dieta Montignac

acha i mam jeszcze dwa pytanka
1 co z solą wiem ze cukier absolutnie nie ale sól tez jest bardzo nie zdrowa " dwie białe śmierci" - sól i cukier, i co z innymi przyprawami?
2 czy mozna pic mleko, herbate i kawe?
jutro na pewno kupie ksiązke ale z góry dziekuje za odpoweidz
miłej nocy
jola

jolka

Jesli kawa to bez kofeiny, ponoc kofeinowa stymuluje trzustke, herbatka to "cienka", bo zawiera teine, taki zwiazek kofeiny, a mleczko odtluszczone bo pelne to mieszanina zlego tluszczu i weglowodanow.
Mleko odtluszczone do posilkow weglowodanowych.
Woda w dowolnej ilosco ale bez gazu. a z sola jak wszedzie lepiej mniej niz wiecej(6-8g).
Mozna tez winko ale po posilkach.

Pozdrowienia TrAnik

TrAnik

Wszyscy stosujacy diete, jak radzicie sobie z chwilami slabosci, albo na przyjeciach? Najgorzej jest na proszonym obiedzie u rodzicow.
Troche glupio zostawic kluski z rosolku, czy oprzec sie ziemniaczkom zapiekanym. Silna wola swoja droga no ale ten pyszny deser.
Moja mama upiekla ostatnio ciasto z orzechami. :( Ponoc pychota.
Zadowalam sie orzechami albo czarna czekolada mimo ze jestem w I fazie.
Pozdrowienia

TrAnik

Cze TrAnik !
U rodziców na obiedzie nie ma problemu, przyzwyczaili się do moich wybryków kulinarnych i różnych diet, gorzej na przyjątkach, ale i tam sobie radzę nakładając sobie to co mogę jeść (w ostateczności sama wędlinka lub mięso bo w surówkach zazwyczaj jest cukier, tak samo z sałatkami, ale wskazane warzywka luzem - ogórki, pomidorki, listki sałatki z dekoracji itp.). Winko wytrawne czerwone wskazane nawet w I fazie i gorzka czarna czekolada też. Pozdrawiam

Weronika

dzieki bardzo juz kupiłam ksiązke i coś wiem, ale mam pytanko

1. jesli chodzi o zupy to jak je gotujecie, tzn: na jakimś mięsie czy dajecie jakies masło, lub inny tłuszcz czy jecie tylko warzywne zupy czy inne też, barszcz biały czerwony itp?
2 te posiłki na słono i na bazie węglowodanów to trzeba jeśc jakoś na zmiane tzn: dzisiaj jem na słono a jutro na bazie węglowodanów?

dopiero dzisiaj zaczęłam diete wiec niestety nie mogę Ci poradzić jak sie oprzeć róznym pysznością, u mnie w domu narazie kpią i robią wszystko zebym sie złamała. Mówie sobie jednak, że jak juz zobaczą pozytywne wyniki sami zmienią sposób odżywiania
pozdrawiam
jola

jolka

Jolu !
Zaznaczaj sobie w książce wszystko co ważne bo zginiesz (książka bardzo poważna i trzeba do niej wracać po 100 razy).Barszcz czerwony nie bo nie można jeść buraków. Mięso można do zupy warzywnej, ale staraj się chude i białe. Warzywa tylko dozwolone czyli bez ziemniaków i marchewki. Musisz nauczyć się jeść soczewice i wszystkie odmiany fasoli, ale bez kiełbasy tylko np. z papryką albo z pieczarkami, cebulą i przecierem pomidorowym. Jakmasz ochotę na mięso i wędlinę to tylko z węglowodanami o IG 35 i niżej.
Może na początek wystarczy pozdrawiam

Weronika

Dzieki Weronika
Jestes moim guru
mam prośbe zobacz co dziś zjadłam i oceń, naprawde bardzo sie starałam, dzisiaj ten dzień słony z ryba i mięsko jutro jakiś ser kiełki itp
śniadanie
1/2h przed -jabłko
chleb zytni Wasy-ale nie ten dmuchany tyko taki ten klasyczny w składzie tyko mąka zytnia woda i sól
makrelki wędzonej kawałek i troche sardynek
pomidor, i herbata zielona
obiad
kawałek dziczyzny -schab w piekarniku, bardzo chude miesko
fasolka czerwona gotowana i pomidor
kolacja
fasola zielona i brykselki na parze, marchewka surowa, i 2 ogórki kiszone i troszke chudej suchej kiełbasy z dzika
co Ty na to jutro jem bezmiesnie i bezrybnie
pozdrawiam jola
PS Jesteś Wielka acha I NIC NIE PODJADAŁAM MIEDZY!!

jolka

Dzięki Jolu za guru!
Tak mnie pochwaliłaś, że muszę ci odpowiedzić jutro, jak sprawdzę w książce, bo ja np. nie łączę chleba nawet wassa z rybami, bo ten chleb ma dość wysokie IG, mięsa też nie łączę z fasolą, ale pewno można, bo fasola ma niskie IG. Tylko pamiętaj fasola, soczewica, ryż dziki indiański, czy makaron chiński muszą być bardzo krótko gotowane bo jak pogotujesz dłużej to IG bardzo rośnie i cała robota na darmo. Ja staram się to wszystko gotować na parze więc IG nie rośnie. Pozdrawiam

Weronika

Witajcie. Trafiłem tutaj przez przypadek- szukałem informacji o diecie M.Montignaca. Wazyłem 139 kilo przy wzroscie 197cm. Jestem na tej diecie tydzień i straciłem 4 kilo - niezle co? Musze przyznac ze nie do konca utrzymuje reguły diety, a efekty sa. Na pewno nie spozywam cukru i nie mieszam makaronów czy tez ryzów z miesem. Jem do bólu. Przez osttatnie 2 dni byłem ospały ale wypiłem wczoraj kawe i wszystko wróciło do normy. Ten teks pisze dla tych którzy stosowali duzo róznych diet a teraz maja problem ze zrzuceniem nawet 1 kilograma. Sam miałem taki problem. Biegałem zapisałem sie na kendo i waga nawet zaczeła sie podnosic. Brałem to na karb rozrostu miesni itd. Ta dieta zrobi kariere. Spróbujcie a nie pozałujecie zasady sa proste. Mam pare ksiazek Montignaka ale najlepsza to "Jeść aby schudnąć" - goraco polecam. Jestem w I fazie ale i na wino sobie pozwalam 1 buteka na koniec tygodnia i inne drobne ustępstwa i kilogramy lecą.

Maciej

Cześć
Jak zwykle kilka pytań jak można fasole gotować krótko, chyba ze ją wcześniej namaczasz kilka dni, inaczej pdrzecież jest twarda?
I czy da sie gotować wszystko na parze: taką fasole , makaron lub mieso?
I wielkie dzieki za korekte mojego menu, jeszcze musze sie duzo nauczyc
Kupiłam sobie soczewice- pierwszy raz zobaczyłam jak to wygląda, bo myslałam ze występuje tylko w bajkach o kopciuszku,jutro postaramk sie coś z niej zrobić chyba zupe
pozdrawiam wszystkich i miłego dnia
Jola

jolka