Ja cwicze Km pol roku i zamierzam zrezygnowac z powodow dwoch:
1.Trzeba co miesiac wylac z siebie 100zl a zeby pojechac na jakies seminarium to trza juz conajmniej 250zl (chodzi tu o 2 dni cwiczen).100zl za dwa treningi tygodniowo to malo i to bardzo malo a tren. trwa 1,5h tyle powinna trwac rozgrzewka ze sparowaniem.Jest to chyba najdrozsza cena(bynajmniej mi znana) za trenowanie jakiegos combatu czy SW.To jest jeden z glownych powodow dla ktorych ja np rezygnuje a takich jak ja jest duzo.Jesli ktos ma duzo kasy i nie ma co znia zrobic to moze przekonujaca bedzie dalsza czesc tej wypowiedzi.
2.Jak widze jak ucza poruszania sie i pozycji walki na Km to mi sie spustoscisk uruchamia. Nie chce tego dokladniej opisywac to trzeba zobaczyc.Pozatym to idiotyczne i dziwne skrecanie nogi mnie dobija.A obrona przed nozem 360 to chyba tylko jest na na***anego dziadka ktory ubzdural sobie ze chce zgwalcic jego wnuczke:) Ja wmiare dobrze umiem poslugiwac sie nozem bojowym i gdybym ja zaatakowal jednego z kolesi odemnie z KM to by sie posrali.Jest wiele rzeczy ktore nie maja wogole przydatnosci na ulicy a sa tylko na pokaz jak duszenie z przodu,tylu,boku.Ci ktorzy byli choc jeden raz to wiedza o co chodzi. Zalosne jest tez obrona przed kopnieciami jesli ofiara lezy na ziemi nawet nie chce sie otym rozpisywac.Czytalem duzo o km na sfd tych krytykujachych wypowiedzi bylo duzo wiecej niz pozytywnych i ludzilem sie ze to tylko wypowiedzi zazdrosnych o lepszy styl ludzi.Gdybym mieszkal w wiekszym miescie to bym sie 5 sekund nie zastanawial nad przejsciem na inny system. Na szczescie mam taka mozliwosc i raczej nie bede zalowal odejscia od systemu Km.A cala ta nagla zmiana byla wywolana po rozmowie z kumplami z Wrocka ktorzy stwierdzili ze km to tylko schematy ktorych nie wykorzystasz na ulicy( no moze tylko w malym stopniu)bo tam moze sie wszystko zdarzyc.Jedyne co dobe w Km to seminaria na ktorych pokazane jest cos wiecej niz machanie raczkami.
Duzo tez ludzi twierzdzi ze Km to dobra nakladka na inny styl ale trzeba tez trenowac ten "inny" styl a wiekszosc osob trenuje Km bez zadnych podstaw i uwaza sie za zaje.bistych fighterow a i ta nakladka nie jest za dobra wiec po co budowac kiepski dom na dobrych fundamentach...?
Podsumowujac moja wypowiedz nie zalezy mi na tym aby jak najwiecej osob zrezygnowalo z trenowania Km ale zebyscie sie tak nie zachwycali tym systemem bo mozna sie naprawde naciac na nim. Mnie naszczescie to nie spotkalo a za namowa zrezygnowalem. Jak zaczalem trenowac Km to bylem naprawde zaszokowany skutecznoscia Km bronilem na forum swojego combatu bo mialem do tego prawo teraz jedak klapki na moich oczach odslonily sie i wiem ze bez lat treningu nie mozna byc dobrym a cwiczac latami Km to za te pieniadze stac by mnie bylo na wiele rzeczy.To tylko moje zdanie i nie mialem na celu nikogo urazic pozdrawiam wszystkich kravaciarzy ktorzy jeszcze nie dojrzali do zmiany scierzki wojownika lub nie moga tego zrobic.
Ciekaw jestem czy osob zawiedzionych na Km jest wicej niz tych zachwyconych.
"Na ulicy najważniejsza jest psychika (i 50 cm w bicepsie)"
-----------------------------
PROSTO
-----------------------------