SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

*** Jest już ciepło... Maj juz blisko, a bez formy pośmiewisko. ****

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 168789

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 1690 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 23356
Szkolna przygoda

Zbliżał się koniec roku szkolnego, a byłem w trzeciej klasie liceum więc pracy było mnóstwo. Stopnie natomiast były różne, były dobry, były złe, ale sen z powiek spędzał mi język polski. Byłem totalnie zagrożony, miałem sześć jedynek i tylko cud mógł mnie uratować przez pozostaniem w III klasie. Wina tego stanu rzeczy była podzielona między oczywiście mną( fakt faktem nie za bardzo przykładałem się do tego przedmiotu, ale i nauczycielka była okropna babą. Stara, zgorzkniała kobita która czepiała się wszystkiego. Gdy rozpoczął się ostatni tydzień chodzenia do szkoły zakuwałem tylko polski bo okazało się że mam ostatnią szansę poprawić ten przedmiot. Gdy czekałem na ten mój „ukochany przedmiot” podeszła do nas dyrektorka i powiedziała żebyśmy weszli do sali bo okazało się że nasza pani jest chora i na ostatni tydzień przyjdzie jakaś nowa pani. Z jednej strony się cieszyłem że już jej nie zobaczę ale zaraz potem uświadomiłem sobie że pewnie na jej miejsce przyślą jeszcze gorszą.
Siedziałem tak w ławce rozmyślając tak o mojej sytuacji i nagle uchyliły się drzwi
Podniosłem głowę i to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Weszła piękna i młodziutka nauczycielka.
Zacznijmy jednak od początku, ubrana była w piękny kostiumik, z tym że dolna część chyba nie była z kompletu, ale po kolei, widać było że miała na sobie także, bardzo ładną bluzeczkę, ale nie wygląd był w niej najważniejszy lecz to jak uwydatniał to co znajdowało się pod nią. W dolnej części jak już wspomniałem miała mini spódniczkę, ale wyglądała na skórzana, tylko że znowu nie to było najważniejsze lecz to jaką miała długość, była tak krótka że z każdym stawianym krokiem widać było przerwę między końcem spódniczki a początkiem czarnej pończoszki. Wszystko kończył widok czarnych szpileczek, z paseczkiem na kostce, stukot ich podczas chodzenia, powodował dreszcze u męskiej części klasy. Stanęła przy biurko i się przedstawiła:
- dzień dobry, nazywam się Karolina
My jak to kultura nakazywała także się przywitaliśmy. Następnie pani wzięła dziennik i zaczęła sprawdzać listę, ale zrobiła to w sposób który powodował dziwną reakcje w spodniach(myślę że wszystkich chłopaków, a może i części dziewczyn), zdjęła najpierw marynarkę ponieważ w klasie było dość duszno, oparła się o biurko tak że widać było jej nogi w całej okazałości , teraz także mogliśmy dokładniej zobaczyć co się kryję pod bluzeczką nasze nowej pani no i zaczęło się sprawdzanie listy.
Z każdym jej ruchem spódniczka się podnosiła i ukazywał nam się skrawek jej ślicznego tyłeczka. Każdy chłopak zadawał sobie pytanie czy ma majteczki i żeby bardziej się przechyliła, ale nic z tego.
Po sprawdzeniu listy usiadła za biurkiem i rozpatrywała sytuacje każdego z nas. Ja miałem to ogromne szczęście że siedziałem w pierwszej ławce(bo szykowałem się już do pisania sprawdzianu), mogłem mieć panią centralnie przed sobą. Był jednak pewien odstęp między tymi ławkami i mogłem zobaczyć nóżki naszej pani. Założyła więc nogę na nogę co było tak seksowne że nie mogłem spuścić z nich wzroku. Zmieszałem się dopiero jak pani zwróciła mi uwagę żebym „wrócił do nas”( chyba się domyślała na co patrzyłem) zrobiło mi się wstyd. Jednak nasza pani chyba lubi być obserwowana bo oprócz tego że pocierała bucikiem o bucik, to jeszcze jeździła sobie paluszkiem po udzie co doprowadzało mnie go wrzenia.
Wreszcie przyszła kolej na mnie, pani Karolina spojrzała w dziennik i widać było że jest lekko zszokowana i stwierdziła że będę musiał się bardzo postarać żeby zaliczyć przedmiot Nic nowego stwierdziłem pod nosem ale się postaram odpowiedziałem patrząc jej głęboko w oczy.
Gdy pani rozpatrzyła sytuacje wszystkich uczniów, stwierdziła że ci co mają jasną sytuacje nie muszą dłużej siedzieć w sali bo i tak w tej dusz nocie nic się nie da nauczyć to lepiej jak pójdziemy sobie na spacer. Klasa oczywiście była zachwycona, ale ja mnie. Z drugiej jednak strony widziałem że niektórzy kumple trochę mi zazdroszczą pozostania sam na sam z panią Karoliną. Faktycznie okazało się że zostałem sam. Gdy wszyscy wyszli pani podeszła do mnie i spytała się co ma ze mną zrobić, siadła za biurkiem i myślała nad pytaniami, jakie ma mi zadać, widać że było jej duszno bo rozpięła 2 guziczki od bluzeczki, i moim oczom ukazały się części jej piersi, były piękne ale musiały wyglądać rewelacyjnie jako całość. Nagle pani rzuciła kartką i długopisem i stwierdziła że nie jest w stanie ułożyć pytań bo jest za gorąco. Powiedziała że popyta mnie ustnie, no i zaczęło się (pomyślałem sobie).
-No to panie Tomku, zadam panu takie pytanie, czy podobają się panu............ moje buciki, bo kupiłam je dzisiaj i nie wiem czy będą podobać się mężowi??
Zamurowało mnie, nie wiedziałem co odpowiedzieć. Wypaliłem więc tanie
-tak
Pani stwierdziła jednak że nie mogę być obiektywny bo nie widziałem ich w całości, wstała więc i siadła na biurku zakładając nogę na nogę
-a teraz co pan myśli
byłem w szoku, ale pani kontynuowała dalej,
-_proszę podejść do nich i zobaczyć z bliska,
Podszedłem więc, chwiejnym krokiem, bo nie wiedziałem co robić i z tego wszystkiego sam nawet nie zauważyłem że w okolicy krocza urosła mi górka, niestety pani to zauważyła i leciutko uśmiechnęła się pod nosem.
- a jak podobają się panu moje nogi
Powiedziałem że piękniejszych nie widziałem nigdy w życiu, za co pani mi podziękowała i powiedziała że jeśli chcę to mogę je dotknąć, położyłem więc dłoń na jej stópce i zacząłem delikatnie przesuwać do kolana następnie do uda, widać że ją to rajcowało bo rozpięła następne 2 guziczki od bluzki. Widać już było ich większą część – były prześliczne. Przez nie uwagę pociągnąłem ręką aż pod spódniczkę, myślałem że zaraz pani wrzaśnie ale reakcja była wręcz odwrotna, rozpięła bluzeczkę do końca i ją zdjęła, ledwo się powstrzymywałem żeby zerwać z niej staniczek i zobaczyć jej piersi w całości, bo dopiero teraz zobaczyłem że są naprawdę duże. Pani odgarnęła włosy i powiedziała żebym się lepiej postarał jeśli nie chcę zostać na następny rok. Stwierdziłem że sam dotyk to za mało i zacząłem całować jej nogi, od samego czubka, przesuwałem języczkiem po jej buciku tak że aż lśnił, potem przeszedłem na stópkę i szedłem coraz wyżej i wyżej, pani leciutko pojękiwała widać że było jej wspaniale, postanowiłem w dalszej część zaryzykować i sam zdecydować co teraz zrobić, leciutko chciałem ją położyć, ale pani zerwała się i krzyknęła że co ja sobie myślę, pomyślałem sobie że no to już koniec, pała, i powtórka III klasy.
Jednak myliłem się pani powiedziała że zanim dojdę do jej „skarbu” mam się zająć jej piersiami. Już chciałem zdjąć staniczek ale pani była tak naładowana że nie rozpinała go lecz rozerwała i moim oczom ukazały się piękne, jędrne piersi, zacząłem je delikatnie masować, jednak postanowiłem że nie ma co się ociągać i jedną ręką masowałem jej lewą pierś , a prawą delikatnie pieściłem języczkiem. Zmieniałem tak co parę minut żeby dać jej więcej rozkoszy. Pomyślałem sobie że jeśli jej teraz nie pocałuje to już lepszej okazji nie będzie, podsunąłem swoje usta do jej ust, tylko poczułem jak jej język wbija się w moje usta, wodził po moim całym podniebieniu, całowaliśmy się jak szaleni, była cała rozpalona. Gdy musieliśmy złapać dech, uśmiechnęła się i powiedziała że chcę się teraz ona zrekompensować. Wstała więc i i uklęknęła przede mną , wiedziałem co teraz nastąpi, słyszałem tylko odgłos rozpinanego rozporka. Opuściła więc spodnie, a następnie bokserki ale to wymagało więcej pracy , ponieważ był tak naprężony że trzeba było szerokim łukiem je zdjąć. Był tak wielki jakiego nigdy nie widziałem sam, widziałem że i ona jest zaskoczona jego wielkością. Nie czekała długo, oblizała lekko wargi i delikatnie wsuwała go sobie w usta, posuwistymi ruchami lizała go i pieściła, byłem strasznie naładowany i nie trzeba było wielu ruchów żeby eksplodować, a stało się to jak popatrzyłem znowu na jej nogi które poruszały się w rytmie głowy. Wiedziała że eksploduje i skierowała mojego członka na swoje piersi, polały się chyba litry spermy, byliśmy ogarnięci ekstazą. Potem jednak zrobiło mi się głupio że ja już „po” nie mogłem w nią wejść i chyba widziała moje zmartwienie i tylko się uśmiechnęła i powiedziała że zaraz postawi go na nowo, zaczęła go pieścić bardzo energicznie, i jak spojrzałem na jej ogromne balony stawał mi w mgnieniu oka. Gdy stal na baczność pozwiedzała że teraz moja kolej żebym doprowadził ją do orgazmu. Położyła się na biurku i rozchyliła szeroko nogi, kazała mi wsadzić głowę między jej nogi i pieścić języczkiem jej muszelkę, zajmowałem się nią z 10 minut i po tym czasie kazała w siebie wejść, wszedłem w nią mocno bo byłem napalony jak ogier. Posuwałem ją energicznie, że aż piersi jej kołysały się we wszystkie strony, nogi oplotła mi wokół bioder, aż szpileczki wbijały się we mnie co mnie jeszcze bardziej podniecało. Wyginała się z podniecenia jak kocica, a ja już prawie dochodziłem, ale pani stwierdziła że jeszcze jedna rzecz nam została do zrobienia, nie wiedziałem o co chodzi, pani wstała oparła się rękami o biurko i rozstawiła szeroko nogi i powiedziała krotko:
-jeszcze od tyłu
wsuwałem się w nią pomalutku, bo muszę przyznać nie miałem wprawy w tej sztuce miłości, ale po kilku razach próby wszedłem, widziałem jak drżą jej nogi jak piersi sterczą na baczność z podniecenia. Gdy tak się kochaliśmy pani powiedziała
- a teraz zrób ze mnie swoją suczkę
Oznaczało to tylko jedno, miałem ją po prostu ostro przelecieć, przyśpieszyłem więc i teraz tempo było szalone, ale jej się podobało bo słychać było jak z jej ust wydobywają się stwierdzenia typu
- o tak teraz jestem twoja, jestem twoją suczką, możesz robić ze mną co chcesz
tak mnie to podnieciło że moja eksplozja się nie uchronnie zbliżała, pani chyba to też wyczuła i kazała się spuścić na jej tyłeczek, zrobiłem tak jak mi kazała. Widać było jak sperma spływa po jej nóżkach aż po same buciki, byliśmy wyczerpani, ale szczęśliwi i zaspokojeni. Daliśmy sobie bo buziaczku ubraliśmy się a ja zaliczyłem język polski na 5

Noc z nieznajomym

Siedziałam sobie samotnie w pociągu spoglądając w okno. Wydawało się że nie spotka mnie nic ciekawego w te wakacje, a do tego jeszcze u ciotki za którą nie przepadałam. Będę skazana sama na siebie, przecież nikogo tam nie znam- pomyślałam i dalej wpatrywałam się w oddal za oknem. W pewnym momencie podszedł jakiś mężczyzna, zadbany, elegancki, ale dużo starszy niż ja. Grzecznie zapytał czy może się przysiąść.
Jasne- odparłam.
Siedzieliśmy obok siebie w milczeniu, aż ten ni z tąd ni z owąd zapytał czy nie chciałabym zarobić. Zaciekawiona zapytałam - w jaki sposób?
A jak myślisz - odparł.
yyyy.. czy chodzi Ci o sex- zapytałam wprost.
Tak- odpowiedział, bez owijania w bawełnę.
Ja, wiedząc że potrzebne mi są pieniądze na studia i naukę, zaczęłam zastanawiać się nad tym.
Mężczyzna musiał wysiąść już z pociągu, wyjął z kieszeni wizytówkę i wsadził mi do torebki.
Zadzwoń jak się namyślisz- szepnął, po czym znikł.
Przez całą podróż myślałam nad tą propozycją, aż wkońcu doszłam do wniosku, że jednak się zgodzę, przecież nic nie stracę. Przynajmniej będą miała jakieś zajęcie. Gdy dojechałam na miejsce od razu wziełam w rękę słuchawkę i wykręciłam numer tajemniczego nieznajomego.
Słucham- usłyszałam w słuchawce sexowny głos.
To ja, no... pamiętasz, widzieliśmy się w pociągu- powiedziałam nieśmiale.
Zdecydowałaś się-zapytał.
Tak,to kiedy się widzimy- odpowiedziałam.
Dzisiaj o 22 u mnie, miej na sobie sexowną bieliznę- szepnął i odłożył słuchawkę.
Stroiłam się całą noc, ale nie powiedziałam mu, że jestem jeszcze dziewicą. Mam nadzieję, że nie będzie mu to przeszkadzało.
Dojechałam na miejsce, zapukałam, otworzył mi drzwi, stał w samych bokserkach, na widok jego umięsnionego ciała przeszedł mnie lekki dreszcz.
Zaprosił mnie do środka i wlał nam trochę czerwonego wina. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy, w sumie pomyślałam, że głupio byłoby brać od niego pieniądze, ale skoro zaproponował. Rozmawialiśmy może przez 20 minut. Następnie zaprosił mnie do sypialni. Nagle zrobił się agresywny i rzucił mnie na łóżko, dziko zerwał ze mnie bluzkę i spodnie. Zaczęło mi się to podobać. Zagryzał moje wargi, potem przyssał się do szyi, zjechał troszke niżej, zdjął stanik i okrężnymi ruchami przebierał językiem po moich twardych już sutkach. Zagryzał mocno a zarazem ssał jak niemowlak. Spragniony czegoś więcej zerwał mi majtki i wsunął swojego wielkiego penisa. Jego wielkość przyprawiła mnie o dreszcze, ale bardzo chciałam poczuć go w sobie. Wsadzał i wysadzał go aż do samego końca, aż jego jądra obijały się o moje pośladki. Pchał coraz mocniej, ale ból odziwo sprawiał mi przyjemność. Z mojej cipki po chwili zaczęły się wylewać soki, mężczyzna schylił się i zaczął je spijać, masować , mocno zagryzał moje wargi po czym wsadził całą rękę do mojej cipki i pchał z dużą szybkością. Złapał mnie za szyje i odwrócił w strone łożka, nie pytając nawet wsadził swojego wielkiego przyjaciela w odbyt i posuwał mnie od tyłu. Ból był niesamowity, ale mimo to chciałam więcej. Pieprz mnie! - krzyczałam.
Moja dupa już prawie pękała, zaczął dawać mi mocne klapsy, aż stała się cała czerwona. Moje ciało pulsowało, czułam że dochodze, znów polały sie soki, tym razem w większej ilości. Uklękłam na ziemie i wziełam do buzi jego ****a który ledwo się mieścił. W buzi miałam już pełno jego spermy, która ściekała bokami, lejąc sie na piersi i brzuch. Jeszcze przez chwile masowałam go, po czym spuścił mi sie na twarz.
było ostro - powiedziałam wyczerpana.
Byłaś najlepszą suką jaką miałem - odparł wulgarnie i wygnał mnie za drzwi.

Przegrany poker

Była sobota, miałem urodziny i żona postanowiła przygotować małe przyjęcie na które zostały zaproszone jeszcze dwie pary, moja ukochana wszystko przygotowała, było czerwone wino, pysze potrawy i dobra muzyka. Chciała aby wszystko było przygotowane jak należy, gdy nadeszła godzina ok. 17 i czekaliśmy już na pierwszych gości żona postanowiła się przebrać. Gdy już wstawała i chciała iść, przytrzymałem ją i spytałem się co od nie dostane, lecz ta tylko się uśmiechnęła leciutko pod nosem i powiedziała że zaraz się wszystkiego dowiem. Gdy wyszła po godzinie efekt był piorunujący. Ubrana była w niebieską bluzeczkę, na ramiączka, tak że znakomicie było widać jej krągłe ramiona, niżej był dekolt który uwydatniał jej wspaniale piersi(a przyznać trzeba że miała co uwydatniać bo nosiła rozmiar D), niżej miała spódniczkę mini, z lekkim wcięciem na boku tak że z każdym krokiem, widać było jej lśniące, opalone uda. Na nogach miała białe pończoszki, a wszystko zakończone było białymi szpileczkami na ogromnym obcasie. Oniemiałem na ten widok, a żona podeszła do mnie i powiedziała że to wstęp do mojego prezentu, a mianowicie miałem najpierw napatrzyć się przez cały wieczór na moją ukochaną a dopiero po zakończeniu przyjęcia będę mógł z nią zrobić co mi się tylko podoba.
Z chwilą gdy kończyła omawiać zasady mojego prezentu, rozbrzmiał dzwonek, widocznie gdzieś musieli się nasi znajomi po drodze spotkać bo przyszli już razem. Już z samą chwilą ich przyjścia pragnąłem żeby jak najszybciej poszli bo chciałem już „ rozpakować mój prezent od żony”, musiała chyba widzieć moje zniecierpliwienie bo tylko uśmiechała się kokieteryjnie pod nosem. Rozsiedliśmy się przy stole i zjadaliśmy smakołyki przygotowane przez żonę. Czas mijał, a ja patrzyłem na zegarek i czekałem aż wszyscy sobie pójdą, musze przyznać że żona wiedziała co robi i chyba specjalnie często chodziła do kuchni z byle powodu abym tylko obserwował jej ruchy jak chodzi na szpileczkach i poruszają się jej zgrabne nogi. Nagle po 2 godzinach jedna para musiał już iść, muszę przyznać że bardziej mnie do w duchu ucieszyło niż zmartwiło, pożegnaliśmy się i wróciliśmy do stoły we czwórkę.
Kolega zaproponował że może zamiast jeść to pogralibyśmy w pokera, zgodziłem się bez namysłu bo buła to mija ulubiona gra i nigdy bym sobie nie odmówił choćby jednej partyjki. Graliśmy tak chyba z 2 godziny, najpierw odpadła żona kolegi, która zaraz po ukończeniu gry powiedziała że musi iść bo jutro ma na 7 do pracy, ale jej mąż został bo za nic nie mogliśmy skończyć gry bez zwycięzcy. No i została nas trójka, ale i żona nie za długo się nagrała, i tym sposobem zostaliśmy przy stole we dwóch. Moja ukochana odchodząc szepnęła mi do ucha żebym kończył bo czeka na mnie w sypialni. Zachęciło mnie to szybszej gry, ale jak na złość raz ja wygrywałem a raz kumpel. Nie mogliśmy rozstrzygnąć tej gry. Nagle kolega spytał się czy lubię ryzyko, ja stwierdziłem że raczej tak, a zapytał się bo miał taki pomysł żeby napisać na kartce jakąś rzecz( ale cenną) która należ do przeciwnika o którą zagramy i podpisać ją słowami które nakazywały wywiązać się z umowy(była to tego specjalna klauzula prawnicza, którą znajomy podyktował a znał się na tym bo był prawnikiem, która mówiła że w przypadku nie wywiązania się z umowy, trzeba zwrócić 10 krotność tego co się napisało ale już na drodze sądowej) , ryzyko było ogromne, ale podobało mi się to tym bardzie że zwycięzca taj ostatnie partii bierze wszystko. Zgodziłem się bez namysłu bo wiedziałem że tam gdzieś czeka już na mnie moja żona. Wzięliśmy więc po kartce i napisaliśmy każdy co stawia w tej rozgrywce i kartki położyliśmy obok. Gra się rozpoczęła, nie poszło mi naje piej rozdanie, ale jakoś mnie to nie zmartwiło, teraz myślałem tylko o mojej żonie. Nadszedł czas sprawdzania kart, ja niestety miałem tylko 2 pary a kolega trójkę dam. Zabraliśmy się więc do odczytywania kartek, najpierw kolega wziął moją i napisane tam było :” 1000 zł, oraz odtwarzacz DVD), swoją natomiast kartkę kazał odczytać mnie, było tam napisane coś co mnie zamurowało, a mianowicie” Twoja żona”, byłem zbulwersowany, chciałem już go wyprowadzić siłą ale ten stwierdził że podpisałem klauzule i będę musiał zwrócić nie 1000, ale 10000 zł. Byłem załamany nie wiedziałem co robić, nie miałem 10000zł. Znajomy wstał podszedł do mnie i powiedział krótko żeby zaprowadził go do swojej żony. Gdy wszedłem do pokoju żona akurat układała pościel na łóżku. Gdy nas już zauważyła spytała się kto wygrał i ile. Powiedziałem krotko; wygrał kolega a wygraną jesteś ty. Żona odwróciła się z niedowierzanie, co ja mówię, ale gdy jej wszystko wyjaśniłem, zrozumiała wszystko choć był wściekła. Wiedziała że nie mamy 10000 zł, więc nie miała innego wyjścia jak tylko się oddać się, ale stwierdziła że za karę mam patrzyć jak mój znajomy wali się nią. Usiadłem w fotelu i patrzyłem, na początku kolega zbliżył się do żony i powiedział jej krótko- „dzisiaj będziesz moją suką”, kończąc to chwycił za bluzeczkę mojej żony i rozerwał ją na pół, a jego oczom ukazały się wielki piersi, które zaczął ssać jak szalony, lizał je we wszystkie strony, ugniatał je i pieścił. Gdy zadowolił się cyckami, popchnął żonę na łóżko. Postanowił zająć się jej nogami. Zaczął lizać jej buciki zaczynając od obcasa, lizał je tak że buciki lśniły jak nigdy, przechodził w górę przez łydki do kolan aż po uda, widziałem po żonie że zaczyna jej się to podobać bo leciutko pojękiwała, gdy patrzyłem na żonę, nie spostrzegłem nawet jak kolega włożył głowę między jej uda i pieścił jej cipkę, w tym czasie żonę pieściła sobie sutki przez co jej podniecenie rosło momentalnie. Spojrzała w tym momencie nagle i postanowiła dąć mi nauczkę, kazała siąść obok na łóżku i patrzeć jak robi loda mojemu znajomemu, tan gdy to usłyszał zerwał się na równe nogi, żona rozpinała mu powoli rozporek, ściągnęła następnie spodnie i potem bokserki. Naszym oczom ukazał się ogromny penis, który sterczał na baczność, żona spojrzała się jeszcze raz na mnie a potem pochłonęła go swoimi ustami, lizała go jak opętana, miała takie tempo że omal znajomy nie spuścił się jej w twarz. Ten jednak powiedział że tak łatwo to nie będzie i pchnął ją tak że leżała przed nim cala rozpalona, podwinął jej nogi do góry tak że szpilki żony miał koło swojej głowy i wepchnął swojego członka w mokrą już cipkę mojej żony. Walił ją jak szalony, cycki jej poruszały się we wszystkie strony, a ja widziałem tylko koło swojej głowy poruszające się szpilki w rytm posuwania mojej żonki. Gdy kolega ruchał tak moją żonę wykrzykiwał tylko że zerznie ją całą, że zrobi n niej sukę. Żonę to chyba podniecało bo zaraz po tych słowach kazała się zerżnąć od tyłu, znajomy na te słowa odwrócił ją i teraz jego członek, wszedł cały w jej dupę, posuwał tak żonę jeszcze 2 godziny, gdy czuł że zaraz się spuści odwrócił ją i podstawił swój członek pod piersi żony i zalał je cale spermą, żona zaczęła rozprowadzać ją sobie po całym ciele, na na koniec oblizała jego *****a do sucha, gdy skończyli znajomy wstał poklepał mnie po ramieniu i powiedział że dawno takiej d***** nie posuwał.

Egzotyczna wycieczka

W końcu dotarliśmy. Ja i mój ukochany wylądowaliśmy na tej podobno rajskiej wyspie. Podróż była męcząca. Nie pragnę chyba niczego bardziej, niż wtulić głowę w poduszkę i usnąć w ramionach Adama.
Zmęczenie ponad 24 godzinną podróżą dawało znać o sobie. Postanowiliśmy jednak obejrzeć tak długo wybierany przez nas apartament. Wyglądał cudownie. A największe wrażenie robiło na mnie te przeogromne jacuzzi oraz pięknie oświetlony prywatny basenik z mieniącą się kolorami bursztynu wodą. W mej głowie rodził się diabelski pomysł, ale teraz pchnęłam Adama na ogromne łóżko z baldachimem.
- chodźmy spać, będziemy tu ponad 3 tygodnie. Zdążymy jeszcze wszystko obejrzeć.
Adam nie protestował. Szybko rozebrał się wziął zimny, ale jakże odprężający prysznic. Po powrocie z łazienki zastał mnie śpiącą jak dziecko. Wtulił się we mnie mocno i pocałował delikatnie w czółko.
- Dobranoc – powiedział – przykrywając nas jednocześnie lejącym się atłasowym prześcieradłem.
Gorące indonezyjskie słońce zaglądało przez duże okno muskając mą twarz swymi jasnymi promieniami. Jak dobrze obudzić się na drugim końcu świata i wiedzieć, że następne trzy tygodnie będą moimi wymarzonymi chwilami.
Wstałam ostrożnie starając się nie obudzić Adama.
Zrobię mu niespodziankę pomyślałam. Niech sobie jeszcze pośpi. Adam tak bardzo boi się latać, że nie mógł zmrużyć oka w trakcie podróży. Nawet kilka szklaneczek whisky nic temu nie zaradziło.
Swe pierwsze kroki tego pięknego poranka skierowałam do łazienki. Wzięłam długi orzeźwiający prysznic. Krople ciepłej wody spływające po mym pięknym ciele i ten zapach olejków wprawiły mnie w nastrój delikatnego podniecenia. W mej głowie zrodził się plan, który postanowiłam natychmiast wcielić w życie. Zamówiłam śniadanie do pokoju i poszłam poszperać w bagażu. Do realizacji mego planu potrzebowałam kilka rzeczy tak skrupulatnie pakowanych przeze mnie jeszcze w Polsce.
W międzyczasie kelner przytoczył wózek z zamówionymi przeze mnie specjałami. Przebrałam się, ustawiłam śniadanko na zewnątrz, tuż przy ogrodzonym żywopłotem, naszym prywatnym basenie. Czekałam na Adama wystawiając twarz do gorących promieni słońca.
Po kilkunastu minutach jego muskularna sylwetka wynurzyła się z sypialni.
- Pięknie wyglądasz – westchnął.
Był w samych tylko bokserkach. Natychmiast zauważyłam, że jego męskość zaczyna odznaczać się na nich coraz większym rozmiarem. Rósł jak pączek na mocno rozgrzanym oleju.
- Kochanie – sam Twój widok podnieca mnie niesamowicie.
A trzeba przyznać, że miało go co podniecać, siedziałam w pięknie dopasowanym gorsecie. Moje duże piersi, podkreślone opinającym go materiałem mało nie wyskoczyły. Na nogach miałam białe wzorzyste pończochy dopięto do okalającego me biodra pończoszanego pasa.
A całości dopełniały stringi, w niedyskretny sposób odkrywające me jędrne pośladki. Widziałam, że jego męskość urosła do takich rozmiarów, że niewiele brakowało, by jego penis opuścił obcisłe bokserki.
Podeszłam do niego kręcąc zalotnie biodrami
- Na stole stoi szampan i świeże truskawki. Zasłużyłeś na takie śniadanie mój dzielny misiu.
Chwyciłam go delikatnie za penisa i delikatnie masując zsunęłam z niego ostatnią część garderoby jaką jeszcze miał na sobie.
Poczułam, że moja erotyczna gra działa na mnie wielce podniecająco. Fale ciepła delikatnie rozlewały się po mym ciele, kumulując się wokół krocza, gdzie niczym poranna rosa zbierały się krople miłości.
Adam, choć troszkę zaskoczony przytulił mnie swymi silnymi rękoma i delikatnie uwolnił me piersi z gorsetowego uścisku. Wyskoczyły niczym dwa uwolnione przez dziecko baloniki, wystawiając do promieni słońca mocno powiększone sutki. Chwycił mnie taką wpoły obnażoną i delikatnie acz stanowczo przeniósł na stojący przy brzegu basenu leżak.
- Zamknij oczy – powiedział.
Po chwili poczułam jak wkłada w me usta umoczoną w szampanie słodziutką truskawkę.
- Schrupię tę słodycz wraz z twymi pięknymi ustami.
Zaczęliśmy całować się namiętnie. Czułam że jego penis ociera się o moje uda. Moja ***** robiła się coraz bardziej wilgotna.
- Weź mnie – szepnęłam – tu i teraz – chcę poczuć cię w środku tak bardzo.
- Chwileczkę kochanie
Zerwał ze mnie stringi stanowczym ruchem ręki, a jego głowa powędrowała między me uda. Jego język zaczął muskać delikatnie mą łechtaczkę, a ja czułam że robi mi się coraz cieplej. Był bardzo delikatny. Kropelki rozkoszy zmieniły się strumyk miłości. Byłam tak bardzo podniecona jak nigdy dotąd. Jego język wibrował coraz szybciej i szybciej, a paluszki delikatnie masowały kwiat mych warg. Jeden z nich powędrował do środka i delikatnie mnie tam masował. Moje biodra zaczęły tańczyć rytm miłości. Okrężnymi ruchami zmuszając paluszek do głębszego wniknięcia. Nie mogłam być dłużna tym czułościom. Powoli przysunęłam głowę do jego wciąż sterczącego penisa i delikatnie musnęłam językiem jego czubek. Zareagował natychmiast. Delikatny dreszcz przeszedł przez jego ciało. Spodobało mu się. Powolutku wsuwałam go coraz głębiej w swe usta. Choć jest olbrzymi wsuwałam go bardzo głęboko. Odwzajemnił się ssąc mą łechtaczkę. Bardzo to lubię, gdy jestem mocno podniecona.
- wejdź we mnie teraz – rozkazałam – chcę Cię już teraz.
Zmieniliśmy pozycję. Wystawiłam swój piękny tyłek w jego kierunku opierając głowę i ramiona na leżaku. Delikatnie wsunął się w mą cipkę i kochał mnie powoli, masując jednocześnie me piersi. Czułam że fale gorąca przepływają przez me ciało coraz częściej i gwałtowniej. Serce przyspieszało swą pracę, a oddech stawał się bardzo szybki. Nie chciałam jeszcze orgazmu. Tak dobrze mi było z nim w środku. Jego ruchy stawały się coraz szybsze czułam że moja ***** otacza go coraz ściślej.
- Kochanie połóż się na leżaku – zażądałam stanowczo.
Usiadłam na nim niczym jeździec miłości, kręcąc biodrami nadziewałam się coraz głębiej na jego męskość. Czułam jak jego jajka obijają się o mą pupę. Zaczął całować me piersi, które bujały się rytmicznie tuż przed jego twarzą. Całował je namiętnie zajmując się obydwoma dokładnie. Jednocześnie jego ręka masowała mój pośladek. Trwaliśmy w tej jeździeckiej pozycji bardzo długi czas. Czułam, że za chwilę eksploduję. Me serce dudniło niczym młot, oczy zrobiły się szkliste, a rumieniec wystąpił na mym dekolcie. Zbliżałam się szybkimi krokami do tego wspaniałego uczucia i nagle eksplodowałam. Na zewnątrz eksplozja objawiła się cichym westchnieniem, a wewnątrz ***** zaczęła pulsować jeszcze mocniej ściskając penisa. Adam jęknął prawie w tym samym momencie. Poczułam jak fale ciepłej rozkoszy zalewają me wnętrze. Miał potężny wytrysk. Jeszcze przez dłuższą chwilę czułam jak delikatne drgawki targają jego ciałem.
- Miau – usłyszałam
- Miau – kochanie.
Przez te trzy tygodnie miauczenie to słyszeliśmy oboje jeszcze wiele razy.
Ale o tym w następnych częściach mych wspomnień.

Wakacyjna przygoda

Wydarzyło się to podczas wakacji. Byłem wtedy u mojej babci. Musiałem tam pojechać by nie sprawić jej przykrości (a co za tym idzie nie stracić dotacji), tak więc miałem bardzo dużo wolnego czasu, a nie chcąc go marnować zawsze rano biegałem. Pewnego ranka podczas biegu nie zauważyłem pewnej dziewczyny i przewróciłem ją. Jako chłopak podniosłem i przeprosiłem ją, ona, ładna brunetka około 23 lat, zaprosiła mnie na poranną kawę. Zgodziłem się, przecież kobietom się nie odmawia.
Mieszkała w przestronnym mieszkaniu na ostatnim piętrze. Usiadłem przy stole w kuchni i czekałem na herbatę (kawy nie piję). Powiedziała mi, że musi się odświeżyć, bo też biegała.
Poszła do łazienki, a ja czekałem na nią w kuchni. Gdy wyszła z łazienki zaskoczyła mnie, nie miała na sobie ubrania. Widząc jaki byłem zdziwiony, powiedziała mi, że chciałaby ze mną uprawiać seks. Nie mając nic innego do roboty zgodziłem się.
Od razu przeszła do rzeczy, zdjęła mi spodnie, majtki i zajęła się moim jeszcze drobnym fallusem. Czuć było, że nie robiła tego pierwszy raz, wspaniale wywijała językiem po moim wędzidełku. Gdy mój penis stwardniał brała go głębiej do ust. Spostrzegła, że zbliża się koniec wyciągnęła go z ust i polała zimną wodą by ochłonął. Następnie położyliśmy się na podłodze w pozycji 69, miałem przed nosem jej krótko przystrzyżone włosy łonowe oraz już nieraz używaną pochwę, co widać było po jej płatkach. Zacząłem drażnić językiem wejście do jaskini oraz łechtaczkę, a ona lizała moje prącie jak lizaka. Było to niezłe przeżycie, jedyne w swoim rodzaju. Po chwili wzięła kondoma do ust i nimi go założyła. Powiedziała „wejdź we mnie” zmieniliśmy więc pozycję, na jeźdźca. Miałem przed sobą jej piękne piersi dlatego zacząłem je masować. Ona skakała na mnie jakby pędziła galopem na koniu, przygryzając przy tym wargi i tłumiąc jęki. Nie byłem długodystansowcem więc przestała na mnie skakać i położyła piersi na mym torsie. Trwaliśmy tak przez chwilę, później wstała i wyciągnęła z lodówki długi ogórek. Zwilżyła go sobie sokami i włożyła w drugą dziurkę. Ja nie próżnując wsadziłem mojego penisa w jej ciasną pochwę i zacząłem wchodzić w nią jak najgłębiej umiałem. Po kilku minutach wyciągnąłem mojego fallusa i zdjąłem z niego prezerwatywę, chciałem go wsadzić jej do ust ale ona powiedziała „weź mnie całą”.
Jej druga dziurka powitała mego wacka ciasno, lecz po zwilżeniu mojego penisa śliną i sokami z dziurki, wchodził powoli ale doszedł głęboko. Potem dopiero zaczęła się zabawa,
wsadziła sobie ogórka do różowego raju, ja wjeżdżałem w nią szybko, a wyjeżdżałem powoli. Po kilku minutach wyciągnąłem prącie z jej kakaowego oczka i poszedłem go umyć.
Moja partnerka już niecierpliwie na mnie czekała, gdy wróciłem. Położyłem ją na plecy i zacząłem pocierać mego fallusa o jej jędrne piersi, gdy poczułem, że koniec jest już blisko spytałem się moją partnerkę czy chce przyjąć mój ładunek do ust, ona chętnie się zgodziła. Wytrysnąłem jej w ustach, a ona część połknęła, a część rozmazała po swojej twarzy.
Szybko się ubrałem, dałem partnerce przyrzeczenie, że się jeszcze spotkamy. Spełniłem tę obietnice niejednokrotnie.

Analna podróż

Podróż powrotna z Wrocławia zapowiadała się jak zwykle... Czyli nic specjalnego. Martwiłam się tylko trochę, że spóźniłam się na wcześniejszy pociąg i znowu będę jechać nocnym i do tego w środku tygodnia, czyli nikogo w wagonach, tylko czasem jakiś męt, ewentualnie jakiś konduktor się zjawi.
Na stacji, kiedy wsiadałam do pociągu, czułam, że przechodzący konduktor prześlizgnął się po mnie wzrokiem. Zlustrowałam go i oceniłam na młodego, w miarę przystojnego blondyna. Uśmiechnął się lekko cwaniacko, skinął czapką i poszedł dalej zamykać drzwi. Oho- pomyślałam- będę miała ciekawą kontrolę…
Nie pomyliłam się. Nie dłużej jak 10 minut po przyjeździe pojawił się „mój” konduktor i poprosił o bilecik i legitymację. Schyliłam się do torebki, kontem oka zauważając z satysfakcją, jak on patrzy na moje nogi, w czarnych cienkich pończochach. Podałam mu bilet i legitymację z rozbrajającym uśmiechem. Popatrzył na niego i powiedział:
- Hmm... Pani... Anno musimy poważnie porozmawiać.
Wiedziałam już co to oznacza. Poruszyłam się lekko, nerwowo, oczekując jak potoczy się sytuacja i jednocześnie czując, że wzbiera we mnie cos na kształt lekkiego pożądania.
Konduktor zamknął drzwi, zatrzasnął zamek i zasłonił firankę. Usiadł obok mnie i bez ceregieli położył mi rękę na kolanie. Lekko, ale zdecydowanie poruszał nią w górę i w dół, mówiąc:
- Co taka młoda panienka robi tak późno, sama w pociągu? Nie boisz się Aniu? Nie bój się, ja się Tobą zaopiekuję, nikt nie zrobi Ci nic złego...
Gadka była byle jaka, ale w zasadzie przecież nie o nią chodziło. Byłam lekko spięta, ale kiedy on drugą ręką objął mnie w pasie, zaczęłam się odprężać. Zamknęłam oczy i dałam się porwać emocjom. Czułam jak jego usta wędrują po mojej szyi, jak jego ręka zdecydowanie rozchyla mi uda i wsuwa się pod spódnicę. Nie miała, ani siły, ani ochoty protestować. Jego palce pieściły mnie przez majtki, które były już całe mokre.
- Lubię takie mokre suczki- wysyczał mi do ucha zaciskając place na mojej łechtaczce. Syknęłam z bólu. – Boli Cię moja mała? To dobrze, ból w odpowiedniej dawce może być niezwykle przydatny. Jeśli nie robiłaś jeszcze tego, co chcę Ci dziś zrobić, to poczujesz dziś jeszcze trochę bólu...-Chwycił mnie za włosy, sprowadziła na kolana i przyłożył głowę do swojego rozporka. – Chciałabyś mi pewnie zrobić lodzika, co mała? Ale nie dziś. Dziś mam ochotę na inną zabawę. Zobaczymy jak wyglądają słodkie dziurki, słodkiej dziewczynki.- To mówiąc podniósł mnie za włosy i pchnął na siedzenie naprzeciwko. Jęknęłam cicho. Czułam jak ciepło rozlewa się z mojej cipki na całe ciało, a sok prawie płyną mi po udach. Nie wiem kiedy sama zaczęłam się pieścić. Ściskałam piersi, szczypałam sutki i pojękiwałam- choć wcześniej nigdy nie sprawiało mi to przyjemności. Konduktor stał chwilę nade mną wyraźnie rozkoszując się widokiem moich piersi, które wysunęłam ze stanika. Potem podszedł do mnie i jednym ruchem zdjął mi majtki... Kazał mi się pieścić, kiedy sam wyjął swoją pałę i zaczął ja trzepać. Wkładałam sobie palce do dziurki, a on je dopychał swoją ręką. Jęczałam coraz głośniej, choć jeszcze wcale nie czułam, żebym miała się zbliżać do czegokolwiek. Uklęknął przede mną. Zaczął ocierać się swoim penisem o moją cipkę. W górę i w dół. „Chwała bogu, że biorę tabletki” pomyślałam. Lecz już za chwilę zupełnie zapomniałam o tej sprawie, kiedy on zaczął uderzać mnie po łechtaczce. Nie mogłam opanować krzyków, krótkich, urywanych, zupełnie niekontrolowanych. Dojrzałam, że jemu się to podoba. Czekałam, drżąc kiedy we mnie wejdzie. Pozycja była dogodna. Leżałam plecami na siedzeniu, a nogi w pończochach miałam na jego ramionach. Pupa wystawała mi poza siedzenie, dokładnie na wprost jego różowej, błyszczącej pały. Nagle on zrobił coś, czego się nie spodziewałam- wsadził mi palce do cipki, a potem gładko przesunął je do dziurki niżej. Nawet nie zdążyłam zareagować, kiedy miałam już dwa palce w pupie. Wiercił nimi i kręcił. Naciągał mi dziurkę i mówił:
- Ale jesteś ciasna. Chyba faktycznie nigdy nikt Cię nie walił w tyłek. Rozluźnij się. Zrobię to tak, że będziesz wyć z rozkoszy. Zobaczysz. Ale masz miękko w środku, kobieto, jak wyściełane atłasem... Już, zaraz się zajmę Twoim otworkiem. Tylko nie krzycz i nie wyrywaj się. Może zaboleć.
Kiedy uznał, że już dość mnie ponaciągał, zbliżył swoją pałkę do mojego małego różowego otworku. Starałam się rozluźnić. Jedną ręką zatkała mi usta, a drugą chwycił mocno za *****a i pchnął. Zaskamlałam, czułam jakby mnie miało rozerwać, w oczach pojawiły mi się łzy bólu. Odczekał chwilę. Przestałam czuć ból. Zabrał rękę z moich ust. Przesunął nią powoli po moich piersiach, brzuchu i dotarł do cipki. Zaczął bawić się moją łechtaczką i jednocześnie poruszał się w mojej pupie. To było dziwne uczucie. Czułam się cała wypełniona. Jego palce zagłębiły się w mojej piczce, a ***** poruszał coraz szybciej w tyłeczku. Znowu zaczęłam jęczeć. Coś się ze mną działo. To było inne ciepło niż podczas zwykłego walenia. On robił to coraz mocniej, czułam, jak świat mi wiruje przed oczami. „Nie, nie” tyle mogłam z siebie wydobyć. Czułam jak leje się ze mnie sok. On poruszyła się w rytm jadącego pociągu. Zaczął uderzać mnie dłonią po łechtaczce. Tego nie mogłam już wytrzymać. Zaczęłam krzyczeć. Coraz głośniej i głośniej. W końcu zamieniło się to w wycie, a wstrząs jakiego doświadczyłam był tak silny, że ostatnią rzeczą, jaką pamiętam była jego cwaniacko uśmiechnięta twarz i ciepło, które wlało się do mojego tyłeczka... kiedy się ocknęłam siedziałam znowu w przedziale. O tym, co zaszło przypominały mi tylko mokre majteczki leżące obok mnie na siedzeniu i skasowany bilet leżący na stoliku w przedziale.

Skradziona Przyjaciółka

Przyszedlem do Joli na umowiona kolacje. Krzatala sie po mieszkaniu, a ja ogladalem swoja przyjaciolke i zastanawialem sie co wymyslec na dzisiejszy wieczor, gdy wyladujemy juz w sypialni. Znalem Jole od ponad trzech lat i wlasciwie przerobilismy juz w lozku wszystko. Nagle ktos zadzwonil. Jola otworzyla drzwi i uslyszalem jak mowi " o, witam sasiada, prosze, prosze wejsc..."
Przystojny, wysoki mezczyzna wszedl do pokoju. Michal, to jest moj sasiad, ma mieszkanie bode mna, wprowadzil sie przed dwoma tygodniami. Michal jestem, przyjaciel Joli, przedstawilem sie tak, zeby bylo jasne jaki jest uklad. Zauwazylam, ze Jola z zaciekawieniem taksuje sylwetke Pawla (tak sie przedstawil) i jakby zalotnie zaklada noge na noge podciagajac nieco spodniczke.
A, to ty jestes typem, ktory nie daje mi spac...zaskoczyl mnie Pawel. Dlaczego? zapytalem nie wiedzac co ma na mysli. No bo prawie co druga noc slysze miarowe skrzypienie i stukot lozka o sciane i jeki, a czasem krzyk Joli...
Zaskoczyl mnie tym, nie wiedzialem co powiedziec, s Jola lekko zarumienila sie i niepewnym glosem powidziala; strasznie cie przepraszam, Pawel, nie wiedzialam, ze nas tak slychac...
Ach, przeciez to cudowne slyszec trakie dzwieki i wyobrazac sobie ciebie w tej sytuacji.. usmiechnal sie szelmowsko. Jola spytala - a moze zostaniesz u nas na kolacji, to bedzie male zadoscuczynienie za nocne odglosy...
Chetnie, odparl Pawel i jakos tak dziwnie przesunal wzrokiem po mojej Joli, od stop az do wlosow.
Przy kolacji zauwazylem, ze Jola pije o wiele wiecej wina niz zazwyczaj i jest bardziej niz rozmowna, zwlaszcza do Pawla, najwidoczniej spodobal sie jej bardzo.Przy kawie Jola nagle zadala pytanie, ktore zaskoczylo mnie zupelnie: a moze zagralibysmy w jakas gre w karty?
Bardzo chetnie, natychmiast poparl pomysl Pawel i dodal - ale ja nigdy nie gram za darmo, musza byc nagrody - i znowu tak przeciagle i wymownie spojrzyl na Jole. I w tym momencie Jola powiedziala cos, co mnie zaskoczylo tak, ze zaniemowilem: - dobrze... ja jestem gotowa na kazda nagrode, na kazda wersje... Naprawde na kazda? zduszonym juz glosem zapytal Pawel. Tak, prawda ze ty sie tez zgadzasz? zwrocila sie do mnie: Nie mialem wyjscia, nie chcialem nawet myslec co ma na mysli i nie chcialem wyjsc na malostkowego zazdrosnika.
Pawel z przymruzonymi oczyma, wpatrzony w Jole zaproponowal: zagrajmy w makao. Przegrywajacy zdejmuje jedna sztuke ubrania, to znaczy zdejmuje mu ja osoba wskazana przez przegrywajacego...
Zatkalo mnie, ale Jola przytaknela natychmiast, widzialem, ze zaczela szybciej oddychac.
Pierwsza runde przegrlam ja. Jola zdjela mi koszule. Druga runda ciagnela sie i ciagnela. Przegrala Jola i w napieciu czekalismy kogo wskaze. Poprosila Pawla. I wtedy uslyszalem jak Pawel mowi: nie umawialismy sie, co mozemy zdjac , wiec wszystko jest dozwolone? No, chyba tak, polglosem odparla Jola. Pawel wstal i podszedl do niej, podniosl ja z fotela. Stala naprzeciw niego prawie sie dotykali. Pawel wsunal dlonie pod jej spodnice i sunal nimi coraz wyzej, zobaczylem jak Jola zamyka oczy i oddycha coraz szybciej. Pawel wyjal jedna reke spod spodnicyi objal Jole w pasie, druga dlon poruszala sie w okolicy krocza Joli. Co on tam robi? Bylem pewien, ze juz wszedl pod majteczki i teraz masuje szparke mojej Joli, moze nawezt sie zglebiapalcami, Jola najwidoczniej odplywala i tracila kontrole. Wreszcie Pawel sciagnal zwiniete w rulonik majteczki, opadly na podloge, Jola wyszla z nich i patrzac w oczy Pawlowi wyszeptala: to jedna z przyjemniejszych kaercianych poraze... Pawel usmiechnal sie i w tym momencie jeszcze raz wlozyl reke pod spodnice Joli i zaczal ja najwyrazniej masowac.
Siedzialem jak skamienialy. Zazdrosc, ale i podniecenie zarazem prawie mnie spralizowaly. Oto obcy facet na moich oczach dobiera sie do mojej dziewczyny...
A moze teraz zatanczymy? spytala Jola i nie czekajac na odpowiedz wlaczyla muzyke. Oczywiscie wolny kawalek. Pawel bez wahania podszedl do Joli i objal ja, przyciagajac mocno do siebie. Moge, prawda? zwrocil sie z pytaniem do mnie, ale
Tanczyli wolno, zauwazylem, ze gdy w pewnych momentach on zaslania Jole przede mna, to natychmiast jego reka wedruje po ciele Joli, po plecach, coraaz nizej, az w pewnym momencie Jola prawie staje w miejscu i rozszerza nogi, widocznie dotarl do jej szparki. Trwalo to i trwalo, przelamywal opory Joli, zaczal lizac ja po szyi i tak mocno dociskc do siebie, zwlaszcza na wysokosci kroku, ze musiala czuc jego wzwod. Wyszedlem do kuchni, bylem jak sparalizowany. Nie potrafilem reagowac i nie chcialem patrzec, jak Pawel na moich oczach kradnie mi Jole. Udajac ze robie herbate, wysunalem sie z kuchni i spojrzalem przez uchylone drzwi do pokoju. Calowali sie tak, ze mylalem, ze Pawel wessie Jole. Ona juz plynel, przestala sie bronic. W pewnym momencie Pawel kleknal, uniosl jej spodnice i wpil sie wargami w jej norke. Jola jeknela tylko i jeszcze bardziej rozszerzyla nogi, tak ze Pawel bez przeszkod zaatakowal jej cala szparke. Slyszalem odglosy ssania i penetrowania jezykiem i ciche jeki Joli.
Wszedlem do pokju, Pawel podniosl sie i cos szepnal Joli na ucho. Wtedy Jola zduszonym glosem zwrocila sie do mnie - kochanie, Pawel chce mi pokazac swoje miszkanie, moge pojsc z nim na pol godziny?
Zazdrosc i podniecenie sparalizowaly mnie. I nagle desperacko zdecydowalem sie na odpowiedz - nie, nie u niego, chce zebyto sie stalo tutaj, chce to widziec...
Pawel i Jola popatrzyli sobie w oczy i Jola kiwnela glowa na znak zgody. Dyszal z podniecenia. Pawel pchnal ja w kierunku sofy. Zaczal sie rozbierac i jednoczesnie sciagac reszte ubran Joli. Po chwili stali przed sofa nadzy, Pawel z olbrzymim wzwodem, tak uniesionym i nabrzmialym, ze wydawalo sie ze zyly na jego czlonku rozsadza wszystko. Jola wpatrywala sie w to zjawisko jak zahipnotyzowana. Wzial ja na rece i polozyl na sofie, Bez slowa polozyl sie obok niej, zaslaniajac ja cala przed moim wzrokiem. Widzialem jak jego reka znika gdziesn w okolicy krocza Joli, po czym zobaczylem jej podciagniete kolana, ktore on druga reka maksymalnie rozszerzyl. Musial buszowac niezle w jej kroczu, bo Jola wydawala z siebie juz niekontrolowane dzwieki. W pewnym momencie Pawel nasunal sie na Jole i biodrami wszedl miedzy jej rozszerzone nogi. Krotki urywany krzyk Joli byl dowodem, ze w tym momencie wszedl w nia. Czyli stracilem w tym momencie swoja dziewczyne...Pawel byl fachowcem. Calowal ilizal twarzJoli, szyje, miejsca za uszami, a jednoczesnie przyspieszal rytm. Juz ja nie piescil, przyspieszal i zwiekszal sile rzniecia przez dociskanie bioder Joli do swojego ciala. Jola juz nie jeczala, teraz krzyczala posuwana miarowymi, poteznymi pchnieciami. Nogi bezwladnie rozrzucone, rece to obejmowaly mocno
Doszli chyba jednoczesnie. Po czym zamarli w bezruchu. Pawel lezal na Joli, nie wysuwal sie z niej, ciezko oddychal, a ona jak suka skamlac lizala i calowala go po szyi, po oczach, nawet brala do ust jego dlonie, powoli wracala do przytomnosci.
Siedzialem maksymalnie podniecony i nie wiedzacy co teraz. Pawel uswiadomil mi co bedzie. Schrypnietym glosem powiedzial ni to do mnie ni to do Joli - to dopiero poczatek,jeszcze nie poznalem twojego ciala we wszystkich pozycjach...
Nie wiedzialem teraz sie stanie, ale nie bylem w stanie reagowac. Moja Jola lezala naga, wilgotna od potu Pawla, krople spermy ottaczaly wylot jej szparki - miala szklany wzrok i bladzila palcami po swoich piersiach.
W tym momencie poddalem reszte nadziei - skradziono mi dziewczynę!

Rozdziewiczenie Analne

Od zawsze kręcił mnie sex analny i sex na dwa *****y jednak nigdy nie miałam okazji spróbować.
Do czasu, aż nie podłączyłam sobie internetu. Przeglądając któregoś dnia strony erotyczne w sieci natknęłam się na ogłoszenie 2 facetów mniejwięcej w moim wieku " rozdziewiczymy dupkę chętnym paniom, mamy odpowiedni sprzęcior i sposoby". Zadzwoniłam jeszcze tego samego dnia i umówiliśmy się na spotkanie.
Okazało się ze pnowie są dość przystojni więc nie było problemu z oddaniem im moich dziurek.
Udaliśmy się do mojego domku pod miastem.
Bez zbędnych rozmów wyskoczyliśmy z ciuchów.Stanęłam naga na środku pokoju. Jeden z chłopaków wyciągnął z plecaka niezbędne akcesoria: wibratory, lubrykant i oczywiście korki analne.
Teraz mogliśmy przystąpić do dzieła. Panowie zajęli się jenocześnie moimi obiema dziurkami. Jeden polożył się na podłodze usiadłąm mu na buzi cipą żeby ssał, masował i robił palcówe w *****, drugi robił mi to samo w wypiętej dupie. Najpierw wkładał jeden palec, potem dwa, potem trzy, potem cztery. A gdy wydałam z siebie pierwszy jęk rozkoszy Wojtek sięgnął po korek analny leżacy na stole wstrzyknął mi w dupę lubrykant i wpakowaął mi korek w dupsko do samego końca.
zawyłam z rozkoszy nie przypuszczalam ze to takie fajne. Korek został w mojej dupie,żebym się przyzwyczaiła. W nagrodę obciągnęłam chłopakom sterczące *****y. Niesamowite doznanie obciągać z korkiem w dupie. Gdy skończyłam zrobiłam drinki. Okazała się,że za słabe i chłopakom ne smakowały. Stwierdzili więc, że jestem nie grzeczna i trzeba mi zmienić korek na większy na co ochoczo przystałam. Wypięłam dupę i wpakowano mi do niego większy korek co dało jeszcze przyjemniejsze doznania. Chłopacy zacęli opowiadać o ostatniej orgii na jakiej byli, gdy przyszła kolej na mnie nie miałąm się czym pochwalić i znowu poniosłam karę tym razem największy korek analny wylądował w mojej dupie nieźle ją rozpychając.
Dopiliśmy drinki i zauważyłam ze pałay chłopaków są gotowe do dalszej zabawy.
Jeden z nich położył się na podłodze. Dosiadłam jego ogromnego *****a jednocześnie ssąc *****a drugiego z chlopaków. Ten którego *****a miałam w ***** zaczął mi wkładać i wyjmować korek. Zmieniliśmy pozycję tym razem korek został wyjęty z mojej dupy i chłopcy walili mnie na dwa *****y. Niesamowite przeżycie.
Teraz gdy się masturbuję lub z kimś piepszę nie dojdę bez korka analnego w dupie. Czasem gdy jestem podniecona wkładam sobie sam korek w dupę i tak chodzę po domu. Nie ma to jak orgazm analny lub masturbacja odbytu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3645 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12791
nie czytam za dlugie

Pomóż mi ściągać z Radpishare !:D kliknij ! potrzebuje 50 klikniec do darmowe konta :)
http://www.rapid-share.biz.pl/index.php?d=c1bb74048a5d773b8107cdc90cce668d
http://www.sfd.pl/Karbek_-=-__Początki_-t501318.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 649 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 18020
ile tego

moze przeczytam...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3645 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12791
sra tatata

Pomóż mi ściągać z Radpishare !:D kliknij ! potrzebuje 50 klikniec do darmowe konta :)
http://www.rapid-share.biz.pl/index.php?d=c1bb74048a5d773b8107cdc90cce668d
http://www.sfd.pl/Karbek_-=-__Początki_-t501318.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2474 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 19563
siemanko. Poprosze streszczenie tego tekstu co wyżej bo za długi

Jeżeli przynajmniej śnisz, żeby mnie pokonać, lepiej,
żebyś się obudził i przeprosił.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 1690 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 23356
to kilka jest ;p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 1690 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 23356
wybierz sobie xD
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 3645 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12791
edytuj posty

Pomóż mi ściągać z Radpishare !:D kliknij ! potrzebuje 50 klikniec do darmowe konta :)
http://www.rapid-share.biz.pl/index.php?d=c1bb74048a5d773b8107cdc90cce668d
http://www.sfd.pl/Karbek_-=-__Początki_-t501318.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 22 Napisanych postów 1690 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 23356
spam? ;D dawajcie jakies laski ;D

Zmieniony przez - gateway93 w dniu 2009-04-30 15:51:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 649 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 18020
i co ze spam, edycja ma byc. ty moze daj
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening Masowy. do Oceny.

Następny temat

Jakie ćwiczenia potrzebuja najwiecej kcal ?

WHEY premium