22.07.2008 r.
TRENING 3 (repetitive effort góra)
tydzień 1
A power jerk hantlą ?x 3
3 x 22 kg
3 x 27 kg
3 x 34 kg
3 x 38 kg
0 x 44 kg
B wyciskanie sztangi skos 3x max
20 x 45 kg
17 x 45 kg
15 x 45 kg
C superseria wiosłowanie hantlą+power clean siedząc 3x8+8
8 x 45 kg + 2 x 6,5 kg(2x6,5kg)
8 x 50 kg + 2 x 6,5 kg(2x6,5kg)
8 x 50 kg + 2 x 6,5 kg(2x6,5kg)
D wyc. na bary siedząc szeroko, sztanga 4 x 10
10 x 59 kg
10 x 59 kg
10 x 59 kg
9 x 59 kg
E SUPERSERIA szrugsy z tyłu + pompki na poręczach 3 x 10+10
10 x 93 kg + 7 x 20 kg (poprzednio: 8 x 16 kg)
10 x 93 kg + 6 x 16 kg (poprzednio: 10 x 12,5 kg)
10 x 93 kg + 7 x 10 kg (poprzednio 8 x 10,5kg)
F trzymanie sztangi na czas 3x max
3x max x 130 kg
A. znów pracowałem i ćwiczyłęm późno, poszło słabiutko. hantla latała mi na boki. brak docisku. przy 38 kg w lewej ręce poleciało do tyłu i usłyszałem chrupnięcie w barku - na szczęście nic się nie stało...
B. Pompka klaty. W sam raz :). Rąk nie prostuję - robie to bardziej 'kulturystycznie).
C. tak sobie. w wiośle nawet zapas, tylko lewą ręką się dziwnie robi (gorzej czuję mięsień, itd).
D. Prawie się udało.
E. Muszę dowalić obciążenia, nawet jeśli nie wykonam założonej liczby powtórzeń. Na razie ciężar u pasa śmieszny. Pompki saram się robić głęboko. W szrugsach dowalę ciężaru, bo coraz lżej idzie.
F. po szrugsach 130 kg dałem radę utrzymać mniej niż 10 sekund...
ogólnie fajnie idzie, chwyt się poprawia, siła rośnie. Dieta już prawie na 100% (nie będę u babci wyjmował pojemnika z żarciem
) więc w tym względzie jest już ok. Martwi mnie jedynie to, że lewą ręką gorzej mi się wiosłuje, muszę się chyba bardziej skoncentrować.
Mam plany na kolejny mikrocykl - ale do niego jeszcze sporo czasu.