Bimbam - rozumiem, bronisz Dukana. Kiedys tez bym sie upieral przy tym, ze to dobry plan, ale dobry plan to taki, ktory nie szkodzi nawet tej garstce, ktora odczuwa dyskomfort na Dukanie.
To co mozna przeczytac na formach dla kobiet (niech sie kolezanka nie obrazi, bo cenie Twoje zdrowe podejscie do tematu odzywiania) - jest wynikiem przeswiadczenia, ze chudnie sie na jakis jogurcikach, chudych serkach, musli i nestle fitness (na marginesie - nie widzialem gorszych platkow) - sam widze po mojej siostrze.
Dzis na pewnym forum czytam mniej wiecej: Zaczelam dukana! Na sniadanie pomidorek dwa plasterki szynki i kawa, na obiad pstrag z warzywami. Co to za sniadanie ja sie pytam? Obiad w miare ok, ale tluszcz, tluszcz, tluszcz. Kiedys nie zdawalem sobie sprawy jaki jest istotny - do czasu, az wybitnie ograniczylem i pojawily sie efekty.
To, ze skora wisi, lub nie to - mozecie sie nie zgodzic -> kwestia poniekad osobnicza. Poza tym smieszy mnie gdy czytam, ze to od bialka zalezy wyglad i kondycja skory. Rozpatrujac makroskladniki - sklanialbym sie jednak ku tluszczom.
Wlosy nie wypadaja? Mi wypadaly.
Skora nie jest sucha? Moja byla (i moze ktos lubi wygladac jak krokodyl, ale ja tam lubie byc gladki)
Ze juz nie wspomne jak u niektorych aspartam polecany przez D. wplywa na wzrok (na marginesie nie tak dawno we FR. telewizji zrobili starszna nagonke na aspartam).
Nerki - akurat nie mialem problemow, bo zjadalem sporo warzyw i pilem, ale prawda jest taka, ze sporo ludzi, albo sie objada smieciami, albo na slomianym zapale chce zrzucic
10 kg w tydzien i stosuja Dukana w wersji, ktora zdrowego moglaby powalic na kolana.
Jak dziala ta dieta? Odwadnia i glodzi organizm (bo mozna zjesc ze 2000kcal na cyklu PW, to na P samo bialko i taka ilosc kcal - graniczy z cudem, poza tym brakuje tluszczy). Wcale nie chodzi o to, ze jak to niektorzy pisza "nie jestem glodny" - to zaden argument. Naprawdę dlugo podczytywalem pewne forum 'dietowe', głowa puchnie.
Musze troche naprostowac, odnosnie ogórków i jogurtu. Jogurty tez sie ogranicza. Nie pojmuje jednak, dlaczego mozna zjesc lyzke skrobi kukurydzianej (zwykly krochmal :P), ktora dostarcza sporo weglowodanow, a nie pol kilograma warzyw, ktore maja ich mniej.
Dla wielu ta dieta i jej zasady to niczym religia, a to blad.
...co do bialka - wydatek energetyczny potrzebny na jego strawienia, przyswojenie - jest wiekszy niz w przypadku weglowodanow i tluszczow.
Zmieniony przez - nokian_86 w dniu 2010-07-23 14:56:40