SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[Stara Gwardia] Lady M/ ''MMA, panowie, MMA!'' - str. 191

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 247431

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Lady M Zasłużona dla SFD
Specjalista
Szacuny 68 Napisanych postów 19441 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 94708


środa - dzień 24/28

Micha:
1. omleto-jajecznica, owies, masło orzechowe, cynamon, ogór (Omega3, VitaMin Sport, wit.C)
2. twaróg, rzodkiewka, ogór, pieczywo chrupkie, sałata
3. kurocyc, fasolka szparagowa
4. razowiec, jogurt truskawkowy, daktyle suszone, jabłko
*TRENING* (+10g BCAA po nim)
5. Syntha (wit.D, magnez 300mg)

Ogółem: 1423 kcal
B: 95.2
W: 181.4
T: 35

(zaczynam sie orientować, jak jeść od przyszłego tygodnia)


Trening: muay thai
- rozgrzewka
- stacje: worek, skakanka, tarcze z trenerem - wszystkie techniki
- brzuch: rzucanie piłki lekarskiej 3kg na brzuch partnera, partner robi skłon i oddaje piłke -> 1x30
- rozciąganie

------------------------------------------
dzisiejszy dzień - padaka
zerowa energia od samego rana i narastający wkurv
ponadto, mój pierwszy trening w grupie zawodniczej od powrotu do klubu - i sie wkurzyłam, bo w ogóle nie szło mi czucie dystansu, tyle mojego, co mogłam sie wyżyć na worku i tarczach w połowie treningu zrobiło mi sie niedobrze i to uczucie towarzyszyło mi w zasadzie do końca, ale nie odpuszczałam
za to zostałam pochwalona, że ambitnie podeszłam do tematu brzuchów, bo nie chciałam mniejszej piłki lekarskiej, tylko twardo jak wszyscy przyjmowałam 3-kilówke

"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."

http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51562 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Martunia dasz radę, jeszcze tylko 3(?)dni


rzucanie piłki lekarskiej 3kg na brzuch partnera
A nie łatwiej na ten brzuch po prostu nadepnąć?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 5688 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 34046
też tak rzucałam
wyżyłam się na sq.... jak nie wiem
ale siebie nie dałam zbombardować


fajna zabawa

z Mayą http://www.sfd.pl/-t767671.html

Wolę być niedoskonałą wersją samej siebie, niż najlepszą kopią kogoś innego
Zwycięzcy to przegrani, którzy powstali i spróbowali o jeden raz więcej ..

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
Oooo rozpusta węglowa

A nie łatwiej na ten brzuch po prostu nadepnąć?
I poskakać?

Trzymam kciuki za ostatnie dni

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Lady M Zasłużona dla SFD
Specjalista
Szacuny 68 Napisanych postów 19441 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 94708
Marta, zouzelina, opcja zamienna tego ćwiczenia to bicie tarczą w brzuch partnera - osobiście wole jednak piłke :P

Ania, w nowej diecie mam wyliczone 200g ww w dni z MT i 180 ww w dni z siłką

Iza, mam pytanie: a jak traktować dni, kiedy nie mam siłki ani MT, ale np. trzasne sobie bieganie albo jakiś trening domatorski?

"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."

http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
z moich wyliczeń wychodza ci takie 2 dni i ja bym jednak je regeneracyjnie potraktowała, to tez element wazny w treningach i odchudzaniu. Wiecej nie znaczy lepiej. Możesz isc na basen czy saunę czy potruchtać ale tyle starczy.
ale nawet jak baaardzo nie bedziesz mogla na tylku usiedzic to nadal jako dzien beztreningowy traktuj
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 2926 Wiek 39 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 53926
200g WW to wcale nie tak dużo

Meraviglia!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Lady M Zasłużona dla SFD
Specjalista
Szacuny 68 Napisanych postów 19441 Wiek 38 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 94708


czwartek - dzień 25/28

Micha:
1. omleto-jajecznica, owies, cynamon, masło orzechowe, ogór (Omega3, VitaMin Sport, wit.C)
2. twaróg, rzodkiewka, ogór, pieczywo chrupkie, sałata
3. kurocyc, fasolka szparagowa
*TRENING* 6.6g BCAA po nim
4. jabłko
5. razowiec, jaja, ogórki konserwowe, ogór, rzodkiewki
6. paczka rodzynek, 300g (magnez 300mg, wit.D)

Ogółem: 2105 (nie, to nie jest pomyłka)
B: 99.7
W: 364.7
T: 38.7

co moge powiedzieć... psycha mi chyba siada, odyebało mi i wpierdzieliłam paczke rodzynek nie dość, że mi niedobrze bo sie czuje mega pełna, to do tgo źle mi na psychice, kto to widział takie obżarstwo


Trening:

poprzedni: https://www.sfd.pl/Lady_M/,_feel_like_a_MONSTER_/_redukcja-t621203-s84.html#post8

I. siłowy:

1. MC na prostych nogach 3x6-8: 30.5kg x10/ 30.5kg x8/ 35.5kg x8/ 40.5kg x8

pilnowałam się, żeby nie robić kota, chyba sie udało.

2. MC klasyk rampa 7x5: 40.5kg x5/ 45.5kg x5/ 50.5kg x5/ 55.5kg x5/ 60.5kg x5/ 65.5kg x4/ 65.5kg x3

nie wiem, czemu ostatnio tak kiepsko poszło, dzisiaj moje możliwości zatrzymały sie dopiero na 65.5kg do 60 szło przyzwoicie, potem w sumie bez powodu całkiem opadłam z sił

3. wznosy tułowia z opadu 4x6-8: +5kg/ +5kg/ +10kg/ +10kg (wszystkie serie x8)
4. Push Press jednorącz 4x6-8: 10kg/ 10kg/ 12kg/ 12kg ciężko nadal wszystkie serie po 8
5. opuszczanie nachwytem 4x max: 4x3 sajgon

II. bandzioch:

- kick-ups: 3x15
- Allachy 3x20: 22.5kg/ 25kg/ 27.5kg

III. aero - rowerek, czas 20min, dystans 7.73km

-----------------------------------------------------
przed treningiem czułam sie słabo, bez sił i w ogóle nie chciało mi sie na niego iść... w trakcie jedyne co sie zmieniło, to to, że mi jeszcze bardziej słabo było, a w okolicy PP zaczęło mi sie robić niedobrze sama jestem zdziwiona że przy tak ch*jowym samopoczuciu zrobiłam progres ciężarowy

ewidentnie psychika mi siada, bez w sumie większego powodu - dziś objawiło sie to atakiem na paczke rodzynek

w ogóle mam wszystkiego powoli dość, wypluwam płuca na treningach, wychodze z sal prawie na czworakach a efektów jakoś nie widze a na pewno nie takich, jakich oczekuje niby zdaje sobie sprawe, że w tydzień nie przytyłam i w tydzień nie schudne, ale brak konkretnych wyników coraz bardziej mnie dołuje

no, to pomarudziłam

"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."

http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
no tak... na tej diecie o progres bedzie trudno
nabierzesz sil i polecisz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
Marta a może czas wyluzować z następnym cyklem? Zobacz, że dopiero całkiem niedawno udało Ci się wyczyścić michę i dość długo ją trzymać. Później coś zaczęło się rozjeżdżać i przeskok na BMR.

Daj organizmowi odetchnąć i wszystko ustabilizować, później cokolwiek zmieniać i nie przez duże skoki.
Może powinna tu wpaść Magdalena i użyć kilku swoich przekonujących argumentów bo ja naprawdę czytając któryś jej wpis postanowiłam wyluzować i nie zadręczać się tą pogonią, bo "muszę".
Rozpiski od Izy bałam się cholernie, bo węgle wyższe i będzie zalewać. Efekt w pomiarach widać, a mi psychika nie siada, w**** nie łapie.
Się rozpisałam

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

agak - dziennik - sztanga, rower i trampki

Następny temat

Powrot do wagi i wygladu sylwetki sprzed ciąży

WHEY premium