Jutro walka Evans - Machida, na kogo stawiacie ?

No niby tak Greg, ale cala walka byla mniej wiecej wyrownana, nawet mozna rzec, ze Ortiz bardziej parl, na koniec nadzial sie na kolanko, ale i tak Machida nie zdolal go dobic.
Jeszcze 2 walki wstecz uwazalem Rashada za farciarza, ktory padnie jak z kims dobrym zawalczy, ale po tych 2 ostatnich walkach pogodzilem sie z tym, ze to jednak nie fart, albo po prostu: szczescie sprzyja lepszym.
Moze znowu zmienie zdanie, jesli Machida zwyciezy ;).

Oczywiscie Lyoto-Evans musi miec meeega gameplan zeby cos w tej walce zdzialac, Greg Jackson ma niezly orzech do zgryzienia Szczerze, nie widze plaszczyzny w ktorej Evans moze zagrozic Machidzie. Lyoto albo wykorzysta jakis blad Evansa, albo w swoim stylu go wypunktuje i wygra przez decyzje-co przy stylu walki Rashada jest bardzo prawdopodobne.

Nie możesz mówić że szans nie ma! Ma i to ogromne!

dedykacja dla Lyoto

"Lyoto,użyj swego moczu by pokonać przeciwnika..."




A co do typowania walki-stawiam że będzie decyzja sędziów na korzyść Machidy,lucky punch raczej jak juz poleci to prawdopodobniej ze strony Rashada ale jednak myśle że panowie przewalczą 5 rund.Tylko żeby nie było nudno jak na ostatnim mainevencie,bo panowie do widowiskowych przecież nie należą hehe.



Zmieniony przez - BokserWWA w dniu 2009-05-23 00:05:41

http://www.sherdog.com/thumbnail_crop.php?image=http://www.cdn.sherdog.com/_images/pictures/20090518061537_IMG_7121.JPG&width_size=600

mistrz Miyagi

astutus no nei wiem czy Lyoto vs Ortiz byla wyrownana ;PP ja tam widzialem praktycznie totalna dominacje Machidy, Tito prawie nic nie robil poza proba submission w trzeciej rundzie chyba.

http://***************/2008/05/30/ortiz-–-machida-w-liczbach/ 

Nie dogrywa sie ten link ze statystykami. W kazdym badz razie, zakladam, ze liczby przemawialy za Lyoto skoro mi zapodales linka. Nie wiem, ja tam kibicuje Evansowi, ale mam taka wewnetrzna pewnsoc i brak strachu przed tym, ze Machida moze go skonczyc przed czasem. Jakos jako kibic sie Machidy nie obawiam, a rzadko tak mam, abym mial ogladac walke mojego ulubienca i sie o niego strasznie nie bal (np. Fedor vs Arlovsky to drzalem, zeby nagle cos sie Fedorowi nie stalo -> a wynikiem tego byl szacunek do Arlovskiego, Machidy jakos nie szanuje w kategoriach: siejacy zagrozenie ;>).
Najprawdopodobniej walka bedzie nudna i decyzja;P a jesli juz ktos ma wygrac przed czasem to tylko Rashad ;>.

Machida wygra jest zdeterminowany on wie że to jego czas , w sumie należy mu się to , nikt nie przepada za nim bo ma nudne walki ale wkońcu liczy sie kto padnie na deski a nie ...

hmmm nie wiem czemu sie nie otwiera moze tak sie otworzy
http://*******/3hzf

a jak nie to mozesz wpisac w google "ortiz vs machida w liczbach"

Moze to,ze nie uwazasz Machidy za czlowieka "siejacego zagrozenie" to kwestia jego stylu, ktory nie jest specjalnie super agresywny, ale jak dotychczas niesamowicie skuteczny.

btw Paco dla kogo nudne dlatego nudne, ja tam uwielbiam styl Machidy jak malo kogo, perfekcja.

Zmieniony przez - Jacek.G w dniu 2009-05-23 09:37:15