Kafar1991/ Dziennik/ Odrabiamy spadki... z nawiązką!

Właśnie dzisiaj wróciłem z wakacji. Łeba obfitowała w wiele atrakcji, także tych mocno zakrapianych. Wódka była moim codziennym "pokarmem" tak jak jeszcze całkiem niedawno twaróg o 22. Piłem, bawiłem się, poznałem nowe dobre znajomości z okolicznych miast (DG, Sosnowiec) które przetrwają moim zdaniem na 100%! Ale są też ciemne strony "aktywnego" wypoczynku - chodzenie spać o 1,2 w nocy, czasem nawet później i wstawanie o 8, regularna alkoholizacja no i niesamowita wilgoć w pokoju... Kolega się zatruł na stołówce i wilgoć pozwoliła na rozprzestrzenienie się rotawirusa i zarażenie całej wesołej szóstki z pokoju grypą jelitową. Przez 36 (sic!) godzin nie mogłem zjeść nawet kromki chleba (miałem na czczo także podróż z Łeby na Śląsk!) a moim jedynym pokarmem mogła być woda mineralna. Spadłem z pasa, ale także i z wymiarów. W łapie 35, a było 36. Nie chodzi nawet o czyste centymetry, ale widać, że i jakość mięśnia spadła. Trzeba to koniecznie naprawić! Miałem w planach redukcję, ale z pasem jest ciut lepiej, a jeśli przypilnuję miski i będę aktywnie (sportowo ) się bawił, to mogę sobie pozwolić na odrabianie strat. Tylko, że moim celem na te wakacje jest nie tylko odrobienie strat, chce to zrobić z nawiązką! A pomoże mi w tym Cell Pump i także prawdopodobnie Monohydrat.

Oto plan jaki planuję używać (robił go Tomot, ja zrobiłem kilka małych przeróbek )


I DZIEŃ


KLATA

1. Wyciskanie sztangi na ławce skośnej 4 serie - 10, 8, 8, 6

2. Wyciskanie sztangielek na ławce płaskiej 4 serie - 10, 8, 8, 6

3. Rozpiętki na ławce płaskiej 3 serie - 8, 8, 8


TRICEPS

1. Prostowanie ramion na wyciagu stojac 3 serie - 10, 8, 8

2. Wyciskanie francuskie lezac ze sztanga 3 serie - 10, 8, 8

3. Wyciskanie francuskie siedzac ze stangielka 3 serie - 10, 8, 8


II DZIEŃ


PLECY

1.Podciąganie na drążku 4 serie - max, max, max, max

2. Wiosłowanie sztangielką w opadzie 4 serie - 10, 8, 8, 6

3. Unoszenie tułowia z opadu 3 serie - 12, 10, 8

4. Szrugsy ze sztangą 2 serie - 10, 8


BICEPS

1. Uginanie ramion ze szangą łamaną stojąc 3 serie - 12, 10, 8

2. Uginanie ramion w uchwycie młotkowym 3 serie - 8, 8, 8

3. Uginanie ramienia w oparciu o kolano 2 serie - 10, 10


PRZEDRAMIONA

1. Uginanie nadgarstkow nachwytem ze sztanga 2 serie - 15, 12

2. Uginanie nadgarstkow podchwytem ze sztanga 2 serie - 15, 12



III DZIEŃ

BARKI

1. Wyciskanie sztangielek siedzac 4 serie - 10, 8, 8, 6

2. Unoszenie sztangielek na boki 4 serie - 10, 8, 8, 6

3. Odwrotne rozpiętki 4 serie - 10, 8, 8, 6





Pozdro, będzie dobrze! Postaram się nie pić w te wakacje, okazji będzie wiele ale mam nadzieję, że to pokonam.

Pozdrawiam

Hehe dla mnie to wyścig nie jest, ćwiczę dla siebie. Zgadza się, tylko WIDZEW!

Nie piszę, bo albo kara na kompa, albo bywam na nim sporadycznie. Fotki dam jak będę miał kabel do nowej komórki (miesiac mi sie nie chce dupy ruszyć i kupić ) siłowo jest ok, 90 x 3 na ost. serie leci

Powodzenie i zycze mieska.
Pozdro

heh no niezle ;) widze ze ladnie popiles no ale w sumie ciezko sie nie skusic w wakacje gdy jest najwiecej imprez.. proponuje zrobic 4 cw na klatke np skos w dol (niezle ciagnie i poprawia podkreslenie klatki ) oczywiscie zlaezy od stazu ale mnie 3 cw na klate nie grzeja, tak samo zrobil bym z barkami 4 cw (podciaganie sztangi wzdloz tulowia) + 2 cw szrugsy ( z barkami a nie z plecami!)..
oczywiscie kazdy ma inne poglady i kazdy wybiera co bardziej mu pasuje wiec to jest tylko przyklad..
pozdroo0oo

A najważniejszej partii nie ma?

W tej formie na pewno bym nie robił treningu.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2008-07-14 14:06:04

_Knife_ nie wiem jak dla Ciebie ale dla mnie kazda parta jest najwazniejsza :> bez obrazy

Knife

Nóg nie robię, ponieważ nadal mam problem z kolanem.. Będę musiał chyba iść do lekarza, jakąś opaskę kupić na nie. Niby przestało lekko boleć, ale coś czuję, że długo nie pociągnę z nogami na tym planie. Macie jakieś rady? Słyszałem, że glukozamina lub odnovit podobno dobry na stawy kolanowe jest.

Dawid2000

No pobalowałem ostro, ale koniec z tym! Na trzeźwo też można żyć, ale tyle tych pokus było w Łebie, że szok. Teraz w moim mieście odzwyczaje się od alko, bo nudy (znaczna większość kumpli wyjechała w tym turnusie na wakacje..) więc będzie ok.

Szrugsy będę robił jednak z barkami i 4 serie..

no i bardzo dobrze, tak trzymaj !

Powodzenia

Dawid200 & Carire

Dzięki powodzenie zawsze się przyda

Plan imo dobry

Ale za jednego francuza dałbym wąskie wyciskanie
Powodzenia i zapraszam do mnie

OOOOOO HELLSING! Zapomniałem właśnie o tym ćwiczeniu na zabój... wsadzę je zamiast wyciskania francuskiego sztangielki jednorącz.. Dzięki, że przypomniałeś mi Pozdro