TEST: Przyjdzie taki dzień, przyjdzie taka chwila, wtedy tylko plaża by MolderDist

No przysiady ładnie bo się staram <jak zawsze > ale ciężar za mały i nic nie poczułem praktycznie...

Na suwnicy staram się angażować w większości same mięśnie czworogłowe, bez dwugłiwych i pośladków. Czym głębszy ruch tym mniejsza praca czworogłowych. Powinno się robić do kąta prostego to raz

a dwa specjalnie właśnie napisałem, że nogi były jak najszerzej na platformie tym razem żeby inne rejony troche mocniej obciążyć co trosze spłyciło ruch ale "działało" jak należy

No krata fajna sprawa

pozdro

Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2009-05-30 20:41:59

jak dla mnie za płytki ruch na suwnicy

DZIEŃ 20 i 21

Sobota i Niedziela - Nietreningowe

W sobote wstałem o 9
- 15 g Bcaa Xtra
- 4 kaps l-karnityna 600 i na rower

40 minutek było. Przez połowe lekko szło, ale drugą już strasznie ciężko jakoś...

Cały dzien odpoczywałem. Ogolnie strasznie mnie wczoraj głód trzymał przez większość dnia. Taką miałem ochote na coś słodkiego... już mało brakowało ale dałem rade

W niedziele

Spałem, aż się sam obudziłem więc po 11. Wziąłem te same suple i wkońcu na rower przed 12, chociaż powiem szczerze, że dzisiaj wyjątkowo mi się nie chciało i już myślałem, że odpuszcze.

Na szczescie jeździłem 45 minut i jestem bardzo z tego zadowolony bo swietnie się jeździło.

Dieta i suplementacja trzymana na 100%

Wczoraj na czczo i po porannej toalecie się zważyłem i troche pomierzyłem i jestem bardzo zadowolony Myśle, że za tydzień jak minie miesiąc to dam jakieś może fotki i napisze jak zmiany.

**********************

Po konsultacji z BodyLine'em zaszły zmiany głównie w suplementacji, a mianowicie dodaje przed i po treningu po 15 g Bcaa Xtra

Więc zaraz przed treningiem 15 g Bcaa Xtra
Po treningu 15 g Bcaa Xtra, 10 g Glutabolic i 30 g Carbo. Za 20 minut 25 g WPC i 15 g Prolongatum.

Odpada więc banan - zamiast tego 30 g carbo no i właśnie rozdzieliłem białko i aminokwasy na 2 pory.

Troszke również trening się będzie różnił. Będe używał różnych technik - np. rozpiętki głową w dół stała ilość powtórzeń w seriach i zaraz potem wyciskanie tymi sztangielkami ile fabryka dała itp.

Chciałem zmieniać ćwiczenia żeby co tydzień nie robić tego samego, ale BL powiedział, ze zmienianie to nie wszystko i mam robić właśnie różne kombinacje.

pozdro

Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2009-05-31 19:44:39

no nareszcie

bo glupota bylo popijanie aminokwasów bialkiem, wtedy sie nie wchlanialy tak szybko jak powinny

Twoj kumpel od jednego prowadzacego robi ten sam blad

Zmieniony przez - kasteta w dniu 2009-06-01 11:42:18

Wiesz co wcześniej te 10 g Gltuabolic było do białka, aby jest dowartościować, ale masz racje teraz to o wiele lepiej wygląda i dlatego też dodałem carbo zamiast banana

Chciałbym, aby juz była sobota/niedziela i zrobić fotki i pomiary bo jestem ciekaw jak poszło. Raz czje, że naprawde bęben zszedł i jak złape to czuje mniej tłuszczu ale potem jakos psycha siada, że i tak jest źle itp.

Czyli omamy już mi się zaczynają - teraz będzie już tylko gorzej

Nie ma nic gorszego od takiego samoniezadowolenia.. Jak mi się już coś takiego wkręci w głowie to naprawdę nic nie idzie

Nie często takie coś przechodzę, ale jednak. Wtedy brak zapału fo odżywiania, do treningów. Nic się nie chcę!

i wtedy wlasnie sie pokazuje charakter, czy jest sie twardym czy "mientkim", a nie wtedy gdy wszystko pieknie idzie. Jak masz mocna glowe to dasz sobie rade

DZIEŃ 22

Poniedziałek - Treningowy

Tutaj jeszcze fota z wczoraj, 4 posiłku (przed ostatniego)
- kurczak
- brokuły
- pomidor z cebula
- zapomniałem dodac 10 g oliwy




Wstałem o 8, gdyż do szkoły miałem na 9:30 tylko na jakieś zawody, więc bajka tak moge codziennie!

Wszystko co miałem zjeść, zjedzone, suplementacja oprócz zapomnianej 1 kapsułki omega-3 również trzymana, dodatkowo poszło pare truskawek na ząb.

Przed treningiem typowo godzinka drzemki na nabranie sił, pozatym ta pogoda cały czas jest*****owa! Raz troche słońce wyjdzie, raz znowu pada, potem pochmurnie i tak dziko własnie!

*** TRENING ***

Przed treningiem: 2 kaps TSE + 15 g Bcaa Xtra.

A.
1.Wyciskanie sztangi na ławce skośnej 1/12 1/10 1/8 2/6 (zmiana)
- 12 x 65 kg
- 8 x 70 kg
- 6 x 75 kg z pomocą
- 7 x 70 kg
- 9 x 65 kg

Jak widać serie inaczej ułożone. Progres w góre i zejście z tym samym ciężarem

2.Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej 4/12-10
- 11 x 21 kg
- 11 x 21 kg
- 11 x 21 kg FILMIK!
- 10 x 21 kg





Tak jak całą klatke starałem się jak najbardziej technicznie jak mi kazał BL i musze powiedzieć, że to jest poprostu inny lvl trenowania klatki! Ciężary zmniejszyłem znacząco bo normalnie robiłbym 27 kg x 8 powtórzeń ale to się nie liczy.

3.Rozpiętki głową do dołu 3/12 + jeszcze kilka powtórzeń wyciskania
- 12 x 15 kg + 4 wyciskania
- 10 x 15 kg + 5 wyciskań FILMIK!
- 10 x 15 kg + 5 wyciskań





Masakra, strasznie mi cyce wymęczyło

Na koniec dałem jeszcze rociąganie: 30 sek rozciągania z 12 kg sztangielkami + 20 sekund spięcia + 30 sekund rozciągnięcia.

4. Francuskie wyciskanie leżąc 1/12 1/10 1/8 2/6 (zmiana)
- 12 x 28 kg
- 8 x 33 kg
- 6 x 38 kg z pomocą
- 8 x 33 kg
- 10 x 28 kg

Progresja do max cięzaru i to samo co przy klacie zejście z takim samym ciężarem.

5. Prostowanie ramion na wyciągu 3/8 (linki)
- 8 x 17,5 kg
- 8 x 17,5 kg
- 8 x 17,5 kg

6.Spięcia proste 4/25
- 25 powtórzeń
- 25 powtórzeń
- 25 powtórzeń
- 25 powtórzeń

Podsumowanie:
- Na treningu naprawde dobrze mi się ćwiczyło i ogolnie moc była, pompa również za***ista i czucie mięśni
- Tylko, że po klacie (w klacie trzymałem przerwy 2 minuty) było tyle osób na siłce, że wszystko było pozajmowanem - sztangielki, sztangi, ciężary, ławki - WSZYSTKO! Ludzie się prawie zabijali przechodząć itp. i przez to musiałem dłuże przerwy robić w tricepsie...

Po treningu: 15 g Bcaa Xtra, 30 g Carbo, 10 g Glutabolic.

****************************************

W domu szejk z 25 g WPC i 15 g Prolongatum, a 30 minut posiłek potreningowy.

Teraz 30 minut temu załączyłem 5 mg melatoniny i 3 kaps Valused (na lepszy sen) i zaraz zjem 200 g łososia z kapsem omega-3 i spać.

Nabrałem jakiejś nowej energii na treningu

Zmieniony przez - MolderDist w dniu 2009-06-01 23:36:14

Hmm.. czemu tak mały ciężar na wyciskaniu hantli i rozpiętkach?

Co się dziwisz, poniedziałek = wszyscy robią klatę, biceps xD
Przynajmniej u mnie tak jest no i wtedy jest poporstu pogrom!
Zamiast porządnego 1-1,5 godzinnego treningu zamienia się ten wypad na siłownię na ponad dwu godzinną kolejkę.. Dodatkowo te długie przerwy między seriami są beznadziejne.

No i dodatkowo.. nie cierpię jak na ławce poziomej(bądź gdzie indziej) jest 5-7 osób i zamiast się streszczać i dać ludziom poćwiczyć niektórzy potrafią stać i nawijać o głupotach

Ale wtedy ich strata ;D przejmuję się ich kolejkę

Dlatego nie ma to jak ćwiczyć na własnej siłowni, na własnym strychu