Wiadomosć dla calego świata od Wladimira Kliczki dla Davida Haye'a!

Oj barnabas...WBA jedna z najlepszych organizacji ? Oto ranking ,który zapodał jeden z forumowiczów bokser.org

1. JOHN RUIZ (OC) USA
2. KALI MEEHAN AUS
3. RUSLAN CHAGAEV UZB
4. NICOLAY VALUEV RUS
5. DENNIS BOYTSOV (WBA I/C) RUS
6. ALEXANDER USTINOV (EBA) RUS
7. ALEXANDER DIMITRENKO UKR
8. ODLANIER SOLIS (LAC) CUB
9. TOMASZ ADAMEK POL
10. FRES OQUENDO (NABA) P.R.
11. DENNIS BAKHTOV (PABA) RUS
12. ROBERT HELENIUS FIN
13. DAVID RODRIGUEZ USA
14. MANUEL CHARR GER
15. CHRIS ARREOLA USA

Dla mnie to śmiech na salę.Niemiecka kasa stworzyła ten rank.

Co jak co,ale Władimir bierze lepsze wypłaty niż haye,wiec to on jako lepszy mistrz powinien wiecej brać.

Ale z kim te obrony ? Valuev,Chagaev,przecież,to śmiech na salę.

Dajcie mu Petera,Povetkina lub arreolę.

Solis vs Haye w amatorce

barnabas z ta pewnoscia to nie bylbym taki pewny

haye to niezły krętacz, to musze mu przyznać, do wszystkiego by sie posunąl zeby sie wymigać

Zmieniony przez - Sandwich16 w dniu 2010-04-14 23:53:10

WBA jest jedną z czterech najbardziej prestiżowych organizacji, czy Ci się to podoba czy nie. Która z tych czterech jest najlepsza tego raczej stwierdzić nie można.
Ja akurat wyżej cenię Valueva od pozostałych, których wymieniłeś, a Chagaev według mnie jest lepszy od Povetkina(ten ostatni rywal Povetkina- nic specjalnego, Kliczko go rozniesie jak dojdzie do walki). Ja stawiam Chagaeva na drugim miejscu jeśli chodzi o "małych ciężkich"(w moim mniemaniu "mały ciężki" to taki ok. 100 kg) zaraz po Haye. Z Povetkinem to nawet nasz Adamek w moim mniemaniu by sobie poradził.
Arreola, Peter- mocne skurczybyki i walka z Haye by była bardzo ciekawa.

Tak,jedna z czterech liczących się-zgadzam się.

Ale najlepsza jest WBC.(będzie o nia walczył Albert ;)

Nie podoba mi się ten ranking organizacji ułozony,przez niemcy przez to zeszła na psy,w innych organizacjach jest okej rank.

nie za bardzo rozumiem dlaczego z Hayem nie maja szans nie-puncherzy.Przecież cios,to nie wszystko-przykład holyfielda.

Haye radził sobie ciężko z Mormeckiem(pokonał go Bell przez KO,i raz został okradziony na PTS-a Bella zniszczył Adamek psychicznie).Fragomeni też ładnie sobie radził i za taki cios gdy Fragomeni leżał na macie w USA zdyskwalifikowano Abrahama.

Haye ma cios,ale nie umie boksować tak jak Adamek.Tak jak Tyson nie umiał boksować tak jak Holyfield,który dla każdego był niewygodny.

Generalnie poczekajmy do walki Arreola vs Adamek,jak góral wygra(dla mnie faworytem jest Arreola,bo Adamek z Estradą mnie nie zachwycił,to Adamek wygra pas.

PS.I po raz kolejny nie wiemy na co stać Haye'a i Adamka.

Haye zaprezentowal sie dobrze z Ruizem,ale Ruiz nie robił tego co zawsze-klinczował,a dzięki temu kiedyś wygrywał.

Adamek znowusz walczył z rywalem,króry jest o wiele bardziej mobilny i trudny do trafienia niż inne grubasy,a na dodatek po raz pierwszy miał normalne przygotowania i zniszczył Lawrenca,który pkononał Alberta.

A Povetkina bym nie skreslał,w końcu pokonał Chambersa i zdobyl złoto na olimpiadzie,ale z kliczkami...Nie ma szans.

Tutaj nie chodzi tylko o cios Haye(a ma bardzo mocny cios jak na swoje gabaryty), choć to też jest bardzo ważne. David ma wspaniały styl boksowania(nasz Kołodziej walczy podobnie, kiedyś jak przejdzie do HW będzie z niego duża pociecha), myśli w ringu, jest szybki, celnie uderza itd. a mocne uderzenie(którego zdecydowana większość "małych ciężkich" nie ma) daje mu dodatkową, bardzo istotną przewagę.

Za mało uderza seriami.Poza tym Mormeck i Frago,którzy coś tam potrafią,a takze i Ruiz pokazali,że Haye też jest człowiekiem.

Adamek za to pokonał świetnego Cunninghama,który zapuscił TKO u niemców Marco Huckowi i wypykał Diablo Włodarczyka,czego nie potrafił Fragomeni u siebie !

Władimir Kliczko (54-3, 48 KO), mistrz federacji WBO, IBF i IBO w kategorii ciężkiej, uważa, że David Haye (24-1, 22 KO) boi się walki unifikacyjnej.

- Rozumiem, że się boisz, ale pozbieraj się jakoś i chociaż spróbuj. Może wyjdzie ci jakiś lucky punch czy coś - tymi słowami "Dr. Steelhammer" zwraca się do brytyjskiego czempiona WBA. - Uważam, że Haye jest przerażony i nie zamierza przyjmować tej walki, ale ważne dla mnie jest pokazanie, że nic nie stoi na przeszkodzie do zorganizowania tej unifikacji. Na horyzoncie nie ma żadnych innych walk. Pieniędzy starczy dla wszystkich. On tylko ma zrobić to, o czym od tak dawna mówi.

Kliczko nie kryje swej niechęci do Haye'a, który w ostatnich kilkunastu miesiącach wielokrotnie krytykował i obrażał ukraińskich braci. Do ich walki miało dojść już w czerwcu zeszłego roku, ale Brytyjczyk rzekomo doznał kontuzji pleców.

- Po prostu nic mi się w nim nie podoba - powiedział 34-letni Kliczko. - Nie lubię tego jak chodzi, co mówi. Nic mi w nim nie pasuje. Jego postawa zawodzi kibiców boksu. Każda kategoria wagowa zasługuje na prawdziwego mistrza, więc czemu on nazywa się królem wagi ciężkiej, skoro nie chce się ze mną zmierzyć? Teraz jasne stało się, że jego ubiegłoroczna kontuzja to bzdura, a on jest kłamcą. Gdy mówi tylko jedna osoba, to ludzie zazwyczaj wierzą w jej wersję. Właśnie dlatego zdecydowałem, że muszę skończyć z moim konserwatywnym stylem wypowiedzi w mediach. Chcę, by wszystko było jasne. David "Tchórz" Haye nigdy się ze mną nie zmierzy.


PS.Od siebie dodam,nie lubie Haye'a z jednego powodu,Haye umiał nakręcić PR i oszukać zwykłych ludzi,ze jest wielki,a tak naprawdę nie jest lepszy od Povetkina,Chambersa,Petera czy Arreoli.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-04-15 13:22:08

Kliczko nareszcie pomyślał. Odpłaci się pięknym za nadobne.
Haye nie weźmie tej walki, tym bardziej, że ma teraz swój pasek. Wykręci się jakoś i dalej będzie walczył ze specjalnie dobranymi rywalami.
Będzie to dla mnie duże zaskoczenie jeżeli Haye podniesie rękawice.

Co jak co Cezi ale akurat Cruiserweight to Haye całkowicie zdominował i zunifikował wszystkie paski sprał kogo miał sprać. Fakt w walce z z Mormeckiem raz znalazł się w kryzysie ale później dał mu KO. Bell który walczył z Mormeckiem był prawdopodobnie w swoim prime, a do Adamka wyszedł przećpany i w rozsypce psychicznej. W niczym nie przypominał Bella z pierwszej walki z Mormeckiem! Coś ty się tak tego Tysona uczepił wszędzie musisz poruszyć jego temat... nawet w tym swoim temacie o Lee... Wiem że dla ciebie Tyson jest nic nie wart i pewnie nie przepadasz za nim jak za Angolem, ale nie mam zamiaru się już na ten temat spierać bo nie ma to najmniejszego sensu dla mnie... Ty masz swoje zdanie na ten temat a ja mam swoje i go nie zmienię. Poza tym Mormeck a Frago to niebo a ziemia, Francuz miał nieporównywalnie lepsze umiejętności i większy arsenał umiejętności w swoim zestawie od Frago.
A to że USS wypykał Diablo to akurat wielkim wyczynem nie było, w zasadzie to wypykał go dwa razy ale raz niesłusznie przegrał...


Haye jest niezwykle dynamiczny, obecnie już wygląda na prawdziwego ciężkiego! Sylwetkę ma znakomitą, doskonała szybkość, siła ciosu, bardzo dobrze chodzi na nogach. Jedynie według mnie to brak mu mocnej szczęki i prawdziwych jaj! Teraz pewnie będzie miał bezpieczne obrony i nie będzie chciał łatwo oddać swojego pasa. Jeżeli Tomek sklepie Arreole i jakimś cudem dojdzie do jego potyczki z Hayem to sądzę ,że Angol będzie gryzł glebę.
Braci Klitschko to on się boi i to jest wyczuwalne na odległość, z wiekowym Vitkiem za jakiś rok miałby szanse wygrać ale z Władimirem go absolutnie nie widzę. Sory że jeszcze wtrącę tu Adamka. Mam duże wątpliwości ,że dojdzie do jego walki z Hayem po tym jak uda mu się oklepać Arreole. Myślę ,że Tomek po pokonaniu Arreoli będzie zbyt dużym zagrożeniem dla Davida.