50 kg do redukcji

Nie mogę już tak dalej żyć, mam ogromną nadwagę. Zacząłem tyć we wrześniu 2006 roku. Chodziłem wtedy systematycznie na siłownie, biegałem, pływałem itp. Później dostałem fajną robotę, ale non stop siedzie albo w domu home office albo w samochodzie - delegacja. Kiedyś kochałem sport - trenowałem boks - nawet miałem pewne osiągnięcia w tej dziedzinie, dużo biegałem - kiedyś nawet reprezentowałem swoją szkołę średnio w biegach wojewódzkich, pływałem, grałem w piłkę itp. a teraz zupełnie nic. Jestem tak leniwy i ociężały, że nic mi się nie chce. Sypiam po 10 godzin dziennie a wstaje niewyspany. Mieszkam teraz w małym miasteczku gdzie nie ma siłowni, udało mi się jednak zorganizować trochę sprzętu tzn. ławeczka prosta i skośna, gryfy prosty i łamany i klamotów do jakich 120kg w garażu. Bardzo proszę o pomoc, wsparcie. Jak widzę swoje zdjęcia jak kiedyś wyglądałem, a teraz to żal dupe ściska. Masakra, kiedyś nie mogłem się opędzić od laseczek a teraz nawet paszkwile na mnie nie patrzą.

Płeć: Mężczyzna

Wiek: 25

Waga: 130

Wzrost: 182

Obwód klatki: 120

Obwód ramienia: 44

Obwód talii: 125

Obwód uda: 77

Obwód łydki: 51

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: nie wiem

Aktywność w ciągu dnia: pracuje jako handlowiec - home office 2-3 dni w tygodniu, pozostałe dni za kierownicą - delegacja

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: brak

Odżywianie: dużo pieczywa i tłustych rzeczy

Cel: redukcja rozłożona w czasie

Ograniczenia żywieniowe: brak

Stan zdrowia: schizofrenia

Preferowane formy aktywności fizycznej: basen, rower, spacery, póxniej bieganie, siłownia-garażowa-mało wyposazona

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: l-karnityna

Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: jest możliwe

Stosowane wcześniej diety: dieta mniej żryj

z tego co piszesz wynika że dobrze wiesz co masz zrobić, tylko musisz dostac najpierw liścia w jape żeby się do tego zebrać ;)

wróć do systematycznego sportu , zacznij jeść zdrowo , weź sie w garść - to wszystko. za miesiąc dwa zobaczysz rezultaty, za pół roku będzie ok, za rok będziesz taki jak dawniej. Może i szybciej , ale 50 kg to sporo , lepiej nie szaleć z tempem

Witam, na początku powiem, że taka nadwaga jest dla Ciebie niebezpieczna i na dodatek masz 25 lat, a co by było za 10 ...

Szybkie tycie i zmęczenie o którym wspominasz, może być oznaką cukrzycy typu II (da się to wyleczyć, więc looz ). Wywołuje, ją nadmierne spożycie węglowodanów i brak ruchu (tak z grubsza).

Z perspektywy odżywiania, najbardziej odpowiednia dla Ciebie dieta to - "low-carb". Polega ona na ograniczeniu do min. spożywanych węglowodanów i bazowaniu wyłącznie na zwiększonej ilości tłuszczy, warzyw i białku. Taka dieta, pozwala na bardzo szybkie zrzucenie wagi i poprawę stanu zdrowia (samopoczucia włącznie ).

Teraz tylko pytanie, czy potrafiłbyś się z organizować i przystosować do spożywania, łyżek olejów, orzechów, ryb, mięs. I najważniejsze do wyeliminowania produktów mącznych (chleb,makaron), ziemniaków, ryżów, słodyczy i cukrów, a nawet nie których owoców ze swojej diety ? Jeśli tak to zaraz bierzemy się do układania diety !!!

Z suplementów, przydał by się magnez i chrom.

Ta schizofremia jest udowodnia medycznie ?
Ja spuściłem z siebie 70kg więc i ty dasz radę 50 .

Wszystkie art. masz w podwieszonych .

Narazie to bym ci polecił
3posiłki low carb a jeden węglowodanowy

i zobaczymy co się będzie działo pisz na bierząco albo załóż sobie bloga ...
pozdro /

Zmieniony przez - shefu w dniu 2009-06-20 11:38:22

problem polega na tym, że większość osób ze schizo tyje z powodu leków... tutaj naprawde trzeba włozyc duzo wiecej wysiłku... ta ospałosć jest zapewne skutkiem ubocznym przyjmownych prochów...

Przy takiej nadwadze nie ma potrzeby dawania low carb. Wystarczy, że zaczniesz się zdrowo odżywiać i będzie schodzić aż miło. Na tym etapie nawet nie ma co wyliczać zapotrzebowania kalorycznego i b/t/w. Poczytaj 10 wskazówek żywieniowych i staraj się "zyć" według nich. Poczytaj też o treningu FBW i zobacz co uda Ci się z Twoim sprzętem zdziałać. Jeśli w Twojej miejscowości nie ma siłowni, to pewnie basenu też nie będzie, więc aero zacznij od marszów lub jazdy na rowerze.

Co ty mówisz, 130kg i jabłko jak h**, low carb to ratunek

jak narazie ogarnij 10 wskazowek zywieniowych i zacznij sie ruszac
przy tej wadze na poczatku powinno ladnie poleciec
zadne tam low carb
pzdr

z tego co piszesz wynika że dobrze wiesz co masz zrobić, tylko musisz dostac najpierw liścia w jape żeby się do tego zebrać ;) -

sory za spam - nie wytrzymałem
mr kultura masz za to soga


Zmieniony przez - Orson_lol w dniu 2009-06-20 14:51:27

tak, schizofrenia jest udowodniona medycznie. Z 85kg wysportowanego gagatka w 2 miesiące po psychotropach waga skoczyła na 120kg, te 10 to urosło z powodu kurfa lenistwa. Do dzisiaj pamiętam jak za***iszczo dobrze się czułem, gdy nawet zmęczony jak koń po westernie wychodziłem po 1,5 godzinki na siłce - Tego mi właśnie brakuje. Odnośnie diety to proszę o pomoc, oczywiście nie zamierzam zwalać tego na kogoś i sam wpiszę tu swojego pomysła, a wy mi pomóżcie. Pomożecie? - i wszyscy chórem POMOŻEMY!!! forum jest za****iaszczo ogromne i wieki potrwa zanim przeczytam wszystkie mądre rady. Z tym liściem za***ista sprawa, nie ma to jak dostać w papę na dzień dobry. Cukrzycy chyba nie mam bo ostatnio miałem badania krwi i nic nie wykazało, zresztą gdzieś mam jeszcze te wyniki, jak co mogę przepisać tutaj te lekarskie mądrości. Leków już nie biorę kilka miesięcy. A choroba najprawdopodobniej spowodowana baku baku ski składem, czego już nie praktykuje od października 2006.

Wpisz w wyszukiwarce "10 wskazówek żywieniowych" i "Podstawy układania diety". W tych dwóch tematach masz wszystko co potrzebujesz. Wrzuć tutaj dietę i dalej pójdzie już gładko.