Mam 16 lat, mam 185cm wzrostu i ważę 104kg. Parę dni temu lekarz uświadomił mnie że może wystąpić cukrzyca i inne choroby tego typu, należy zacząć redukować wagę. Już dawno chciałem zrzucić fat, chodziłem do p. Gacy, stosowałem dietę, ale bez motywacji porzuciłem to i jadłem to czego nie powinienem.
Około tydzień temu po 3 dniach, 4 godziny dzień w dzień grania w kosza, mój staw biodrowy odmówił posłuszeństwa. Wizyty u lekarza( okazało się że z kolanem i kręgosłupem też mogą być problemy jeśli nie zredukuję wagi) i tydzień leżenia teraz chodzę o kuli..
Dobra przejdę do konkretów. Chcę schudnąć, na początek stawiam sobie poprzeczkę 90kg, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Słodyczy, chipsów i takich pierduł nie jem od 2 miesięcy, piję dużo wody niegazowanej. Od jakiegoś tygodnia stosuję pseudo dietę, pseudo ponieważ nie mam o tym praktycznie pojęcia. Jem niezbyt dużo, 0 tłuszczu, tabletki "ananas" przed posiłkami. Póki co nie ćwiczę ze względu na na nogę. Za ok. tydzień 2 biorę się do ćwiczenia. I tu moja prośba żebyście podali jakieś formy aktywności niezbyt obciążające staw kolanowy i biodrowy. Zrzucę te 10-15kg i zacznę biegać. Póki co przychodzi mi do głowy rower.
Piszcie jakie macie sugestie i zadawajcie pytania, jestem otwarty!
pzdrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr