Kickboxing-na ulice.

Chodzilo mi o walke na ulicy, gdzie rzadko obserwujemy wspaniale gardy i dobra prace nog, a raczej walka toczy sie dosyc chaotycznie i przewaznie w zwarciu. Mi sie udalo trzema szybkimi pociagnieciami z baski znokautowac duzo wiekszego koxa :)

dokladnie z boxerem i kickboxerem nie doprowadzi sie do sytuacji gdzie bedziesz na tyle blisko ze mu wywalisz z baski co do przypakowania to ludzie sa ruzni kwadratowi i podluznie ja sam nie jestem przypakowany a chodze na kicka poza tym jest tam wiele osob odemnie slabszych (na poczatku i tak liczy sie w zasadzie tylko wydolnosc organizmu)a nikt sie do nich nie bura ostatnio widzialem dwuch clopaczkow na oko moze 12 lat jeden grubasek a drugi chudzinka moze ze 35-40kg (nazwalismy ich sobie z kumplem paczek i patyczek ale nikt ich nie przezywa to byl taki maly wewnetrzny zarcik) poza tym chodza ploty rozpuszczane przez palantow ktorzy caly dzien siedza w domu przed kompem albo na lawce z kumplami jak to na takim kicku czy boxie dostaniesz po dupie jeszcze przed treningiem i ze w ogole to jest maksakra ze cie skopia na 1 treningu zeby sprawdzic czy sie nadajesz... owszem nie ukrywam jest ciezko sama rozgrzewka i rozciaganie powoduja ze czlowiek ma dosyc i ze najchetniej by juz skonczyl ale to przez zmeczenie i kiepska kondycje a nie przez starszych stazem zawodnikow po prostu sie ****o.m nudzi a sami jaj nie maja aby sie zapisac wiec ploty puszczaja. Wiec stary nic sie nie martw tylko wbijaj na trening zreszta nikt ci nie bedzie kazal placic od razu trener prawdopodobnie pozwoli ci przyjsc na pierwszy trening za free wiec idz i zobacz jak ci sie spodoba (a gwarantuje ze jest fajnie jest mila atmosfera przynajmniej u mnie w klubie i w ogule jest git a do wysilku sie przyzwyczaisz pomysl sobie co ja jestem gorszy jakis??? oni moga to ja tez) to zostaniesz i zrobia z ciebie czlowieka (i pamietaj to nie jest sumo tu sie kazdy nadaje mam nadzieje ze sie troche pocieszyles

Bo to zła kobieta była

No to ja ci mowie, ze mozna doprowadzic i to wcale nie jest takie trudne (chyba, ze trafisz na miejscowego tysona ).

a zaje.b komus z lokcia i za*** komus z banki i obserwuj ktora technika skuteczniejsza i bardziej dla ciebie odczuwalna poza tym udezenie z banki ma bardzo male szanse trafienia w najbardziej "czuly"(patrz polaczony z blednikiem) punkt u czlowieka jakim jest broda co za tym idzie szanse ko sa o wiele mniejsze niz w przypadku konczyn gornych a udezenie z banki wcale tak nie boli jak by sie zdawalo ja sie z kumplem na przywitanie stukam baska w baske (patrz zlozenie dwuch wektorow wiec sila jeszcze mocniejsza) i zaciemnienie lekkie jest na sekunde a potem wszystko do normy wraca chociaz prawda ze w zwarciu jest to bardzo przydatna umiejetnosc ale boxer a tym berdziej kickboxer nie idzie do zwarcia tylko cie bedzie punktowal z dystansu a tu go mozesz co najwyzej z banki w piesc pociagnac :P malo skuteczne choc nie wiem nie prubowalem

Bo to zła kobieta była

uderzenie z baśki jest bardzo skuteczne ale trzeba dokładnie trafić przeciwnika. Do mojego kumpla na imprezie wyskoczył kolo że chce na solo (oboje chodzą na kick boxing tyle że do innych klubów) i jakoś tak się złożyło że pierwszym i ostatnim udeżeniem było z dyńki, kolo padł na ziemię zalał się farbą(czyt. krwią) i po walce.


ROZMOWA KONTROLOWANA!! ROZMOWA KONTROLOWANA!!
ROZMOWA KONTROLOWANA!! ROZMOWA KONTROLOWANA!!

tkz skracanie dystansu w przypadku gdy nie mamy do czynienia z oznajomionym w szt.w. przeciwnikiem ciezkie nie jest :]
heh cos sie temat zmienil :]

________________________________________
...live fast, f.u.C.k hard, die young...
________________________________________
Doradca w dziale trening-to brzmi dumnie

eeeee........ gdybys nie mial tyle sogow to bym nie uwierzyl uderzenie w nos jest owszem bolesne i obficie spuszcza krew (moze kolo zobaczyl ze krwawi i mu sie omdlalo) ale nie powoduje utraty przytomnosci a skoro ten twoj kumpel kicka trenuje to nie wiem czemu go np z buta nie pociagnal a zkoro ten 2 tez trenuje to ja nie wiem jak on te garde trzymal chyba za plecami (no chyba ze obaj byli skuci to wtedy tak albo trenuja tydzien)

Bo to zła kobieta była

Ja nie napisałem że on stracił przytomność tylko że upadł an ziemię i zalał się krwią
to była taka impreza gdzie było full ludu i żeby nie narazić się ochronie obie brygady poszły na budowe(mało ludzi i niedalko) akurat szli tak że mój qmpel szedł pierwszy a centralnie za nim szedł jego przeciwnik jak już zaszli na miejsce qmpel odwrócił się i pociągnął go z baśki tak że tamten nie zdązył <z zaskoczenia> gardy zrobić dostał w nosa, złamał albo coś z chrząstką zmieszał. odnośnie widowni tamtych było mniej i niechcieli się nap*****lać na większą liczbe osób<ale po kilku dniach drapneli i tak go za tego nosa. A dlaczego nie wyjechał na niego z buta albo prostego tego niewiem. Niby miała być solówa Acha dodam jeszcze że ten moj kumpel chodzi na kickboxing ale to jest taka sekcja że niećwiczą od stopnie i zawody tylko tak jak się najlepiej na ulicy nap*****lać, jak sie dobrze bić i połowe połowe rzeczy to mają innych na tych teningach niż my

chyba wszystko napisałem jak niejesteś czegoś pewny to pytaj


ROZMOWA KONTROLOWANA!! ROZMOWA KONTROLOWANA!!
ROZMOWA KONTROLOWANA!! ROZMOWA KONTROLOWANA!!

W kwesti formalnej co by bylo jakby twoj kolo szedl z przodu a ten drugi mu wyje.bal z powiedzmy kantu dloni w szyje/potylice albo z otwartych dloni w uszy go maksymalnie pociagnal (prawie na bank twoj kumpel stracilby przytomnosc) czy twierdzilbys wtedy ze uderzenia z "plaskacza" sa najskuteczniejsze (a skoro on trenuje na ulice to nie trenuje kicka ale streetboxing tak to sie chyba pisze)
Uwazam ze twoj koles nie wykazal sie jakimi kolwiek zasadami i slusznie mu sie potem oberwalo ale pewnie go tak nauczono ale moim zdaniem nawet w ulicznej napier.dalance tez trzebamiec zasady jakies)
ps nie przyczepiam sie do ciebie tylko twierdze ze to nie jest dobra argumentacja na skutecznosc uderzenia glowa

Bo to zła kobieta była

i znowu paradox też nie napisałem że jest najskuteczniejsza tylko że jest bardzo skuteczna jak się przeciwnika dobrze trafi.
I to nie jest sekcja streetboxingu tylko że kick boxing tyle tylko że kładą większy nacisk na ćwiczenia <nie powiem ale u nas niektórzy się obijają a u nich albo ćwiczysz albo nie przychodzisz> oni jeszcze ten kb mają za darmo a wszędzie indziej trzeba płacić i to może dlatego taki nacisk taki rygor i wogóle jak w wojsku. A to że dał dupy <z tego co wiem tamten był starszy i dłużej chodził na kb aly byli mniej więcej podobnych gabarytów> to on sam wie ale co zgarneli go goście nic mu nie zrobili <kilka siników itp> on wpadł z kumpalmi z sekcji wyjaśnił <bez pięści no może troche ich nastraszyli> sprawe i na tym się skończyło




ROZMOWA KONTROLOWANA!! ROZMOWA KONTROLOWANA!!
ROZMOWA KONTROLOWANA!! ROZMOWA KONTROLOWANA!!