Amerykaski debiut Pudzianowskiego - po walce

Jak dla mnie to jest jeden wielki burdel na kółkach. W tym całym cyrku jest tak, że aż mdli. (m mi się zacina na klawiaturze :/ )

"Idę się odlać Grucha, bo nie chcę na to patrzeć"

Wolę się napić piwa, niż tą sprawę przeglądać dzisiaj. W końcu jest sobota, święto picia, a jutro będzie święto kaca
Bawcie się dobrze

Ktoś ściemnia... no nie do końca - wiadomo ze stważanie pozorów na zewnątrz to jedno, a istota konfliktu to drugie; rację sobie każdy z nich przyzna i tyle.

Dla nas istotne raczej są kwestie rozpiski na ksw, której brak...co w pewnym stopniu świadczy o poziomie. Przepychanki Pudziana z trenerem nie do końca powinny przykuwac uwage, w końcu co tu kryć - mistrzem to on nie będzie, więc stawia na wzgledy merkantylne a nie posłuch:) Większa szopka by była jakby jego promotorem został Don King, dwóch speców od wypompowywania kasy...to by się działo:)

Roz******la mnie gadanie zarówno "mistrzem nie będzie" jak i "pozamiata wszystkich". Niedługo co nieco się okaże.

...od marketingu są inni ludzie a nie trener...

Od marketingu Pudziana na pewno.
Od marketingu MMA Warszawa jest Mirek.

Tak czy siak nie ma co gdybać wzgledem marketingu - nie znamy umowy jaką ci panowie zawarli, wiec nie wiemy do czego byli zobowiązani poza trenowaniem.

Pua a że Ciebie coś roz... to wiesz, Twoje subiektywne odczucie. Ja tak czy siak nadal uwazam że to jedynie nowa forma promocji dla Pudziana i stricte nastawiona na marketing a nie zawojowanie światowego MMA. Owszem, może co nieco pokazać, jak Sapp, ale nic więcej. Na szczytach nigdy moim zdaniem nie zasiądzie, nie ten wiek, nie ten staż.

Przed chwilą oglądałem Pudziana w tym programie co śpiewa i chłopak naprawdę się skurczył - ciekawe ile waży?

Kurczy się, za dwa miesiące zniknie i o nim zapomnimy.





A na poważnie.
Walka z trochę ponad miesiąc - a tu nie ma przeciwnika i trenera.
Idealne warunki aby się kreować na samotnego wilka ze wschodu, który pokona Fedora i zostanie miszczem...

Widocznie nie ma dość znajomości w USA aby przejść badanie na komisji sportowej, więc musiał ograniczyć tuńczyka

Jak dojdzie do walki Pudzian-Sylwia to pewnie potrwa równie krótko jak z najmanem. Obstawiam że Pudzian ponownie zamknie japki niedowiarkom a kariera potoczy sie podobnie jak Lesnara.

Kazziu...
...zapomniałeś dodać na końcu wypowiedzi: