Co lepsze na masę: niepełne ruchy i duży ciężar czy technicznie z małym ciężarem?

Witam!

No właśnie mam pytanie do praktyków. Priorytet - masa.
Czy szybciej nabiorę masy ćwicząc dużymi ciężarami - ale niepełne ruchy dodatkowo dokładajac ćwiczenia mniejszymi ciężarami ale technicznie np:

przerwy 1 minuta
klata na płaskiej 1 seria rozgrzewkowa 90kg x 20
klata na płaskiej 4 serie 160kg x 6
i tu z minimalną przerwą
klata na płaskiej 1 seria 80kg x 12-15 - na maxa

czy trening taki:

przerwy 1 minuta
klata na płaskiej 1 seria rozgrzewkowa 90kg x 20
klata na płaskiej 4 serie 100 - 110kg x 10 technicznie powoli z napinaniem mięśnia pod koniec bez prostowania łokci do końca i do samej klatki

To przykład na samej klacie ale pytanie dotyczy całego treningu wszystkich grup mięśniowych. Powiem tak że ćwiczę już naście lat i mam już dobre efekty - cały czas ćwiczę wg 1 opcji - efekty są nawet dobre, ale zastanawiam się czy jakbym ćwiczył wg opcji 2 efekty nie byłyby lepsze?

Czekam na wasze opinie. Liczę szczególnie na opinie bardzo doświadczonych i tych którzy na sobie sprawdzili takie treningi a nie tylko mają teoretyczna wiedzę

Pozdrowionka

Bart

B-a-r-t

wlaściwie wykazujesz zbyt wiele skrajności w podejściu bo nie jest to na zasadzie takich jednoznaczności jak przedstawiasz bo;
nie tylko niepełne ruchy,
nie tylko maksymalnie wyolbrzymiony ciązar,
nie tylko pedantycznie wykaonane ćwiczenie itd

ale wypadkowa powyzszych czynników

a i nie wszystko w jednakowych proporcjavch u poszczegolnego człowieka, malo tego u siebie możesz z łatwością zauważyć, ze poszczególna grupa, poszczegolne grupy mięśniowe różnie mogą reagowac na poszczególne techniki.

w praktyce objawia sie to tak;
pierwsze ćwiczenie na daną grupę[przy bardziej klasycznych planach];
-stosunkowo niewielka ilość powt., stosunkowo duże obciążenia, stosunkowo dobra technika, i wg. mnie raczej ruchy pelne[może z kilkoma wyjątkami], ćwiczenia oczywiście jak najbardziej zlożone

drugie ćwiczenie
-tu juz barzdzej odchodzimy od wielkości obciążeń, ćwiczenia nie są juz tez z grupy najbardziej wielostawowych, technika oczywiście dobra[nawet lepsza bym powiedzial niz w pierwszym przpadku]

trzecie ćwiczenie, ew. czwarte
-tu juz ruchy izolowane, technika oczywiście w takich ćw. powinna byc najbardziej perfekcyjna, obciążenia silą rzeczy najmniejsze.

mięsień rośnie gdy jest poddawany brutalnym ciężarom:) 6-8 ruchów(wielostawowe)

oskar usmialem sie... a robisz barki po 6 powtorzen ? bo ja ponizej 8 w ogole serii nie czuje.. robie po 15 do palenia miesni

to jest kwestia indywidualna, ja np klatke robie tak

15,12,10,8 i mi to wchodzi

ja barki robie serie łączone np 6x sztangielki bokiem 25kg potem bez przerwy 10x sztangielki bokiem 12,5kg
lub
np wyciskanie sztangielek 35kg x 20 lub do zmęczenia

z klatką to był przyklad zeby pokazać różnice w treningu.

Lepiej duże ciężary i dokładnie. ..
Kady mięsien potrzebuje coś wybitnie siłowego, jak i coś z innymi przedziałami powtórzeń. Atakój pod różnymi kątami. Trening na klate to eni tylko wyciskanie leżąc, wl to wręcz tricepsów trening...;p
Najlepiej tak
1. Głowne wielostawowe siłowo 6p
2. Inne wielostawowe 8p
3. wielostawowe/cieżkie izolowane 10p
izolacja totalna 12-15p

Zmieniony przez - Jodełko w dniu 2009-07-24 10:59:33

podpisuje sie pod tym

to co wymyśliłeś bart nie jest wcale złe, tylko że już ktoś cię uprzedził, poczytaj o dropsetach

Jak chcesz mase to kup se dobre koksy i rób na pierwszą serie maksymalnie od 8 do 10 powtórzeń

nie ma całkowitej i definitywnej odpowiedzi na to pytanie; ogolnie mozn apowiedzieć, ze motorem rozwoju jest brak zastoju w dostarczaniu nowych bodźcow- oczywiście dwie kwestie sa zasadnicze; technika i obciązenie[tylko wlaściwa korelacja obydwu jest gwarantem wzrostu poożadanej cechy; masy, siły]

Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2009-07-24 17:17:29

sprawa wygląda następująco-nie bedziesz wiedział dopoki nie spróbujesz

tak naprawdę skoro ćwiczysz kilkanaście lat to ja nie wiem nad czym sie zastanawiasz, każda zmiana treningu przynosi raczej pozytywne skutki, oczywiście jeśli mieści sie w zdrowym rozsądku, pozytywnym skutkiem nie musi być szybszy wzrost masy ale np. samopoczucia czy komfortu.

biliwiget - to oczywiste że każda zmiana to pozytywne efekty. Moje pytanie dotyczy raczej czy przy zmianie treningu z obecnego (duże ciężary) na nowy (technicznie mały ciężar) straty nie będą większe niż zysk.
strata: siła na pewno poleci, ruchy będą bardzo wyizolowane - polecą stawy, dłuższy trening (obecnie w max 1,5h zrobię trening na granicy wytrzymałości, a trening nowy trwał ostatnio 2 godziny i nie zdołałem zakatować wszystkiego bo już czasu nie miałem więcej - komfort - był nie powiem nawet po 2 godzinnym treningu miałem więcej energii niż po swoim 1,5h.
zyski: hmmmm tu właśnie pytanie czy będą?