Pudzian w maju zawalczy z Polskim zawodnikiem..

Zapomniales o osobach bedacych troche dluzej w temacie i trabiacych o jego talencie.

Ja bardziej wierze osoba ktore maja wiedze z pierwszej reki o jego zdolnosciach, jak Zero0khan, niz od ciebie, gdyz nie masz zadnych dowodow na poparcie swoich tez i mozesz sobie gdybac jedynie.

Zero0khan napisal: to ja Wam powiem tak, że osobiście słyszałem od 2 ludzi, którzy mają gróbo ponad 5 lat SW i 100Kg, że nie chcą sparować z Mariuszem i koniec (nie chodziło, o to że on nie potriafi sparować na 70%, tylko o to że jego 70% prowadzi do kontuzji).


Zmieniony przez - Deliver w dniu 2010-02-08 14:37:02

Taa... większość walk MMA z takimi zawodnikami jak Leasner, Fedor, Mino, Hoi nie kończy się kontuzjami. Ale walka z debiutantem to w 70%-tach kontuzja.

Sorry, nie interesuję się fantastyką i wizjami. Interesuję mnie fakty. Na nie, w przypadku Pudziana, musimy jeszcze trochę poczekać.
Nota bene, Najman był w tych 30%. Jest cały i zdrowy. Głowę też ma w porządku. Pardon, w takim stanie jak przed walką z Mariuszem.

Skoro na potrzeby dyskusji relacje naocznych swiadkow (bo Okninski tez pisal to samo) uwazasz to za fantastyke i wizje, to trudno z toba dyskutowac.

Najman noge mial cala sina po walce. A co wiecej mialo mu sie niby stac? Sam sie pajac przewrocil i po paru ciosach przez garde sedzia Mariusza odciagnal.

Ale walka z debiutantem to w 70%-tach kontuzja.

Zle to zinterpretowales, chodzi o to ze Pudzian na sparingach walczy na 70% mozliwosci, a i tak sparingpartnerzy odnosza kontuzje, vide polamane zebra i pekniete kosci.

Zmieniony przez - Deliver w dniu 2010-02-08 15:13:21

Połamane żebra pęknięte kości i jeszcze uszkodzone mózgi pewnie. Jak sparing jest chyba po to żeby takie wypadki sie nie zdarzały i jest prowadzony tak by nikt nie doznał kontuzji. Jak 70% za dużo to niech używa 30% i wszyscy będą zadowoleni

Proponuje tobie Melvin na treningu uzywac 30% sily, jak zaczniesz przegrywac to ciekawe jak dlugo pozostaniesz na takim pulapie.
W ogole co to za sparing na 30% sily, niezaleznie jak duza by ona nie byla. To jakas pokaleczona popierdula a nie sparing.



Zmieniony przez - Deliver w dniu 2010-02-08 16:00:18

Deliver, całe nasze spieranie się wynika z tego, że stoimy w różnych punktach patrzenia. Jestem instruktorem Muay Thai. Wiem co opowiadają o wyczynach swoich podopiecznych moi koledzy-trenerzy. Przeważnie dzielę to na dwa, a nie rzadko na cztery

Skoro na potrzeby dyskusji relacje naocznych swiadkow (bo Okninski tez pisal to samo) uwazasz to za fantastyke i wizje, to trudno z toba dyskutowac. - właśnie tak. Relację naocznych świadków na treningach uważam za fantastykę. Na wielu forach czytałem wypowiedzi trenerów, zawodników odnośnie gwiazd BJJ, submission i innych. Mieli oni namieszać w świecie MMA. Niestety w większości kończyło się na mega, hiper oczekiwaniach. Ich osiągnięcia z innych dyscyplin nie zostały potwierdzone w Pride czy UFC.

Najman noge mial cala sina po walce... - ja potrafię low kickem złamać nogę. I to zarówno kość piszczelową jak i strzałkową w kilku miejscach. Więc jestem na równi z Pudzianem Dokonałem takiego wyczynu osiem lat temu. Szkoda tylko, że kości które złamałem były moimi Rehabilitacja zajęła mi grubo ponad rok

MMA myslisz ze ktorys z twoich zawodnikow mialby szanse z Pudzianem w formule K-1?

Moi zawodnicy to amatorzy - żaden nie miałby szans. Najcięższy waży około 87 kg. Czego to dowodzi

Sprawdzalem czy nie bedziesz fantazjowal, przeciez wszyscy trenerzy to robia

E co do treningów, sparingów to chyba oczywiste że łatwo nabawić sie kontuzji, najczęściej w głupi sposób (na co jestem dowodem niestety:P )

Ale w końcu my nie gramy w szachy tylko w coś brutalniejszego:)