Pamiętam w roku szkolnym jakiś miesiąc czy dwa temu spokojnie jadłem 6 posiłków, teraz poprostu bieda z tym jest, rano musli, 7 kromek ze serem i wędliną - do treningu tyle dam rade a powinien byc kurczak z ryżem jeszcze. Po powinna byc duża sałatka z kurczakiem i np kaszą, ale nie da rady i biore jajecznice z 4-5 jajek i 3 kromki chleba ze serem i bałym i pomidorem.
Schudłem w ostatnim czasie z pawie 85 na 83 i chudne...
Nie wiem czy to przez te upały czy co sie dzieje, pomóżcie