przysiad 20kgx10 50kg/70kg/80kg/90kg/100kg
wyciskanie 20kgx10 40kg/50kg/60kg/70kg/80kgx4
wiosłowanie 20kgx10 35kg/45kg/55kg/65kg/60kg
pompki na poręczach +5kg x9/x6/x5
unoszenie nóg w zwisie x15/x15/x15
krótka przebieżka
W końcu normalny trening. Niestety, przerwy dają się we znaki. Jedyny plus, że dawno nie miałem takiego komfortu robiąc przysiady - nic mnie nie bolało przed rozpoczęciem. Pokombinowałem trochę z ułożeniem sztangi jak w SS, w sumie średnio mi się to podoba - jak się wyprostuję, mam wrażenie, że mi zaraz ta sztanga poleci... Udało się cisnąć setkę, ale technika idealna nie była (czułem, jak się ciężar przenosi na palce, ale chyba nie oderwałem).
Wyciskanie - no cóż, standardowo nędza, było już 85kg, ale po 70 wiedziałem, że 85 nie ma szans... 80 4 razy, słabizna...
Wiosłowanie - przy 65kg wiosłowałem już całym ciałem, więc w ostatniej serii 60, ale też mi się nie podobało. Ogólnie chyba zwaliłem to ćwiczenie
.
EDIT: nie wiem, czy to już pisałem, ale Ostrowia bananowa z mlekiem jest całkiem fajna
.
Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2008-06-14 22:46:54