JAY CUTLER - IFBB PRO

wtrącając kilka swoich słów do dyskusji to uważam że kulturystyka jest sportem, zawodnicy współzawodniczą prężąc się na scenie jak napisał psonic ale jest to bardzo wyczerpujące i trzeba umieć się odpowiednio zaprezentować co nie jest wcale takie łatwe i przyjemne.
odnośnie promocji zawodników to podzielam zdanie nr.1

trenowanie na siłowni jest sportem owszem ale rywalizacje kulturystów na scenie trudno nim nazwac, to bardziej wybory miss, nie da sie ocenic obiektywnie kto jest najlepszy.w prawdziwym sporcie nie ma takich watpliwosci, wygrywa ten kto dalej rzucil, szybciej pobiegl, wiecej podrzucil itd...

kulturystyka to nie tylko rywalizacja kulturystow na scenie

Osobiście o wiele bardziej wolę Cichopek od Cutlera - dużo ładniejsza i milsza w dotyku
Kulturystyka to sport, ale sport dziwny, zupełnie odmienny od innych - i uważam że nie powinien zostawać dyscypliną olimpijską.
Jeśli ktoś nie uważa kulturystyki za sport to nie uważa automatycznie wyczynowych kulturystów za sportowców - a to przecież po prostu nie jest prawdą...

hyyy, dziś oglądałem skoki narciarskie i czemu różnice w punktacji były tylko dzięki sędziom? Podobnie jest w łyżwiarstwie figurowym, a zwłaszcza w tańcu na lodzie. Trochę tak jak w kulturystyce. Najważniejsze co robi zawodnik przez cały sezon ale jak widać nieraz sędziowie mogą całe te przygotowania zepsuć. A co do olimpiady.... Pewnie zaraz każdy powie że w kulturystyce to pełno dopingu i takie tam różne rzeczy. A w lekkiej atletyce, tenisie, kolarstwie, pływaniu, piłce nożnej i wielu innych dyscyplinach. Na pewno nie ma mniej sterydów w tych dyscyplinach niż na naszej poczciwej kulturystyce amatorskiej.

koks jest praktycznie w kazdej dyscyplinie a kulturysci maja ten luksus ze moga go w siebie ladowac dowoli, przed samym wyjsciem na scene diuretyki lykaja heh

"koks jest praktycznie w kazdej dyscyplinie a kulturysci maja ten luksus ze moga go w siebie ladowac dowoli, przed samym wyjsciem na scene diuretyki lykaja heh"

ale w oczach ludzi, którzy sie wolą posłużyc oklepanymi schematami niż pomyślec i doinformowac sie o co tak naprawde chodzi w kulturystyce (czytaj: wgryzc sie w temat) stereotyp wygrywa: koks, sterydiarz, tylko te sterydy bierze itd. nie kojarzą wcale afer dopingowych w kolarstwie czy pływaniu, bieganiu... tylko te wielkie mieśnie, duży i głupi, tak ludzie posługują sie stereotypami i jak ktoś woli ich bronic zamiast użyc mózgu zawsze kulturystyka dla wiekszosci ludzi to bedą sterydy i nic wiecej. A przecież zawodowy kolarz musi w******lac wiecej białka niż kulturysta żeby sie nie spalic i nie stracic sił, nie mówiac o rozroście serca itp.
Kulturystyka to jest sport, ludzie konkurują ze sobą, są oceniani przez sędziów tak jak w skokach narciarskich, w których przydziela sie punkty i w innych sportach, ale kulturystyka to też sztuka pokazywania piekna ciała (niekiedy na wyrost niestety) ale nie na rzeźbach tylko na żywym człowieku. tym sie różni od innych dyscyplin.

jaki stereotyp czlowieku?nie ma zawodowego sportu bez koksu niezaleznie od dyscpliny a kulturystyka przoduje bo nie ma kontroli antydopingowych.

oj chyba nie przoduje :) ale to chyba zupełnie inna bajka.

Wybory Miss World mają w sobie tyle samo wspólnego ze sportem co wybory MrO.

Zawodnicy wychodzą na scenę, prężą się, pozują, uśmiechają.
Trening jest podobny, dieta, suplementacja. Dodatkowe zabiegi jak solarium, fryzjer.

Ale nikt chyba modelki sportowcem nie nazywa? Chyba, że modeling i wybory miss to też sport

I jeszcze dodam, że to nie tak, że ja nie lubię kulturystyki czy coś, bo lubię bardzo. Tylko, że jak ktoś pisze coś z czym się zgodzić nie mogę... to zwyczajnie dyskutuję

Wracając do Cultera to serio uważam, że Cichopek lub Pudzian, czyli nasze gwiazdy, robią lepszą i wszechstronniejszą karierę