Już po treningu, poleciałem zaraz po śniadaniu, na które składało się 100g ryżu, 100g twarogu, zalane 50g gainera waniliowego (nawet dobra papa)
BARKI + KAPTURY
(siadów mi się nie chciało)
1) Wyciskanie sztangi stojąc
20x 8
30x 8
42,5x 6
42,5x 5
42,5x 5
2) Wyciskanie hantli
15x 10
18x 7
18x 6 +2
18x 5 +1
3) Unoszenie hantli bokiem
9x 10
12x 8
12x 6
12x 6
12x 5
4) Face pull
3 szt x 12
4 szt x 10
4 szt x 10
5 szt x 10
5) Szrugsy sztangą
60x 15
80x 15
90x 12
95x 12
95x 10
95x 8
********************
1) 2,5 kg dołożone od zeszłego tygodnia. Ogólnie zauważam, że niska ilość powtórzeń lepiej na mnie działa.
2) Tak na dobicie, nawet nie myślałem, że tyle pójdzie, ot miłe zaskoczenie, za niedługo przerzucę się na 21
3) Jak pisałem w pierwszym, niska ilość powt. mi bardziej odpowiada
Wpisałem tylko powtórzenia poprawnie technicznie, w każdej serii dodawałem z 3-4 powtórzenia lekko zarzucane, aż do upadku.
4) Pierwszy raz robiłem i nawet podoba mi się.
5) Szrugsy jak szrugsy, weszły dobrze.
********************
Tera po treningowy - 125g ryżu, 150g kury i brokuły.