Pudzian w maju zawalczy z Polskim zawodnikiem..

Mi sie też nie podobał ten wywiad.Pudzian troche za bardzo wczuł się w role i zachowuje jakby nagle siedział w SW od zawsze i jest w tej sprawie auotrytetem (np teksty że jest dobry w podnoszeniu ciezarów i bijatykach albo ze chlopaka bratanicy bedzie sprawdzal w parterze bo sie na tym zna-czy cos w tym stylu)Probuje sie w kilka chwil przekwalifikowac na mistrza innej dziedziny-zniknela gdzies skromnosc...Nadal mu kibicuje ale powoli sie robi szopka (o bracie Pudziana to szkoda słów-żenada- a ta morda to albo szprzed 10 lat albo Photoshop- i dlaczego maja rękawice bokserskie skoro Pudzian do boksu nic nie ma...)

Ignatus przestan narzekac, dawaj na ring!!

Ej Deliver uważaj bo zaraz Cię zniszczę

Ja jakoś miałem zawsze neutralny stosunek do tego co Pudzian gada, w tamtym wywiadzie tak jak pisałem trochę drażniło te gadanie, że przegra może na punkty z kimś kiedyś, ale nie da się nigdy skończyć

Tez mnie to zdenerwowalo, przeciez on nigdy nie przegra.

No i tutaj mamy przerost formy nad treścią. Wydaje się, że Pudzian w tym wywiadzie pozjadał wszystkie rozumy.

Wydaje się, że stał się większym "znawcą" niż, ci których on uważa za "znawców".

Odniosłem takie wrażenie, że sam w to uwierzył, że jest niezwyciężony...

Poczekamy i zobaczymy. Życie samo pokaże co i jak
Świat już niejednego takiego pudziana widział z takim podejściem i niejednego takiego sprowadził na ziemię.
Skoro chce za 2 lata być niezwyciężonym to życzę powodzenia.

Sam kiedyś nie wiedziałem jakie to jest uczucie być znokautowanym. I myślałem, że nie da się mnie znokautować. To była chwila, obudziłem się na ulicy ledwo żywy ze wstrząsem mózgu i urazem kręgów szyjnych. Przez miesiąc trzymałem się rolki ze srajtaśmą aby siąść na kibel. Kręciło mi się w głowie za każdym razem, gdy się schylałem, podnosiłem, siadałem, kładłem i wstawałem.

Naprawdę skoro twierdzi, że nikt go nie skończy to się grubo myli. No chyba, że wiecznie będą mu dawać Małyszów, Najmanów, Kubiców, Mroczków, Dody, Cichopki a na końcu o tytuł niech walczy z Paździochem

No tak porownuj zawodowego boksera i bylego mistrza Polski w Kickboxingu do Mroczkow i Malysza.

Mi się wydaję, że on taka gada bo sparuje (poza zapaśnikami) z wyraźnie mniejszymi od siebie albo myśli, że ciężcy ważą dziś po 105kg. Druga sprawa, że w Polsce HW wyraźnie kuleje i nie ma za bardzo sparingpartnerów dla niego...

Ja do tej pory widziałem tylko jedną taką szczerą wypowiedź Pudziana:
http://www.sportfan.pl/artykul/15191/pudzianowski-o-walce-z-sumita-to-bedzie-ostra-jazda

"Gdyby doszło do prawdziwej walki, to Marek porzucałby mną jak workiem ziemniaków, bo ja dopiero uczę się zapasów"

Chociaż pewnie za chwilę wrzuci sprostowanie

To kurtuazja.
Sparowal juz przed walka z Najmanem z jakims 130 kilowym zapasnikiem.

Jest już druga część tego wywiadu na lookr ??? Co do pierwszej, Pudzian to pyszałek Ale i tak jestem za nim, pamiętam jeszcze, gdy mówiłem kolegom, że na pewno będzie się umiał bić i się nie myliłem No dobra, zaczekajmy do Paczkowa i następnych.

Ja tez stawiam na Pudziana ale nie ukrywam że zaczyna cwaniakowac- bardziej mi odpowiada wizerunek skromnego,małomównego ale robiącego co trzeba i kiedy trzeba..