Dietetycy twierdzą, że fruktoza to najbezpieczniejszy z cukrów prostych: jest dwa razy słodszy od glukozy, więc zużywa się go o połowę mniej. Ale ta teoria właśnie okazała się pułapką!
Szklanka soku owocowego na śniadanie to wielka zbrodnia dla organizmu. Z najnowszych badań wynika, że fruktoza przestawia nasz metabolizm na produkcję tłuszczu. Wypicie rano soku prowadzi do tego, że organizm przerobi na tłuszcz nie tylko śniadanie, ale i kolejne posiłki. Poza tym, zbyt duży poziom cukru we krwi powoduje zniszczenia białek, które spożyliśmy.
Efekty?
Mniej kolagenu to więcej zmarszczek! Braki białkowe w gałce ocznej to prosta droga to zaćmy. A jeśli reakcja ta nastąpi w neutronach mózgu, należycie spodziewać choroby Alzheimera.
Jeść czy nie jeść?
Nie oznacza to jednak, że należy unikać owoców. Jak twierdzi dietetyk Michel Montignac, nie wolno ich po prostu łączyć z normalnym jedzeniem, a pasteryzowane soki owocowe, które dosładzane są syropem glukozowo-fruktozowym, w ogóle powinny zniknąć z naszej diety.
Mimo wszystko stwierdzenie, że owoce są „samym zdrowiem" można dziś włożyć między bajki.
Źródło -> Dietofera, Magazyn o zdrowym żywieniu?
Zmieniony przez - gateway93 w dniu 2009-08-06 17:44:30