SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Alainaaa/blog/redukcja etap II

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6515

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3597 Wiek 42 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 24639
Alainaaa szkoda, że moją wypowiedź potraktowałaś jako "atak". napisłam do Ciebie jedynie w celu motywacyjnym i pomocnym, żadnym innym. Moje nastawienie było życzliwe. Więcej już nie będę "na siłę" radzić, jeżeli będziesz potrzebowała pomocy to wiesz gdzie jej szukać.

Dodam tylko jeszcze kilka słów od siebie w ramach wyjaśnienia moejej wcześniejszej wypowiedzi:
pisałam jak się odżywiam, dostałam opieprz i przestałam pisać
rouzmiem, że "opieprz", który był pewnie zwykłym zwróceniem uwagi i próbą naprowadzenia na dobrą drogę-tj. czyt. pomocą, był dla Ciebie niewygodny i skutecznie Cię zniechęcił do pisania o diecie...szkoda, że tak działa na Ciebie pomoc innych;

luźne zapiski raczej to są niż jakieś notatki dla zainspirowania innych
spoko, rozumiem już po co ten blog, mnie wcześniej chodziło o to, że osiagając tak duże efekty mogłabyś być przykładem i motywacją dla innych borykających się z dużą wagą; rozumiem że robisz to dla siebie przede wszystkim (jak wszyscy na tym forum podejrzewam), ale pisząc nieco dokładniej co i jak działasz (i nie chodzi mi o to, żeby super klarownie i codziennie) mogłabyś jednocześnie pomagać innym, ale to Twój wybór oczywiście;

Nie cierpię gotować, nie chcę rezygnować całkowicie z niektórych potraw czy produktów tylko dlatego, że w danej chwili się redukuję.
nikt nie pisał, że masz z czegoś konkretnie rezygnować czy gotować wyszukane dania (ugotowanie ryżu brązowego i mięska chyba nie jest takie trudne), to Ty sobie ustalasz co będziesz jeść, to Ty wybierasz produkty i rozkład pod siebie, w taki sposób aby się nie męczyć, jednak ważne aby było to zgodnie z "10-cioma wskazówkami żywieniowymi"

I jeszcze może o tej galaretce....tu również nie bardzo mnie zrozumiałaś, ja wspomniałam o niej, jak również o parówkach po przeczytaniu Twojego menu. Oto Twoje słowa z pierwszej strony:
Byłam średnio przygotowana do dietowania, rano zrobiłam sobie placuszki owsiano-jabłkowe z 3 jajek, chyba 150g platkow owsianych, 2 jablek, i przypraw : cynamon, proszek do pieczenia, aromat. Jadłam to przez połowę dnia. Przed treningiem wsunęłam dwie parówki z odrobiną ketchupu, po treningu to samo plus trochę galaretki owocowej.
podsumowując: placuszki jadłaś przez połowę dnia - tj. wszystkie posiłki OPRÓCZ OKOŁOTRENINGOWYCH jadłaś węgle, które rano, jako pierwszy posiłek są jak najbardziej wskazane, ale w następnych posiłkach już nie, natomiast sa ważne przed i po treningu, nie chodzi tu o jakąś rygorystyczną dietę (jeżeli nie jesteś na takową gotowa, to po co się męczyć wbrew sobie) tylko stosowanie się do podstawowych zasad odżywiania ludzi uprawających sport, na trening potrzebujesz energii, a Ty jesz przed i po treningu parówki!!! ani to białko, ani węgle tylko tłuszcz i to ten najgorszy. Domyślam się, że na treningach się nie oszczędzasz, zatem potrzebujesz do tego "paliwa", chyba że oprócz chudnięcia chcesz się wykończyć fizycznie.
Galaretka natomiast jest wskazana, nigdzie nie napisałam że nie powinnaś jej jeść, potrzebujemy żelatyny, wprawdzie lepsza w formie mięsnej niż słodkiej, ale słodką tez można się nieraz podelektować, natomiast nie jako posiłek potreningowy - I TO MI PRZEDE WSZYSTKIM CHODZIŁO, jako dodatek owszem, nie jako posiłek.

Czy to znaczy, że całe życie mam nie jeść galaretki?
nie rozumiem skąd ten wniosek i pytanie

Rozumiem, że takie rzeczy należy ograniczać ale trzeba chyba zachować jakiś zdrowy rozsądek - DOKŁADNIE ZDROWY ROZSĄDEK NALEZY ZACHOWAĆ.

Myślę, że sobie wszystko wytłumaczyłyśmy.
Fajnie, że wzięłaś się za siebie i prowadzisz aktywny tryb życia. Życzę powodzenia i szybkiego ogarnięcia diety, bo tak jak wcześniej kobietki pisały DIETA TO PODSTAWA.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 2292 Wiek 53 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 108610
Zyrafka198pięknie napisane.

Mam nadzieję Alainaaa, że weźmiesz sobie te rady do serca.
Gdzie jak gdzie, ale na forum Sfd otrzymasz pomoc, o ile ją oczywiście przyjmiesz.
Mi zajęło 2 lata, by zrozumieć, że jedząc tak jak do tej pory wykańczam siebie i rodzinę.
Wróciłam tu ze skulonymi uszami i chodź nie prowadzę żadnego dziennika odchudzam się i trenuję pod okiem Obli.
Za rady i pomoc na forum jestem bardzo wdzięczna.
I powiem Ci jeszcze jedno... nigdzie nie spotkałam tyle życzliwych i bezinteresownie zaangażowanych osób.

Życzę Ci powodzenia.
Amadi

"Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, bo wiara w siebie to połowa sukcesu".

Dziennik:
http://www.sfd.pl/[FIT]amadi__W_pogoni_za_zdrową_sylwetką_podsum/str.36,54_-t930827-s54.html

ART:
Dieta bez glutenu:
http://www.sfd.pl/Dieta_bez_glutenu__czyli_co_Ladies_powinna_wiedzieć.-t940054.html#post0 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 150 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2818
Małe problemy zdrowotne minęły więc jestem. Nie obiecuję, że nie ominę żadnego treningu, czasami mnie jeszcze wszystko boli ale będę się starać.
Ktoś mi zwrócił uwagę, że przestałam się starać. Miał rację. Znów zaczynam. Na nową wiosnę.

Płeć: kobieta
Wiek: 26 lat
Waga: 76,9kg
Wzrost: 160cm
Cele:
Etap pierwszy: zejście do 70kg
Etap drugi: zobaczymy

Aktywność: siłownia min 5 razy w tygodniu (3x siłowy plus aeroby, 2x same aeroby),

Dieta: powoli będę się starać.

Trening siłowy na początek - ok. 2-3 tygodnie (ogólnorozwojowy):
3 serie po 20 powtórzeń

- prostowanie nóg w siadzie
- zginanie nóg siedząc
- odwodziciele
- przywodziciele
- łydki (suwnica)
- tyłek ( nie wiem co to za sprzęt)
- ściąganie drążka górnego wyciągu nachwytem do obojczyków
- dolny wyciąg – przyciąganie (na plecy)
- Rozpiętki z hantelkami na ławce skośnej
- wyciskanie sztangi na ławce skośnej
- brama
- uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem
- prostowanie ramion na wyciągu stojąc nachwytem
- brzuszki

Mam w swojej kuchni:
białko , carbo, isotonic drink (nie wszystkiego używam, będę informować co sobie włączam), jakiś spalacz. Mam zamiar kupić L-karnitynę.

Dzisiejsze zdjęcia zamieszczę wieczorem. Teraz biegnę w miasto.




Zmieniony przez - Alainaaa w dniu 2010-03-01 09:49:15

Zmieniony przez - Alainaaa w dniu 2010-03-01 09:50:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51559 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jesteś na redukcji więc carbo i izotoniki sa kompletnie niewskazany, ba! Są zbędnę. Nie biegasz maratonów, więc nie używaj tego. Po treningu wypijaj białko, a jak już chcesz coś do picia na treningu, to kup sobie BCAA.

Pro0oponuję też zejść z 20 powtórzeń do mniejszej ilości. Moim zdaniem najlepsza byłaby rampa. Robisz 3 serie ćwiczenia, w pierwszej serii robisz 12 powtózeń, w drugiej 10, w trzeciej 8. Jednocześnie zwiększasz obciążenie. Wtedy bardziej się mięśnie napracują i więcej kcal się spali.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 150 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2818
Asariah : dzięki za rady, wypróbuję dziś ćwiczenia i pozapisuję obciążenia. Na kolejnym treningu spróbuję zrobić tak jak mówisz z tymi powtórzeniami.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 150 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2818
01.03.2010r.

Trening aerobowy tylko -> 55minut


02.03.2010r.

waga: 75,6kg

Zmieniony przez - Alainaaa w dniu 2010-03-02 09:17:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 586 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 24694
Tak sobie myślę, że doskonale rozumiem niechęć do "ograniczania się" i jedzenia tylko tych czystych, najlepszych składników, a dodatkowo liczenia wszystkiego... ale, jest właśnie takie "ale" - niestety, na pewnym etapie (jesteś mojego wzrostu, więc mniej wiecej wiem, na którym :P) pojawią się problemy. Tzn. przy dużej masie, jakiej i Ty, i ja jesteśmy posiadaczkami niewielkie zmiany w żywieniu i duże zmiany w aktywności dają mega efekty, ale w momencie, w którym zaczyna się "redukcja" a nie "odsłonianie", okazuje się, że jest blokada, że nie leci (i to naprawdę nie leci przez 2-3-4 tygodnie) i trzeba mieszać w diecie i treningu (tutaj są specjaliści, którzy to potrafią), żeby ruszyło.

Sama mam teraz taki "trochę inny" system - dostałam w moim klubie, którego jestem absolutną fanką taką rozpiskę punktową (nie weight watchers), gdzie zapisuję - nie liczę, nie mierzę, tylko "na oko", co jadłam, oceniając posiłek pod pięcioma kryteriami:

1. czy byłam najedzona/przejedzona po nim
2. czy zawierał wysoko przetworzone, słodkie, fast foody, dania w proszku, z dużą ilością tłuszczy
3. czy zawierał węglowodany proste i produkty o wysokim indeksie glikemicznym
4. czy jadłam w pośpiechu
5. czy posiłek zawierał świeże, wysokiej jakości produkty (warzywa, owoce sezonowe, chude mięso, ryby, jajka lub pieczywo pełnoziarniste, kaszę, ciemny ryż) - tutaj też wchodzi niełączenie.

I w ten sposób oceniam każdy posiłek - maksymalnie 10 punktów: za pierwsze cztery pytania za odpowiedź tak=0, za nie=2 punkty. Ostatnie pytanie tak=2 punkty, nie=0, jeśli zawierał i węgle, i białka =0.

Dodatkowo w ciągu dnia punktuję regularność posiłków (ma być 5 co 2-4 godziny), spożycie wody, regenerację organizmu (ile snu, czy skorzystałam z jakiejś "odnowy biologicznej" nawet typu "relaksująca kąpiel")
No i oczywiście aktywność fizyczna - za aktywność co najmniej 3 razy w tygodniu dostaje się każdego dnia tygodnia 30 punktów.

Wiem, że może nie jest to tak "profesjonalne" podejście, jak tu na forum, ale mnie pomaga po prostu patrzeć w miskę, bo miska jest ważna. Bardzo ważna.

W każdym razie - trzymam kciuki za Twoją miskę.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 150 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2818
03.03.2010r.

waga:75,4kg po nieprzespanej nocy :-/

Wczoraj treningu nie było bo załatwiałam śmiertelnie ważne sprawy i się nie wyrobiłam.

szmaja : dziękuję, wypróbuję

Zmieniony przez - Alainaaa w dniu 2010-03-03 09:27:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51559 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dieta jest dobra wtedy kiedy nie ma się potrzeby psychicznej spożywania cukrów prostych. wtedy organizm dostaje tyle ile potrzebuje, ale dostaje na pewno mniej ażeby zachować tkankę tłuszczową i żeby ona zaczęła się spalać.

Jedzenie jakościowe tez jest bardzo ważne, bo daje organizmowi to, czego on potrzebuje i dodatkowo jest zdrowe.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 24786 Wiek 43 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 89719
Ja bym powiedziala, ze potrzeby fizycznej spozywawnia cukrow, psychiczna zawsze jest . A tak na serio, to od kiedy jem 5-6 razy dziennie i czysto moj organizm na haslo "ciastko, cukier, czekolada" mowi "bueeee, nie!".

The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar

Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'

HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Redukcja ;)

Następny temat

Drążek

WHEY premium