Najpierw napiszę o co mi chodzi.
Rok temu byłem aktywnym sportowcem. ( MMA )
Operacja mnie wykluczyła z treningów na rok i przybyło mi brzuszka trochę. O dziwo z tego co widzę to tylko brzuszka i nigdzie indziej.
Chciałem sobie ułożyć taką dietę aby była zdrowa, miała wszystko to czego potrzebuje mój organizm i żeby nie szło mi dalej w bęben. Powracam do treningów po roku ale na razie będzie to p90x lub ATC + ABS bo mi lepiej wchodzi niż A6W.
Proszę zobaczcie czy jest w miarę ok. Przypominam, że zależy mi na tym aby nic nie szło w bęben i żeby go jak najszybciej zrzucić do pięknego grzejnika
Śniadanie I : 7:00
Płatki owsiane lub kaszka ryżowa
Chude mleko
+ rodzynki.
Śniadanie II : 11:00
Pełnoziarniste pieczywo szt 4 (dwie złożone kanapki)
Indyk na kanapkę.
Pomidor lub inne warzywo.
Tran w kapsułkach.
Posiłek III : 13:00
Tuńczyk w sosie własnym + 2 jajka.
Posiłek IV : 16:00
Ryba lub kurczak.
Ryż lub kasza.
Warzywa
TRENING ( P90X )
Posiłek potreningowy: 19:00
Shake (mleko+ser biały+banan)
Zero słodyczy, zero ziemniaków, jem tak aby nigdy nie mieć pełnego żołądka.
Jest ok. ?