ten post jest typowo teoretyczny i nie chce tu rozkminiać ankiet ani żadnych konkretnych dawek itp ;)
a więc tak: jestem na cyklu deca + cidoteston + wino i kończe teraz 8tydz. deca normy, a wino BD. szczerze nie odczułem wielkich skutków i działań deki i testasia jedynie troche porost włosów itp hehe a jak dodałem wino (chyba 2tyg temu) to nagle ruszyła mi w końcu epa i teraz z tygodnia na tydzień siła idzie nawet nieźle. z masą tak sobie , bardziej definicja. ale nie chodzi mi o to żeby użalać się że słaby cykl bo jestem ogółem zadowolony :) troche z dupy sito ale życie hehehe
i moje pytanie jest następujące: czy można podzielić jakoś na grupy koksy? bo cido i deka to oleje a winko proszek z płynem (przynajmniej po konsystencji tak porównuje ale też słyszałem że one się różnią własnie jakoś). bo planując następny cykl wolałbym walnąć może znów wino + coś z tej grupy mu podobnej skoro to mnie kopie a słabo na mnie działają te inne... dodam że dieta i wszystkie profilaktyki trzymane oraz ze już raz miałem do czynienia z prolo i po nim nic, ale to był niewypał bez diety i rozumu ;)