Henry odejdzie do New York Red Bulls
O odejściu z Barcelony, napastnika Thierry'ego Henry spekulowano już od dawna. Jak informuje brytyjski The Sun popularny Titi podpisał już przedwstępną umowę z zespołem ligi MLS, New York Red Bulls.
Zainteresowanie Francuzem wykazywało także tureckie Fenerbahce Stambuł jednak wszystko wskazuje na to, iż Henry latem przeniesie się za ocen. Być może niedzielny występ przeciwko Realowi Valladolid będzie ostatnim, pożegnalnym meczem Francuza w barwach klubu ze stolicy Katalonii. Występ Thierry'ego jest jednak uzależniony od decyzji Pepa Guardioli. Piłkarz podczas 78 występów w zespole z Camp Nou zdobył 35 bramek.
Mancini zainteresowany Zlatanem
Barça chce się pozbyć Zlatana? A może katalońska prasa na siłę szuka klubu, który mógłby wykupić z Barcelony snajpera rodem ze Szwecji? Faktem jest, iż coraz częściej zaczyna spekulować się na temat odejścia Ibrahimovica z Camp Nou. Zainteresowanie Zlatanem po Juventusie Turyn wyraził Roberto Mancini, szkoleniowiec Manchesteru City.
The Citizens poprzedniego lata na transfery wydali 120 milionów, zakontraktowano takich graczy jak Emmanuel Adebayor, Carlos Tevez, Gareth Barry, Kolo Touré i Roque Santa Cruz. Mimo spektakularnych transferów drużynie nie udało się zająć miejsca w pierwszej czwórce gwarantującego udział w Lidze Mistrzów. Z takiego obrotu sytuacji nie są zadowoleni właściciele City, którzy zapewne i tym razem nie będą żałowali pieniędzy na transfery. Wydaje się, iż na City of Manchester Stadium może przybyć napastnik Barcelony, Zlatan Ibrahimovic.
Manchester jest jednym z nielicznych klubów, który mógłby sprostać oczekiwaniom finansowym Szweda, a samego piłkarza doskonale zna Roberto Mancini, który prowadził Ibrę przez dwa sezony w Interze Mediolan. Mancini chcąc namówić do przeprowadzki ‘Ibracadabrę' mógłby wykorzystać fakt, iż Szwed coraz częściej przesiaduje na ławce rezerwowych. Wobec nienajlepszej postawy byłego gracza Interu Pep Guardiola woli stawiać na młodego Bojana Krkica.
Villa na ostatniej prostej
Wydaje się, iż David Villa z każdym dniem jest coraz bliżej podpisania kontraktu z FC Barceloną. Sam piłkarz jasno i klarownie w jednym z wywiadów przyznał, że bez względu na wszystko chce znać swoją przyszłość przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata w RPA by nie dopuścić do sytuacji sprzed roku. O szybkie zakończenie negocjacji poprosił Joana Laportę oraz Manuela Llorente, a te przebiegają wręcz wzorowo.
Oba kluby doszły do porozumienia w sprawie wysokości odstępnego za El Guaje. Co prawda początkowo Valencia chciała za swoją gwiazdę 50 milionów euro, podczas gdy włodarze Barcelony proponowali ‘zaledwie' 40, jednak w końcu oba kluby doszły do porozumienia. Ostatecznie Asturyjczyk ma kosztować Barcelonę 42 miliony + ewentualne premie uwzględniające wyniki Dumy Katalonii.
Los Ches nie byli zainteresowani ani Jeffrenem ani Hlebem, którzy mogliby obniżyć sumę odstępnego za ‘El Guaje'. Sam zainteresowany poinformował swoich najbliższych, iż w następnym sezonie będzie graczem Barçy. Wszystkie szczegóły przeprowadzki Villi na Camp Nou mają zostać zamknięte w przyszłym tygodniu. Wtedy też zawodnik zostanie oficjalnie przedstawiony kibicom Barçy.
Sprawa Cesca bardziej skomplikowana
Prezydent Barçy, Joan Laporta 48 godzin temu poprosił zarówno Villę jak i Cesca o podjęcie decyzji w sprawie swojej przyszłości. Na głos byłego wychowanka Blaugrany nie trzeba było długo czekać: "Jeśli miałbym odejść to tylko do Barçy" powiedział Cesc. Nigdy dotąd młody Hiszpan tak klarownie nie wypowiadał się na temat swoich ewentualnych przenosin.
Fabregas pozbawił tym samym złudzeń Real Madryt i Inter Mediolan - kluby, które marzyły o pozyskaniu piłkarza. O pozyskanie błyskotliwego rozgrywającego nie będzie jednak tak łatwo, gdyż włodarze Arsenalu żądają za Cesca wysokiej sumy odstępnego, na co nie chce przystać Barca. Pomóc może Arsene Wenger, którego z młodym kapitanem łączą świetne stosunki. Szkoleniowiec The Gunners zdaje sobie sprawę, iż nie zatrzyma siłą wychowanka Barçy, który w jednej z rozmów z trenerem przyznał, iż "potrzebuje nowych wyzwań".
Blaugrana chcąc obniżyć sumę za jaką można pozyskać pomocnika proponuje Arsenalowi jednego ze swoich piłkarzy. W prasie najczęściej przewija się nazwisko Yaya Touré. Tak jak w przypadku Villi, sprawa zakontraktowania Fabregasa ma zostać zamknięta jeszcze przed mundialem, jeśli jednak wszystko pójdzie po myśli Katalończyków to także Cesca zobaczymy w Barcelonie już w przyszłym tygodniu.
źródło: Mundo Deportivo/Sport / fcbarca.com