Test Controled Labs - White Flood + Green Magnitude pods. str 34-35

tydzien czasu to nie az tak duzo, staraj sie jesc ile sie da, kreatyna zadziala w pewien sposob antykatabolicznie, bedzie git

kreatyna zadziala w pewien sposob antykatabolicznie

nie w pewien sposob tylko wlasnie tak zadziala bo kreta = najlepszy antykatabolik

ja caly czas obserwuje i masz sie nie poddawac !!






Zmieniony przez - kasteta w dniu 2008-09-13 11:31:10

Solaros 1,5 h przerwy to marzenie przynajmniej na budowie... jezeli przez te 10h staniesz i nie bedziesz mial co robic to dostajesz od razu MEGA DISSA od majstrów, ze sie opierdzielasz... Dzisiaj np. bylem wiekszosc czasu na wysokim rusztowaniu, ktore bylo mega niestabilne i latało na boki jak glupie. Przy takiej pracy bardziej sie mecze niz przy machaniu 10h łopata... Nie mam leku wysokosci, ale wiadomo jak jest jak trzymasz cos, a grunt pod nogami nie jest pewny... A łazenie po aluminiowym daszku o sporym nachyleniu w sliskich butach;/ przy takim stresie od razu wlacza mi sie pewnie mega katabolizm i dlatego tak trace na jakosci... Patrzac na przestrzeni tych 3 lat treningow, rozne rzeczy widzialem na oczy, ale to co sie dzialo z moim organizmem to jest ciezkie do pojecia i to tez biore pod uwage.
Chlopaki nie poddam sie, ale raczej nie zrobie tego co chcialbym zrobic... tak jak napisalem - juz jakosciowo sie pogorszyło;/

Dieta dzisiaj na 100%:

6:30 Omlet
9:00 baton Matrix
11:00 150g kurczaka, 100g chleba razowego, 80 g poledwicy, 20g sera zółtego i 30g orzechow wloskich
14:00 Moja mega sałatka, ktora opisałem na poprzedniej stronie... no normalnie mega pyszna

o 15:00 wrocilem z pracy i o 16:30 walne ryz (50g) z kurczakiem i warzywami po 30 minutach przutule WF i smigne na silke...

Trzymajcie kciuki... bede dalej imformowal co i jak:D

dzieki chlopaki PZDR!

nie byłem na silce bo mam pociete łapy... w pracy bylo sporo trzymania blach ostrych jak brzytwa i mam palce jak sitka;/... zamiast ryzu i kurczaka zjadlem omleta;p

zaraz zabiore sie za robienie sałatki:D:D:D

Zmieniony przez - PATRYK666 w dniu 2008-09-13 18:21:23

pochlonalem sałatke... Jezu nie moge tak mi ona smakuje, ze moglbym ja jesc cały dzien:D:D:D:

Przed wyjsciem do roboty przytule sobie jeszcze porcje bialeczka:D

Jutro skocze na silke zrobic nogi i barki:D

POZDRO!

**13 Dzien Testu***

Wstałem o 10... wiem, ze poźno, ale musialem odespac te 3 dni ostrej roboty i spania po 3-6 godzin;/... 10:30 zjadlem Omlet... Jestem syty jak nigdy hehe:D Do posilku walnalem 1 kaps Thyrotherma i 2g OMEGI 3 GOLD. O 13 - 13 30 zjem sobie Kurczaka z ryzem i warzywami. I pewnie kolo 15 wskoczymy nadrobic silownie hehe:D

Pozniej dam rozpiske treningu, supli i reszty posilkow.

PS. Dzisiaj zrobilem sobie mała kontrole wagi i wymiarów... Waga 83,0:D czyli w dół o 700g od wtorku... wymiary Pasa:

pod pepkiem: 89!!!!! znowu w dół zobaczymy kiedy zacznie sie zastoj;/

na pepku 85!!! czyli tez 1 cm w dół -"-
talia 80!! to samo:D

ZObaczymy co bedzie dalej. Wiem jedno z dnia na dzien bedzie coraz ciezej do tego ta praca;/... ale damy rade mam nadzieje

Patrzac w lustro jakosciowo jest nieco gorzej jak przed kilkoma dniami, ale wymiary mnie zaskoczyly... jak skoncze prace za kilka dni moze wszystko wroci do normy...

Pozdro chlopy:D

Zmieniony przez - PATRYK666 w dniu 2008-09-14 11:49:29

Wypis z treningu

Nogi:
Przysiady: 5x 12-15 powtorzen
Martwy ciag na prostych nogach 5x 12
Wspieca na palcach 5x max

Odczucia: Trening dosc ubogi, ale znowu dzisiaj musialem sobie radzic u siebie w silowni... w koncu niedziela Robilem cwiczenia na małych ciezarach za to duzo technicznych powtorzen. Mimo to dosyc mocno wymeczylem uda i łydki

Barki:
wyciskanie sztangi zza głowy 4x 10
Unoszenie sztangielek na boki 4x 10
Unoszenie sztangielki do tylu w opadzie (na tylny akton barkow) 4x 10

Odczucia: Myslalem, ze bedzie gorzej bo jakos bolaly mnie barki... pewnie od pracy, ale cwiczac tylny akton złapalem taka pompe ze... ja pier***e

Zdjecie po treningu... przepraszam za jakosc, ale nie mam cyfrowki. Na pompie barki 129cm (bez dodatkowej napinki oczywiscie)




lece walnac porcje bialka, a za pol godziny zabieram sie za przygotowywanie ryzu i kurczaka, ktory juz od wczoraj sie marynuje hehe

Pozdro!

i jak ci wchodzi white flood? zamierzam go kupic ale nie wiem czy klepie

Przepraszam za ta kilkudniowa zwloke, ale nie mialem czasu wpasc na kompa przez prace na dwa etaty;/... podejrzewam, ze przedluzy sie to do konca tyg. Strasznie jestem zmeczony i coraz gorzej wstaje rano;/... juz nie daje rady podniesc sie o 5:50 aby zrobic omleta i za to w pracy zjadam jakas syfiasta kanapke z centymetrowa warstwa poledwicy;/...

Wczoraj majster zrzucil mi na palca wielka i ciezka belke i mam palec jak balon.. wczoraj musalem zrezygnowac z treningu;/... schodzi opuchlizna pomalu i mam nadzieje, ze jutro uda mi sie nadrobic treningi... nie jest zlamany, ale mocno oberwalem wiec boli i wyglada jak balon... czyli kolejna nedza podczas testu;/

W poniedzialek wrocilem z rpacy o 17 30 i o 17 54 mialem autobus na shidokan. Po treningu od razu rura do drugiej pracy na 20 mialem troche spoznienia, ale dalem rade... po powrocie o 22 30 pol godziny szykowania jedzenia do pracy i po umyciu poszedlem NYNY o 23 20

w skrocie bardzo napiety dzien... zreszta jak wszystkie przez wakacje i teraz;/ I jak tu sie dziwic, ze tak duzo spalilem miesnia zyjac w taki sposob przez 3 miesiace...

SHidokaN bardzo mi sie spodobal i na pewno bede kontynuował treningi... dzisiaj o 18 30 kolejny z nich... na szczescie brat mnie zastapi u rodzicow w pracy i moge chociaz chwile odpoczac...

To na razie tyle... ide robic sobie ryz z kurczakiem Pozdro!

Zmieniony przez - PATRYK666 w dniu 2008-09-17 16:59:25

jezeli chodzi o WF to jakos stracil swoje wlasciwosci;/... w sobote przed treningiem wzialem porcje Boostera... ogladalem serial i obudzilem sie jak sie konczyl;/... padlem jak dlugi i nie czulem kompletnie nic... zobaczymy co bedzie jutro o ile dam rade cwiczyc z tym paluchem