Hades, jeśli chcesz cokolwiek zwojować w TS to już teraz zacznij się przejmować takimi sytuacjami. Jeśli skupisz się tylko na ciężarach to dosyć szybko się wypalisz i stracisz swój potencjał.
Przeczytałem post od początku i bóle łokcia, barków i kolan wskazują na ewidentne przeciążenia. Myślę, że może się na to składać kilka czynników:
1 zbyt krótka rozgrzewka
2 zbyt szybkie wejście na ciężary/skok siły
3 brak odpowiednich cykli regeneracyjnych i odnowy biologicznej.
Pozwolę sobie krótko opisać:
1. Ciężary które stosujesz są już relatywnie duże w porównaniu do przeciętnie silnej osoby ćwiczącej na siłowni, dla której przyjmę WL-100 kg, Siad i MC 140.
Ty wchodzisz w wyższą półkę trenowania i jeśli chcesz to robić dalej, a nie za 2 lata skończyć z TS to musisz sobie uświadomić, że to już poważne dźwiganie.
Twoja rozgrzeka powinna trwać minimum 30 min, a na zakończenie treningu powinieneś wykonywać conajmniej 15-to minutowy streching i ćwiczenia gibkościowe.
Przykładem może być Witek Szymczak (susol na sfd), z którym od czasu do czasu ćwiczę, rozgrzewający się właśnie min. 30 min.
Np.
Wiosła lub rower 15 min.
Rozgrzewka wszystkich stawów 10 min
Obwody składające się (z pustym gryfem) z przysiadów, wyciskania płaskiego, wiosłowania, wyciskania na barki, ugięcia na biceps i francuza stojąc - 5-6 obwodów szybkim tempem.
Czasami brak rozgrzewki jest spowodowany obawą przed wcześniejszym wyczerpaniem (bzdura) lub brakiem czasu. Jeśli to brak czasu, to trzeba go wygospodarować, bo taki trening to już nie zabawa w rekreacyjną siłkę po pracy.
2. W zagadnieniach związanych z teorią sportu istnieje generalna zasada etapów przygotowania zawodnika do wyczynu.
Etap wszechstronności
Etap ukierunkowania
Etap specjalizacji
W karierze każdego sportowca osiągającego wyniki w długim okresie czasu te etapy występowały/ują. W okresie młodzieńczym rozwijał głównie wytrzymałość ogólną, później więcej zajęć z dyscypliny do której ma predyspozycję, na końcu specjalizacja.
Na etapie specjalizacji zawsze muszą występować cykle treningowe składające się na pracę w zakresie poprawy wytrzymałości, ćwiczeń ogólnych i ciężkich treningów specjalistycznych.
Ominięcie wcześniejszych etapów i skupienie się na specjalizacji korzystając z przychodzących efektów kończy się niestety stagnacją lub spadkiem formy, kontuzją i końcem kariery.
Nie sztuka zrobić spektakularny wynik w dwa lata, sztuka to robić stopniowe postępy i zdobywać sukcesy latami.
3. Odpoczynek i regeneracja są konieczne do osiągania postępów i unikania kontuzji.
Cykle regeneracyjne
Cykle treningowe z mniejszymi ciężarami i krótkimi odpoczynkami (wytrzymałość)
Basen i masaż minimum 2-4x/miesiąc.
Co do masażu, to wiem, że to kłopot finansowy i czasami organizacyjny.
Jednak można w dużej części poradzić sobie samemu stosując proste techniki i zabiegi.
Kąpiel z dodatkiem naparów ziołowych lub gotowych mieszanek rozluźniających mieśnie (np. w Rossmanie można takie kupić) --> po kąpieli rozcieranie stawów (barki, łokcie, kolana,
stawy skokowe, nadgarstki --> masaż z użyciem maści Arcalen (w kolejności) łydki, uda, przedramiona, bicepsy, brzuch, klatka piersiowa, barki (plus z czyjąś pomocą plecy). Taki masaż to wtarcie maści w daną partię mięśni i około 2 minutowy masaż w stronę serca (np. od kostki do kolana, od kolana do biodra, etc.)
Po masażu 5 minut leżenia i zrelaksowanie się.
Taki zabieg warto wykonać chociaż raz w tygodniu, np. w weekend 2-3 godziny przed snem.
Oczywiście nie zakładam z góry, że niedopisujesz w tym co napisałem. To moje ogólne uwagi spisane w trosce o Ciebie i Twoją dalszą karierę sportową. Jeśli wiążesz z nią jakieś nadzieje to Twój trening powinien być
kompletny.