kreatyna dawki

Witam.

Trenuję sprinty, zamierzam zrobić 4 tygodniowy cykl na kreatynie do ważnych zawodów. Wybiorę TCM albo orotan i brałbym jedną porcję dziennie, tylko po treningu 5-6 gram. Czy takie dawkowanie ma sens czy trzeba dodać porcję rano?

Zupełnie nie zależy mi na masie mięśniowej - nie to jest celem.

Przeczytałem artykuł Darka Szukały, o wspomaganiu przy szybkości mięśniowej, w którym pisze on o jednej dawce kreatyny dziennie - właśnie po treningu. Jednak we wszystkich wypowiedziach na forum i innych artykułach które czytałem mowa jest o co najmniej 2 dawkach.
Jestem perfekcjonistą i przy suplementacji chciałbym wszystko mieć jak najlepiej ułożone, dlatego pytam się jak to jest w praktyce?

hmm 4 tygodni to malo, moze brac 10g ze wzgledu na szybkosc wysycenia miesni, w Twoim przypadku im szybciej tym lepiej
jak masz hajs bierz orotan a najlepiej puche clout'a sobie kup i dwie porcje dziennie na 25 dni starczy

kreatyna dziale wtedy gdy dostaje sie do komorek miesniowych
wazne aby je wysycic maksymalna dawka
a pozniej przez czas zapotrzebowania na wyniki podtrzymywac

faktycznie obecnie orotan kreatyny cieszy sie duza popularnoscia
poszukaj np w PBC produktu makri Biogenix - Orogenix

ilosc dawek po wysyceniu ma duzo mniejsze znaczenie
choc jak wykazuja badania kreatyne w ogole (z minimalna in plus roznica) warto brac czesto male dawki


PS soltys88 czy jest fair polecac o'obce' produkty w dziale sponsorowanym - zwlaszcza gdy sponsor ma swoj swietny produkt ?

Biniu racja sorry zapomnialem ze odpowiadam w dziale olimpu, patrz o ktorej pisalem :/

Czyli chodzi o coś takiego: przez pierwszy tydzień 4 x 5 gram dziennie a następne 3 tyg. jedna porcja 5 g po treningu? Dobrze rozumiem?
I bez znaczenia jaki rodzaj kreatyny?

mnie wiecej
choc w sumie wysycenie mozna konczyc po 3-5 dniach
wysycac mozesz sie dowolnym rodzajem kreatyny
choc m.in. ekonomia wchodzi tutaj z butami
dlatego wiekszosc wysyca sie mono - liczac sie np z 'zalaniem woda'

a nie wiem czy to jest dobry czas dla Ciebie na tego typu problemy

to w ogole NIE jest dobry czas na eksperymenty :(

proponowalbym wiec jednak jedna porcje 5g (w przeliczeniu na kreatyne) dziennie do czasu zawodow :D

OK, dzięki Biniu

powodzenia i ew zdaj prosze relacje :D

chyba 10 lat temu miałem ten sam problem co kolega,
z tego co sie wtedy dowiedziałem od trenera to tyle ze 'ładowanie jest dla ciezarowcow', sprinterowi na poczatku przeszkodzi, bedzie ociężały i obolały... kazał brać krete i się odwadniać kawą. Pan nazywał się Robert Ojczenasz to jak mozna bylo go nie słuchać teraz ma nazwisko Żony, też z podtekstem religijnym, a siostra tej żony wyszła za gościa o nazwisku Nabożny... zawsze była z tego megabeka

sweet memories




Zmieniony przez - om w dniu 2009-12-21 13:38:36

czyli praktyk - trener - potwierdza moje teoretyczne przemyslenia

tzn wydaje mi sie ze ladowanie spelnilo by swoje zadanie - tylko NIE (najkorzystniej) na 4 tygodnie przed zawodami ;)

ja również potwierdzam bo wtedy startowałem w sprintach, teraz to w ogole bym schodził z dawki aż do jakiegoś tam magicznego procenta m.c. zapewne wiadomo ocb