Koksy, cały ten syf, dla kogo i po co?

Po 1 nigdy nie mów nigdy
Po 2 wszystko jest dla ludzi
Po 3 fajnie jest być do*****m
P0 4 nie należy ocenieć kogoś, co brał tylko jak wygląda

Chyba tyle

Koksujcie <zart>

kulturystyka to w dużej mierze sterydy. Zwłaszcza traktowana zawodowo taka prawda.

Fredyrek Wilhelm Nietzsche nazwalby to "resentyment" - to kiedy ludzie slabi zazdrosza ludziom silnym i nazywaja rzeczy na ktore sami nie moga sie zdobyc "zlem".
Ale ja oleje filozofie i powiem ci na twoim poziomie: jestes piz.da

Kiedys myslalem o tym wiele osob z silowni mnie nawawialo, ale wole pocwiczyc "uczciwie" wobec siebie i swoich zasad.

Nie jestem wcale zadnym dzieckiem, mam 17 lat, jestem po ogrmonej redukcji ponad 20kg zgubilem, a wazylem 95-6kg. Od 3-4 tygodni cwicze na siłowni, wg. nowego planu treningowego z sfd oraz diety, ktora trzymam mocno. I efekty mam bez tych waszych obsranych koksow, juz mi przybylo ponad cm w łapie, a na wadze 2kg. Moze i nie mam wielkiego doswiadczenia, czlowiek sie uczy cale zycie ale koksow brac nie bede. Nie musze miec 50 w lapie bo to po prostu oszpeca, i wcale takie bydlaki nie sa za***isci

JohnGlock, przypominasz mi chłopa co dopiero trafił na siłownie, cwiczy 2 tygodnie i już wszystko wie.

Acha, no i wielka bulwersja

Chcialem edytowac:
moj komentarz jest oczywiscie do autra tego idiotycznego tematu

juz mi przybylo ponad cm w łapie, a na wadze 2kg
Jeszcze roczek i wskakujesz na olimpie

Pinokio nie podskakuj bo sie zmeczysz
Wez sie za jedzenie i trening zamiast za internet, od kilkania ci te patyczki nie zamienia w miesnie

ten wyżej jest cho.ry

Ludzie którzy stosują doping żyją inaczej niż zwykli "zjadacze chleba". Liczenie kalorii, odpowiednia dieta, odpowiednia regeneracja, cięższe treningi... coś jeszcze dodać?