Business as usual
...
Napisał(a)
Myślę że Shogun poznał na tyle dobrze styl Machidy że wykorzysta go w walce z Evansem
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Ja mam wrażenie, że sytuacja z wyżej wklejonej foty ostro się odbiła na psychice Raszada.
Twierdzili, że najlepsza forma w karierze itd itp, ale pewność siebie uciekła w****u i już pewnie nie wróci. Jakoś od walki z Silvą nie widać za bardzo postępów, a jak szybko jakichś nie zrobi to Shogun go zamiecie.
Obiektywnie na rzecz patrząc - w stójce Rashad nie ma czego szukać, na glebę go sprowadzi bez trudu, ale to nie wiele pomoże, bo marne są szanse na przeleżenie decyzji - nie przez 5 rund i nie na Shogunie - próba czegoś takiego będzie wyglądała bardziej jak Nog i Brilz niż jak Rashad i Thiago.
Twierdzili, że najlepsza forma w karierze itd itp, ale pewność siebie uciekła w****u i już pewnie nie wróci. Jakoś od walki z Silvą nie widać za bardzo postępów, a jak szybko jakichś nie zrobi to Shogun go zamiecie.
Obiektywnie na rzecz patrząc - w stójce Rashad nie ma czego szukać, na glebę go sprowadzi bez trudu, ale to nie wiele pomoże, bo marne są szanse na przeleżenie decyzji - nie przez 5 rund i nie na Shogunie - próba czegoś takiego będzie wyglądała bardziej jak Nog i Brilz niż jak Rashad i Thiago.
...
Napisał(a)
Nie zapominajmy że Sogun ma czarny pasek w BJJ i poddac przeciwnika w aprterze umie także powodzenia dla Rashada jak będzie chciał na nim 5 rund przeleżeć ale i tak go w stójce wykończy
...
Napisał(a)
Nie mówiąc o tym że wstaje i walczy o pozycję też wcale nieźle, więc generalnie Rashad musiałby przejść samego siebie i wycisnąć decyzję z Shoguna przez siatkę na chama.
Ale generalnie tego nie widzę, chociaż ciekawie będzie zobaczyć.
Sądząc po jego dzisiejszym występie, Rampejdż już stety czy niestety na chwilę obecną mógłby nie wytrzymać z Ruą dłużej niż poprzednio.
A tak jest zawsze nowy konten(d)er.
Ale generalnie tego nie widzę, chociaż ciekawie będzie zobaczyć.
Sądząc po jego dzisiejszym występie, Rampejdż już stety czy niestety na chwilę obecną mógłby nie wytrzymać z Ruą dłużej niż poprzednio.
A tak jest zawsze nowy konten(d)er.
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
...
Napisał(a)
Nie dość, że mi kolega zespojlerował walkę na gadu to jeszcze okazało się, że Ramp naprawdę poległ(miałem nadzieję, że to nie prawda co mi tuman na gadu napisał).. No ale co wy się zachowujecie jak jacyś Pudzianofani. Ja nadal lubię Rampage'a i wierzę w niego. Prawdziwy fan kibicuje komuś mimo porażek i przeciwności. ... Jak padł ten pierwszy cios w 1 rundzie na Quintonie to aż się z krzesła zerwałem. Jak Ramp miał skaczącą małpkę na widelcu w 3 to to samo było ze mną. Pomyślałem sobie - AUUUUUUUUUUUUUUUU! ale niestety się nie udało. Do Evansa generalnie nic nie mam i nigdy nie miałem. Ale z Shogunem to chyba szans nie ma... Jak dla mnie najpierw chyba walka Jon Bones Jones vs Evans powinna być! O tak!
PS Nie zgadzam się z wami kompletnie jeśli chodzi o obronę Shoguna przed obaleniami. Może i nie jest ona za dobra ale chwila moment! Radzę wam obejrzeć choćby ostatnią walkę z moczopijcą... Czy wy nie widzicie, że Shogun dał się obalić Machidzie specjalnie?!
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2010-05-30 21:30:10
PS Nie zgadzam się z wami kompletnie jeśli chodzi o obronę Shoguna przed obaleniami. Może i nie jest ona za dobra ale chwila moment! Radzę wam obejrzeć choćby ostatnią walkę z moczopijcą... Czy wy nie widzicie, że Shogun dał się obalić Machidzie specjalnie?!
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2010-05-30 21:30:10
...
Napisał(a)
zgadzam sie z panem wyzej, ze shogun wcale sie nie opieral przed takedownem machidy
...
Napisał(a)
Rashad nie mógłby walczyć z Bones'em bo są w jednym team'ie . Wg mnie Rampage nie miał pomysłu na walkę. Jego "taktyka" polegająca na sadzeniu bomb i ewentualnym dobijaniu przeciwnika już się sprawdza w walkach z czołówką, owszem Wanda co jest cieniem samego siebie czy Jardine'a co nie ma techniki to pokona....
Ciekawe jaki plan na walke z Shogunem wymysli Greg Jackson... wg mnie to najlepszy trener na świecie pod względem sportowym, ale niestety oglądanie jak jego podopieczni zanudzają wygranymi przez decyzje staje się powoli męczące. Jeśli Quintona skojarzą z Machidą to murzyn zaliczy 2 z rzędu porażkę.
Ciekawe jaki plan na walke z Shogunem wymysli Greg Jackson... wg mnie to najlepszy trener na świecie pod względem sportowym, ale niestety oglądanie jak jego podopieczni zanudzają wygranymi przez decyzje staje się powoli męczące. Jeśli Quintona skojarzą z Machidą to murzyn zaliczy 2 z rzędu porażkę.
Nie ma "nie mogę", jest tylko "nie chce mi się".
...
Napisał(a)
A ja sie tyko wkur***em bo evans tak nudną walkę dał że aż mi się nie chciało oglądać
szkoda rampejdza bo bardzo go lubię :D Jego żarty z TUFa rządzą Przynajmniej Bisping dał dobrą walkę.
szkoda rampejdza bo bardzo go lubię :D Jego żarty z TUFa rządzą Przynajmniej Bisping dał dobrą walkę.
"Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko sny
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walki
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psy"
...
Napisał(a)
Vospyl thx za info, a raczej za przypomnienie xD. Zapomniałem, że oni razem w teamie. Tak między nami forumowiczami to jak wiemy nie sprawdzają się takie zależności: ten wygrał z tym, to ten przegra z tym, jak ten przegrał z tym to ten wygra z tamtym itp itd . MMA jest wspaniałe właśnie dzięki niespodziankom i ja mam nadzieję, że Quinton pokonałby Machide przez KO.
BTW Polecam oglądnąć konferencję po gali UFC 114. Wejdźie sobię na stronę ufc.com i tam jest konferencja. Jak ogarniacie język oczywiście bo fajne pytania lecą. Rampejdź mówi że respektuje Rashada jako fightera i że miał świetny gejmplan, Rashad mówi podobnie, że Pejdż się twardo trzymał i miał dobrą obronę przed obaleniami. Potem jakiś pismak zadaje pytanie do obydwóch coś w stylu czy teraz po walce mogą zostać "kolegami" czy coś takiego. A Ramp na to, że szanuje go jako fightera ale jako gość nadal może go pocałować w jego czarną dupę , Rashad na to, że Jackson również może całować jego pupę.
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2010-05-30 23:34:32
BTW Polecam oglądnąć konferencję po gali UFC 114. Wejdźie sobię na stronę ufc.com i tam jest konferencja. Jak ogarniacie język oczywiście bo fajne pytania lecą. Rampejdź mówi że respektuje Rashada jako fightera i że miał świetny gejmplan, Rashad mówi podobnie, że Pejdż się twardo trzymał i miał dobrą obronę przed obaleniami. Potem jakiś pismak zadaje pytanie do obydwóch coś w stylu czy teraz po walce mogą zostać "kolegami" czy coś takiego. A Ramp na to, że szanuje go jako fightera ale jako gość nadal może go pocałować w jego czarną dupę , Rashad na to, że Jackson również może całować jego pupę.
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2010-05-30 23:34:32
Polecane artykuły