
Zmieniony przez - D0MINAT0R w dniu 2010-12-04 20:06:14
E Siad tylni
5x70
5x100
3x130 (pas)
3x130
2x155
3x172,5
F1 W.L
3x40
3x70
3x70
3x70
3x70
3x70
3x70
3x70
3x70
F2 Kaptury max
max
max
max
max
max
max
max
G Brzuch na ławce
10x0
10x10
10x20
10x20
H Allachy
max
max
max
max
Droga na siłownie trochę się przedłużyła najpierw czekanie 50 minut na pociąg .
Gdy już dotarłem na siłownie nie było weny pierwsze 30minut przeleżałem na materacu potem się zaczeło w siadach brakowało techniki i wogule podejście ... nie wiedziałem co mam robić dotego na początku treningu nadwyrężyłem (naderwałem) coś w przyczepie bicepsa.
Siady przednie szły w pierwszych seriach ciężko bez odbicia (jak w ostatnim cyklu) ale ostatnia seria poszła bez problemu.
Dips ostatnia seria ciężko,
Siady powtórka z rozrywki i w końcu poszło 3 x 172,5 ...
Zmieniony przez - D0MINAT0R w dniu 2010-12-04 21:00:35
Total 550kg
BF 79,5
Złoto w akademickich mistrzostwach Śląska.
Przysiad dwa pierwsze podejścia łatwo w ostatnim stanołem za szeroko i dupa.
Ławka lekko w podejściu na 150 zabrakło docisku (chyba nie potrzebnie w treningu przygotowawczym olałem triceps, teraz będe o tym pamiętał)
Ciąg lekko z zapasem może nawet na 20kg.
Mogłem startować w OMŚl zajął bym drugie miejsce i jakieś porządne nagrody a nie (tylko)dyplom i medal, ale swój cel osiągnąłem zdobyłem nowe doświadczenie, zaliczyłem Ts i pobiłem własne rekordy...
Teraz trochę o organizacji (raczej dobrego słowa nie można powiedzieć). Rozpoczęcie zawodów opóźniło się o prawie godzine z powodu braku (prostego) gryfu, gdybym wiedział to bym przywiózł z klubu.
Kolejną rzeczą jest opuszczenie w połowie zawodów hali i przeniesienie zawodów na siłownie w "piwnicy" (potym już zrezygnowałem i pojechałem do domu)
Było jeszcze kilka wpadek organizatorów ale chyba nie ma sensu o tym pisać...