hej panowie. widze, że tu gruba rozkmina i burzliwa dyskusja się zawiązała. Apeluję o rozwagę
wszystko zależy od charakteru, od tego jakie dla kogo w życiu wartości są ważne. ja uważam, że swoje w życiu wypiłem już i przez to kv.rw.a straciłem dużo czasu na to by budowac mięśnie. teraz *******e wole nie pic, a regularnie cwiczyc. okazyjnie jak się trafi jakaś okazja spotkam się z jakimś kolegą którego daaawno nie widziałem, to te 2 piwa czasem wypije i od tego spadków nie ma
ale jak się tankuje ostro tydzień, albo 2msc całych wakacji to nie ma chv.ja, że poleci troche.
druga sprawa to to czy cwiczysz na sucho czy na odżywkach lub ewentualnie
na koksie kiedy są to dwie ostatnie opcje to po ostrych wakacjach obwody i waga lecą w dół i szkoda kasy i zdrowia
no, ale tu niewiele osób chce byc profesjonalistami więc myśle, że nie trzeba ąż tak bardzo się poświęcac. trzeba kożystac z młodości póki można
wiadomo "Młodość musi się wyszumieć " pozdro chłopaki