Siema.
Dziś trochę opyerdolę samego siebie
Ostatnie 3 tygodnie nie przyniosły żadnych korzyści dla sylwetki, a co więcej przyniosły nawet straty. Jeśli przyjąć, że odbudowanie tego zajmie mi tydzień to straciłem 4 tygodnie, a w tym czasie mogłem stracić kilka centymetrów tu i ówdzie.
Wpływ na to miało rozleniwienie w okresie matur czyli w sumie 2 tygodnie i ostatni tydzień gdzie nie odbyło się tyle treningów ile powinno no i dieta była trzymana słabo, w tym 2-3 "imprezy rodzinne" na których... no właśnie, każdy wie jakie jedzonko jest serwowane, + było raz kilka piw ze znajomymi i w zasadzie tyle, ale dla mnie efekty są takie jakie widać.
Jakby na to nie patrzeć, to rozpisałem w tym czasie nową dietę i nowy trening, podjąłem ostateczne decyzje co do suplementacji i motywacja wróciła spora - przynajmniej do treningów, dietę jakoś ogarnę.
Wymyśliłem, że jedynym rozwiązaniem dla mnie jest wpisywać tu dosłownie wszystko, gdyż dopóki ktokolwiek to czyta, to będę miał opory przed jedzeniem syfów, bo przecież będę musiał się tu z tego wyspowiadać.
Oprócz tego mam zamiar pomyśleć nad nowym typem wypisek podzielonym na kilka kategorii żeby było czytelnie : coś podobnie jak u
Kriksosa, z tym że nie tak "aptekarsko"
Na dziś i jutro mam udka zamiast fileta, ale we wtorek zgotuję sobie już właśnie cyca i tym samym dieta będzie na 100% według tego co mam (no, może nie na 100% bo w poniedziałek zamówię WPC, więc obstawiam że przyjdzie w czwartek/piątek - ale coś poradzę żeby było okej).
No i nowa siłownia - to też cieszy i nastawia tak jakoś zayebiście do wszystkiego
Wrzucę jeszcze tabelkę z dziś, nic ciekawego tam nie ma, jedynie kompromitujące pomiary, cóż..
OK, to teraz napiszę założenia na przyszły okres redukcji czyli na kolejne 9 tygodni, tj. do 25 lipca.
- Dnia 25 lipca (niedziela) wrzucam podsumowujące pomiary wraz ze zdjęciami porównawczymi (porównanie z fotami z 24.03.2010), czyli zdjęciami po 4miesiącach redukcji, mam nadzieję, że będzie widać poprawę...
A więc do dnia 25lipca :
- zejść w pasie do : góra- poniżej 85; dół- poniżej 90
- utrzymać
obwód bicepsa w granicy 37-38cm
- zejść w biodrach poniżej 99cm
- poprawić wizualnie takie elementy jak : boczki, cyc
- MC 120kg w 5tkach
- siady 70kg w 10tkach (mało, bo ćwiczyłem kiedyś tylko swoją sztangą 47x12 i dawno nie robiłem tego)
- WL 65kg w 5tkach (czyli w sumie niepełny powrót do "formy" sprzed przerwy-nie tej obecnej, gdzie było nawet więcej x8)
- Drążek 6 pełnych powtórzeń nachwytem (będę zayebiście zadowolony jak się uda i będzie ładnie, chociaż teraz nie będę ćwiczył drążka osobno, ale to tylko 2 powtórzenia "do dorobienia")
Piszę to bo jak ćwiczę bez sprecyzowanych celów to tylko tracę czas, jak ktoś chce o tym podyskutować to niech najpierw przejrzy dziennik. Nieważne czy wszystkie cele są realne czy nie, ale postawiłem sobie właśnie takie.
A co po 25lipca?
Planuję wyjazd do pracy do Niemiec na miesiąc, jak się uda to może tam być różnie - nie sądzę żebym przytył, wprost przeciwnie, z tym, że ciężko będzie o dietę, a więc może polecieć trochę mięcha, czasem może się okazać że będą to nawet 2 miesiące, ale skłaniałbym się jednak ku 1.. Jak to jednak nie wypali to redukcja 100% w dalszym ciągu, zresztą po wyjeździe też.. i przypomnijcie mi że mam sobie postawić jasne cele...
/////////////////////////
Wypiski
*******
Dzień 62
DNT, nic godnego uwagi.
---------------
Dzień 63
Wieczorem zrobię aeroby-bieganie (35-40min).
mogę nie mieć czasu dać wypiski, więc wrzucam teraz wszystko w jednym poście, żeby był porządek w miarę.
*******************
Sumując :
Dieta s16, post 6
Trening s16, post 8
Cele s17, post 3
------------------------------
"Skor - Ludzie w kapturach"
Zmieniony przez - carbon91 w dniu 2010-05-23 12:41:01