Konkurs/ Martucca, czyli zmagania mamuśki %-), podsumowanie strona 103

Tak spoglądam na link, gdzie była umieszczona informacja o konkursie, wchodzę w dzienniki, które brały udział i widzę, że tylko Ty i Agak ukończyłyście wszystko tak jak należy. Tym większe gratulacje dla Was, jesteście niezniszczalne

Wspaniała przemiana Marta.Nie wątpiłem ani przez chwilę,że Ci się uda,ale to co zrobiłaś to prawdziwe mistrzostwo.Podziwiam,wielbię,szanuję.Wiesz kto

fantastyczna przemiana gratuluje , brzuch miażdży

Marta tak jak pisalam w mailu: GRATULACJE
super zdjecia i przemina. moglabym wymienic wszytskie czesci ciala, bo cala Twoja sylwetka mi sie podoba
brawo za cierpliwosc, upor i poswiecenie.
i rewelacyjny progres silowy na niskich kcal

przy okazji wklejam art o wplywie zakwaszonej krwi na mozg
https://www.sfd.pl/Mózg_najwazniejszym_mięśniem_-t458194.html 

oraz czekam z niecierpliwoscia na nowe cele i nowy dziennik

sog juz nie wchodzi

Zmieniony przez - agak w dniu 2010-06-13 08:30:17

Oj... czuje, ze sie rozplywam od tych komplementow

Dziekuje wszystkim.

I jestem ZASZCZYCONA Twoja wizyta BodyLine Bo chyba tylko Ty i ja wiemy, ile w budowie tej sylwetki jest Twojej zaslugi Dziekuje jeszcze raz za wszelka pomoc, wsparcie i cierpliwosc. Kazdego dnia patrzac w lustro, bede myslec o Tobie

Do wiadomosci wszystkich, ktorzy nie wiedza: BodyLine byl pierwsza osoba, ktora wziela sie za moje odchudzanie na samym poczatku, ponad poltora roku temu, kiedy jeszcze bylam na pograniczu OTYLOSCI. Zrobil dla mnie wyjatek, pomimo, ze w tym czasie nie mial czasu na nic

O tym, ile zrobila dla mnie Iza pisac chyba nie bede, bo zajeloby mi to chyba z godzine W kazdym badz razie, zasuwalam jej planami treningowymi od pierwszego dnia redukcji az do dnia prezentacji wynikow

Iza oczywiscie o Tobie tez mysle za kazdym razem, kiedy patrze w lustro

Na koniec dodam jeszcze, ze jesli ktos ufnie odda sie pod opieke BodyLine'a i Obliques, bedzie uczciwie trzymal miske i zapyerdalal na treningach, to niemozliwe stanie sie mozliwym

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2010-06-13 09:36:56

a ja to końcowe zdanie potwierdzam

Martucca!!!!!!!!!
Przede wszystkim gratuluję wytrwałości, cierpliwości i uporu w dążeniu do celu. Masz za sobą długą i ciężką walkę - wygraną walkę
Gratuluję uzyskanych efektów - masz teraz piękne, sportowo wyglądające ciało Świetna przemiana - brzuch bardzo ładnie zarysowany, talia zaznaczona (zdjęcie tyłem wymiata). Generalnie po całości jest duuuuużo lepiej, choć dla mnie największa przemiana to nogi i plecy - które bez napinki nawet wyglądają imponująco (też takie chciałabym mieć). Poślady masz fajnie podciągnięte, ale domyslam się, że na starcie konkursu też były wysoko (szkoda, że startowe zdjęcia były robione w bardziej zabudowanych majtach).

Odnośnie efektu negatywnego, o którym napisałaś , tj. 2aSkóra w fatalnym stanie (tzw. efekt kurzego cyca) - kompletnie nie widać tego na zdjęciach, wręcz przeciwnie.

Poza tym ilości straconych centymetrów godne wnikliwej uwagi - bardzo dużo zeszło Ci z udek

BARDZO GRATULUJĘ

Kolejne etapy pracy nad ciałkiem mogą być tylko przyjemniejsze - życzę kolejnych wspaniałych efektów ciężkiej pracy!

P.S. też nie kumam czemu się "stresowałaś" podsumowaniem i wklejeniem fot

Pozdrawiam!

Zmieniony przez - Zyrafka198 w dniu 2010-06-13 10:38:54

A właśnie, bo Żyrafka powtórzyła to określenie: "Skóra w fatalnym stanie (tzw. efekt kurzego cyca)". Co to oznacza, bo nie za bardzo się orientuje?:P I z czego to wynika?

Zmieniony przez - naida w dniu 2010-06-13 10:44:04

Martuśka, to ile teraz zasłużonego odpoczynku? i kiedy rusza nowy dziennik?

Martula, odpoczne sobie jeszcze dzis i jutro chyba

Korzystajac z tego, ze miesnie usupelniaja glikogen, stoje przy garach i funduje sobie rozne rozkosze kulinarne Np. kluseczki

Aaaa, ten ekspres cisnieniowy, to nie wiem, czy dam rade kupic na twoj przyjazd juz, bo teraz mam zamiar zainwestowac we wlasny aparat fotograficzny. W koncu lepiej chyba zebysmy popijaly kawke z ordynarnego ekspresu przeplywowego i zrobily sobie kilka fot w przemoknietych potem koszulkach na silowni niz bawily sie w luxusy i nie udokumentowaly swojego wspolnego zapyerdalania?