Ładnie przebiegł podciąganie zwłaszcza wyszło o wiele lepiej, bo chodzę już miesiąc bez kolegi i czasem sie uda, żeby ktoś potrzymał za nogi ale to właśnie bujałem za bardzo i wtedy nie czułem mięśni tak jak wcześniej. Dzisiaj inny kolega dobrze mnie trzymał mogłwem się skupić na RUCHU - POCZUCIU MIĘŚNIA a nie samemu powtórzeniu i znacznie lepiej.
Piórnik kozak, tylko jak go matka zobaczyło to jej serce wyskoczyło ciekawe co by zrobiła jakby tam rzeczywiście była kreatyna...
<-No Pain No Gain->