Lipne techniki Wing Tsun

Nie ma styli łatwiejszych i trudniejszych. Wszystkie są łatwe. Są tylko ludzie mniej lub bardziej sprawni fizycznie i mniej lub bardziej przykładajacy się do treningu.

Kontynuując. Za: M.Baran,J.Hebda."Trening w walce wręcz" str.117: Koordynacja ruchowa jest to cecha biomotoryczna uzależniona przede wszystkim od wrodzonych predyspozycji oraz,chociaż w o wiele mniejszyn stopniu,od nabytych cech fizycznych-szybkości,siły,wytrzymałości i gibkości.
Na tym bazuje WT.Jest to styl trudny min.ze względu na koordynację lewej i prawej połowy ciała (chodzi o podrasowanie jednej półkuli mózgowej ewolucyjnie mniej biegłej w tym temacie)Jedni mają większe predyspozycje,inni mniejsze.Ć'est la vie.WT jest stylem trudnym,chociaż podobno jednym z łatwiejszych spośród tradycyjnych Kung-Fu. Nie każdy zrealizuje się w nim w 100%.Jak napisał Wuxia:niech każdy robi to co lubi...
Wąż nigdy nie będzie ćwiczył szarży a słoń ataku z gałęzi.O musze nie wspomnę.

Są,np.w pływaniu-piesek i delfin.

Słoń nie cwiczy ataku z gałęzi? A np Bolo Yeung i jego treningi akrobatyki i Tai Chi Chuan?
I Kojanis... Jeśli WT to trudny skalpel, to co jest tym prostym tasakiem? Sumo?

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2008-12-20 00:05:05

cd.Gdyby wszyscy ważyli 85 kg.mieli 186 cm wzrost i byli ogólnie sprawni fizycznie,prawdopopdobnie można by wybrać dla nich najlepszy styl.Jeżeli ktos ma 45 kg i jest np. mistrzem w Ping-Pongu (za***isty refleks)to czy ma sens,żeby ćwiczył style bazujące ewidentnie na zwarciu?Zostanie zwałkowany jak naleśnik.Stąd różnorodność styli.Tworzyli je mistrzowie gabarytami i predyspozycjami oscylującymi pomiędzy owsikiem a pytonem.
Każdy z nich jest zabójczy.

sparing, kojanis, to nie jest walka turniejowa, tylko walka ćwiczebna
różnica jak między reuscytacją ofiary wypadku drogowego a jej ćwiczeniem na manekinie czy na ponętnej koleżance

jeśli ktoś wazy 45kg to zostanie zwałkowany jak nalesnik. Chyba że umie przebijac klatki piersiowe gołymi rekoma albo jego przeciwnik to lebiega

ja pieknie dziękuję ale odpadam z dyskusji bo ...to co piszecie zatrudne dla mnie
p.s.
jak dla mnie miesza się tu za duzo pojęć i kazdy opisuje to co jest częścią niego...i dla każdego jest to prawda oczywista co jest całkowicie zrozumiałe i pewnie nikt nikogo nie przekona
pozdrawiam i życzę owocnej wymiany zdań

sparing moze być walką ćwiczebną w na klika sposobów:

1. sparing mający na celu nauczyć ćwiczącego prawidlowych odruchów w walce i jest prowadzony w ten sposób że mniej umiejacy trenuje z umiejącym znacznie więcej i ten umiejący znacznie więcej kontroluje walkę.
2. Sparing polegający na tym że ćwiczący pewne elementy z równożędnym partneram (lub nie) by je dobrze opanować w walce - stosuje się zasady typu: to i to wolno, a tametego nie. W tym sparingu zalezy na zwycięstwie (jeśli to sa równożędni zawodnicy) przy zachowaniu zasad i prawidlowości technicznej.
3. Sparing polegający na wykonywaniu wszelkich i dowolnych technik w dowolne partie ciała bez ochraniaczy i "wkładania siły" - to jest szerokie pojęcie, ale można je objaśnić komuś kto się z tym nie spodkał w ten sposób że dochodzace uderzenie na twarz kończy się klepnięciem w policzek, kopnięcie w krocze kończy się kopnięciem lekko poniżej od wewnątrz w udo. Celem jest wyranie.
4. Sparing polegający na wykonywaniu wszelkich technik z częściowym "wkładaniem siły". Polega na trafieniu w dowolne miejsca powiedzmy ze z "niepełną siłą". Celem jest wygranie
5. Sparing polegający na wykonywaniu dowolnych technik na dowolne partie ciała z cześciowymi lub wogóle bez ochraniaczy. Celem jest uzyskanie przewagi. Sparing możliwy jedynie przez bardzo doswiadczonych ćwiczących - kazdy błąd powoduje "konsekwencje" i moze zakończyć się kalectwem (mialem min złamaną noge, rękę, żebo i obojczyk, wybity ząb). Cel uzyskanie przewagi.
6. W Kung Fu istnieje coś takiego jak Chi sao - złączone ręce - w ten sposób w dość cywilizowany sposób można sprawdzić umiejetności ćwiczacych te style w których jest uczona odmiana Chi sao.

Od punktu 3 do 6 dozwolony sparing pomiędzy uczniami jednej szkoly czy stylu jak i innych szkoł i styli.

z ostatnich postow to ja tez pogubilem sie w latajacych sloniach i zwalkowanych nalesnikach. Chyba tylko fragment z kolezanka byl jasny dla wszystkich:)

"Tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono"
Wisława Szymborska