Czy istnieje możliwość obrony przed nożem i wygrania tej walki ??

MiGui sogacz. Szukałem podobnego filmiku Paula Vunaka, ale cały czas je wywalają z youtuba. Kiedyś niezłą składankę zrobił _knife_, ale tez od dłuższego czasu nie mogę go znaleźć...

Do RJL: nie mam żadnych chwil zwątpienia, chcę i będę trenować Karate, zastanawiałem się tylko czy skutecznym i dobrym rozwiązaniem było by dołożyć samoobronę do Karate.

Bardzo spodobała mi się wypowiedź mlkv o teoretyzowanie co próbować robić z nożownikiem gdy nie ma się jak *******lać.

Ja sobie to tak myślę, pewnie jestem w błędzie:
-Dan czyli osoba mająca doświadczenie w walkach, nie powinna czuć strachu na ulicy, więc przyjmujemy, że nie czuje strachu (to już jest jakiś % zwiększenia szans na wygraną)- 25% sukcesu
-Która umie obronić się przed nożem(różne schematy na zajęciach np. Krav Maga)- 25% sukcesu
-Szczęście - 50% sukcesu
PRZY założeniu, że nożownik będzie amatorem(nie jakiś specjalista posługujący się nożem) i przy założeniu, że nożownik zaatakuje wg schematu, który był omawiany na zajęciach. Jest to 50% szans na wygranie walki, następne 50% to szczęście.
Taki schemat właśnie wymyśliłem kąpiąc się Czy to by się sprawdziło w walce, przy tych założeniach?

Film ciekawy, np. na atak z góry nożem są większe szanse na powodzenie, przy zastosowaniu bloku Seiken-jodan-uke.

Chodziło mi dokładnie o to co napisałem. Atakujesz od frontu nożownika - musisz przyjąć nóż na ciało żeby samemu zadać cios. Żadne tam "może". "Może" to nie oberwiesz. No, ale jeśli ktoś uważa że przyjęcie ciosu to ustawienie się jak baran i pozwolenie na wbicie w pierś to ja gratuluję wiary we własną zręczność i życzę powodzenia w takiej sytuacji

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2008-11-11 22:32:58

"Dan czyli osoba mająca doświadczenie w walkach"-w walkach na sali treningowej, a to są zupełnie inne realia. Znam masę ludzi którzy walczą od lat, mają wysokie stopnie, ale jeszcze nigdy nie walczyły na ulicy (np. ja).

Gdybym ja miał rzucać procantami to powiedziałbym że raczej 10% sprawność, 10% wytrenowanie i 80% szczęścia.

A w zimie przejdzie nóż przez grubą kurtkę i bluzę??
Tenshin a jaki posiadasz stopień?

Zmieniony przez - guns_9 w dniu 2008-11-11 22:40:05

Wbity w twarz, udo, szyję? Nie musi. Ale dla twojej ciekawości, tak, przejdzie.

tyrum poczytaj sobie najpierw troszkę o reakcjach organizmu na pchnięcie nożem, bo chyba nadal żyjesz w świecie VanDamme'a i Seagala.

3 kyu, od dwóch lat.

Zmieniony przez - Tenshin w dniu 2008-11-11 22:41:29

Dan to już osoba świetnej klasy, poradziła by sobie na ulicy z jakimiś 2-3 dresiarzami, którzy nie mają noża, zwykli bez noża. Myślę, że by nie była wystraszona, więc odniosłem się do przykładu nożownika, nie przestraszy się przecież go? Nóż będzie w drugiej kolejności... Założyłem, że najpierw bez noża wyskakuje.

Ps.Ile lat trenowałeś, by zdobyć 3kyu?

Zmieniony przez - guns_9 w dniu 2008-11-11 22:44:17

Eeeee.... Tenshin.... Myślałem że chyba jasno sie wyraziłem - takiej sytuacji należy uniknąć. To jasne chyba..

7 lat. mogłem szybciej, ale nie chciałem.

Zapytaj swojego senseja co on by zrobił gdyby ktoś mu groził nożem rządając np. portfela. Zdziwisz się odpowiedzią.

A Van Damme to słaby Karateka??
Tygrum świetny jesteś!