Najzabawniejsze sytuacje z waszych siłowni

"Przymszy u mnie wf polega na bieganiu ;-( tylko na tym -i jak tu masę zrobić..."

Normalnie, przecież bieganie nie szkodzi, a powoduje, że mniej tłuszczu przyjdzie. Ja sobie teraz nie wyobrażam masówki bez aerobów lub HIIT. Lepiej zrobić mniej kg a dobrej jakości niż dużo kg, ale też sporo tłuszczu. Potem trza robić redukcje i tracimy to co zrobiliśmy na masie.

kiedys na silowni bylismy we trójke ja moj brat i kolega wiec moj brat robił rozpiętki a kolega podszedł bo chcial wziąść ciezarek ktory lezal kolo lawki no schylil sie po niego i w tym czasie dostal 12 kg hantlem w głowe troszke mu krew leciala... ale co bylo potem to juz nie wazne

a co bylo?
zabrzmialo jakbyscie go wykorzystali seksualnie

Mnie się wydaje, że mogło dojść do bójki i wnerwiony powinien być ten, co ćwiczył a nie ten co dostał. Ten co dostał sam sobie jest winny, że nie pomyślał.

nie nie jak chcesz juz wiedziec co bylo potem to mu zaczela leciec kreew i poszedl do domu a nie pisalem tego bo to nie jest smieszne ;)

obaj byli wk.....i ale do bojki nie doszlo

Cajmer napisał na stronie 136 :
Na mojej siłowni pewnien kolega , drugiemu koledze , ktory wyciskał 80kg położył na czoło jądra XD ze smiechu nie moglismy mu tego sciagnac z klaty

Wczoraj znów taka sama sytuacja , tylko teraz jądra wylądowały na oczach . Pier**** z nimi sie nie da ćwiczyc XD

Zmieniony przez - Cajmerek w dniu 2008-08-08 10:43:01

o kuur.vaa SOG

nic...

Zmieniony przez - vivek3 w dniu 2008-08-08 20:06:36

Cajmerek, weż nie opowiadaj takich historii, bo nie bede mógł spać

Historia z początków mojej przygody z siłownią, tak z 12 lat temu. Na początku ćwiczyłem na siłowni u kumpla, która urządzona była w piwnicy jego domu. Piwnica miała bardzo nisko sufit, tak że mi brakowało do niego może z 10cm (192cm wzr).
Któregoś pieknego dnia trochę się zapomniałem i chciałem poskakać na skakance. Jak przyj...łem w ten sufit, to autentycznie zobaczyłem gwiazdy przed oczami