Najskuteczniejszy boster i stack ???

Eliasz, który ze zjedzonych boosterów dla Ciebie póki co numer 1 ?

Chyba White Flood. Z boosterami jest też tak, ze jak jedna miarka nie działa, to walisz dwie Aczkolwiek wiadomo, nie o to chodzi żeby coś miało działać po zjedzeniu pół puszki na raz
Dobra, dziś z rana poszła pierwsza porcja Clouta i odczucie mam takie jak po Purple Wraat - mrowienie. To pewnie ze względu na wspólny składnik beta-alanine. Ale mi to nie przeszkadza. Swoją drogą, najlepszy zestaw na przerwy między kreatynowe to WF + PW. IMO nie ma lepszego zestawu na ten okres !

Panowie, dziś poszła pierwsza porcja Meso i efekt jest taki że nie wiem co powiedzieć... Tzn. trochę wyje.ało mnie z butów !!! Wpapałem na początek 3/4 porcji i nie wyobrażam sobie co by było gdybym wpadł na głupi pomysł myknięcia porcji podwójnej... Nie wykluczam że moze być to też skutek bardzo długiej przerwy od kretki, aczkolwiek wciągu tego okresu cały czas jechałem na bosterach.
Dobra, trochę konkretów:
- pobudzenie = amfiteatr Kiedyś człowiek był młody i głupi, więc wiem jak to działało. Innymi słowy pobudzenie = kosmos !
- pompa = bardzo duża ! Walnąłem m. in. na plecy 4 serie po 12 powtórzeń na drążku i jeśli ktoś dźgnąłby mnie w motyla szpilką, to bym pękł !
- wytrzymałość = delikatnie do przodu
- siła = na razie wzrostu nie stwierdziłem. Powiem szczerze, ze na progresie siły bardzo mi zależy, ale myślę, że wraz z rozwojem sytuacji zarówno Clout jak i Meso będą się pod tym względem rozkręcać.
Podsumowując:
na razie Meso jest warte każde pieniądze ! ! !
Zobaczymy co będzie później, ale myślę że po takim wstepie to będzie dobrze !

Hehe, ciekawa relacja meso już do mnie płynie, więc zobaczymy, jak się sprawi, tylko nie wiem jeszcze kiedy. Trochę się spóźniłem, bo ja bym ci polecił shotguna. W zestawie z no-synthesize zrobiłem na tym świetny cyklik. Ogólną sytuację mam jak Ty - praca, dziewczyna i dziecko - więc też czasami muszę coś przyćpać (inna sprawa, że lubię)

a może ktoś porównać wrażenia z doriana i meso? Który lepszy?

z różnych relacji wynika, że dorian i meso to ta sama liga

RemyLogan, nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale na wszelki wypadek dodam, że u mnie ćpanie (dragi itp.) absolutnie nie wchodzi w grę ! Chyba że ćpaniem nazywasz niewinne odżyweczki sportowe typu no-boster, czy też inne białeczko, tzn. proteinki

Nie no, powinienem użyć cudzysłowu używam tego słowa lekko na wyrost, ale ono w sumie dobrze oddaje istotę sprawy - też mam tak, że trening bez jakiegoś dopalacza to nie to samo. I zdaję sobie sprawę z tego, że w dużej mierze jest to kwestia psychiki i autosugestii, a mimo tego takie coś cały czas ma miejsce. Więc chyba jednak jest to swoiste uzależnienie

Gra gitara !

Dziś poszła druga porcja Meso ! Wiem że to troche nieodpowiedni dział na tego typu treści, ale pomyślałem że powyższy środek jest mało znany użytkownikom forum, więc jak już cosik tam wczesniej na ten temat napisałem, to dodam kąsek jeszcze, bo może się komuś przyda.
Oczywiści wraz z Meso walę też Clouta, więc ciężko mi tak naprawdę stwierdzić co z czego wynika.
Do rzeczy:
- pobudzenie = super ! Dziś Meso pokazał lepszą stronę, ponieważ ostatnio trochę zrył mi beret Tzn. m.in. nie potrafiłem bardzo długo zasnąć i czułem się naprawdę "podejrzanie". Kto miał doświadczenia z amfiteatrem to wie o co mi chodzi... Mam nadzieję, ze dzisiaj ze snem będzie lepiej, a opieram to na tym że nie trzepie mnie tak jak ostatnio. No ale zobaczymy !
- pompa = super ! Znowu podczas robienia pleców urosły mi skrzydła !
- wytrzymałość = co raz lepsza ! Trening był krótki, ale treściwy i mam wrażenie że mógłbym go z palcem w d.... zrobić jeszcze raz !
- siła = ruszyła ! I z tego cieszę się najbardziej !!! Myślę że z treningu na trening będą dokładki

Podsumowując: jest dobrze ! I głęboko wierzę że będzie jeszcze lepiej, bo wszystko na to wskazuje !
Obawy: mam nadzieje że efekty uboczne z pierwszego treningu nie będą się powtarzać, bo jeśli będą, to niestety, ale możliwe że srodek rzucę w kąt Jest w nim jeden mocny składnik. Do tego stopnia mocny, ze zacząłem sprawdzać czy czasem czegoś nie dosypano. Meso pochodzi z USA i ostatnio miała tam miejsce afera związana z podrasowywaniem zwykłym supli. Moje negatywne spostrzeżenia są zbieżne z opiniami z innego forum. No nic, pożyjemy, zobaczymy !

Hehe, dobrze, ze zdazylem zamowic, bo mam takie dziwne wrazenie, ze ten produkt nie pobedzie zbyt dlugo na rynku (podobnie jak Dorian) - jest podejrzanie dobry