Hm... Mam maleńki problem.

No tak ćwicze karate od dłuższego czasu. Ucze sie pewnego kopnięcia po mojemu ta technika brzmi: obrotówka z wyskoku :]. No tak porzebuje wysoko sie wybić. Możecie mi powiedzieć jakie jest ćwiczenie na większy wyskok.? Ono musi być skuteczne żeby wyniki były szybko widoczne.

Mimo,że zapomniałem już co to karate,to nazwa japońska kopnięcia brzmi:ushiro ura mawashi geri tobiKopnięcie to ładnie,"filmowo" wygląda,nic poza tym.Szkoda czasu moim zdaniem na naukę tego kopnięcia,w walce można się na nim ładnie przewieźć...
Jeśli chodzi o ćwiczenia wyskoku.Ja kiedyś robiłem najpierw wyskoki jak najwyższe w w miejscu z podciągnięciem kolan do klatki piersiowej.Po pewnym czasie przeszedłem do wyskoków o pół obrotu,też z podciąganiem kolan do klatki,gdy mój zmysł równowagi się wyrobił po dłuższym czasie przeszedłem do wyskoku z obrotem 360 stopni.Potem kopanie w poduchy i inne cele z wyskoku nie sprawiało mi trudności,ale teraz uważam to za niepotrzebne tracenie energii.Powodzenia.

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2008-04-28 19:07:06

Dokładnie j/w - lepiej bardziej pożyteczne kopnięcia poćwiczyć

A co do nazwy to chyba będzie tak jak Słaby napisał - zależy też czym kopiesz to kopnięcie - piętą, czy zewnętrzną częścią stopy (sokuto). To drugie to tak jakby kopać uchi keage, tylko że po obrocie (ura/ushiro ?) i do tego z wyskokiem (tobi).

Jeśli chodzi o wyskok, to j/w kolana do klatki, przeskoki nad coraz wyższymi przeszkodami, skoki z obrotem itp...

Najpierw powienienes moim zdaniem potrenować sam wyskok, żeby wybić się na odpowiednią wysokość. Do tego trzeba mieć dobry power w nogach, zarówno łydkach, jak udach. Bardzo dużo zależy jednak od Twoich predyspozycji, wyskok jest cechą wrodzoną, jak jesteś ptak - nielot to na 3 m fruwał nie będziesz Natomiast systematyczny trening może dać Ci te 10-15 cm więcej.

Dobre ćwiczenia:

-tzw. ćwierćskok, czyli podskoki z półprzysiadu. Wybijasz się ile mozesz, ale za każdym razem na podobną wysokość. Nie prostujesz nóg i lądujesz na palcach w pozycji wyjściowej. Robisz serie, raz za razem, zaczynając od 50, codziennie dokładasz po 25, aż dojdziesz do 200 i przy tej liczbie możesz zostać.

-wspięcia na palce (świetne wzmocnienie mięśni łydek), najpierw 10, potem codziennie dokładasz 5, aż dojdziesz do 50

-wspiecia na palce z wzniesieniem - potrzebujesz do tego schodka albo książki ok. 10 cm. Cwiczenie wykonujesz osobno na każdą łydkę. Opierasz palce o schodek i podnosisz sie na palce. 'Dawkowanie' podobnie jak przy wspięciach obónóż.

-zwykłe podskoki obónóż - skaczesz najszybciej i najwyzej jak możesz. Zaczynasz od 50, codziennie dokładasz po 50, aż do 500.

Aha, i nie zapominaj o rozgrzewce i rozciaganiu, najlepiej przed i po.
Po 3 miesiacach efekty powinny być.Normalne bieganie, zwłaszcza interwałowe i skakanka też dużo dają.

Jednoczesnie mozesz robić te ćwiczenia z wyskokiem w obrocie, o których pisał Słaby. Do efektownych kopnięc w locie potrzebne jest też dobre rozciągnięcie ogólne, więc nad tym też pracuj. Oczywiscie pod warunkiem,ze Ci sie chce, bo to technika głównie dla szpanu, a nie dla skuteczności


Zmieniony przez - searme w dniu 2008-04-28 19:51:08

"jesli jestes jak ptak - nielot..."

Jaki z tego wniosek? Cavior mi polobrota z wyskokiem nie zaserwuje

"...codziennie dokładasz..."
say whaaat ? chyba miałaś na myśli co tydzień.

Lechu, oczywiscie masz rację, miało być co tydzień

Rozkojarzona ostatnio jestem strasznie, za dużo na głowie , dzięki za zwrócenie uwagi.

Cavior mi polobrota z wyskokiem nie zaserwuje

Jak już wielokrotnie pisałem-moim zadaniem nie jest latać. Moim zadaniem jest sprawiać, żeby latali inni

Ty sie naucz lepiej dobrze technicznie to robic. Do tego nie jest potrzebny mega wyskok. Przeciety wyskok 40-50 cm zdecydowanie wystarczy.

Czy nieskuteczne nie wiem... Mi się kilka razy udało nim trafić. Aczkolwiek w tym wypadku kluczem do sukcesu nie jest wysoki wyskok, tylko wykonanie kopnięcia bez sygnalizowania. Co do ćwiczeń, to robienie samych podkoków nic nie da jeśli nie umie się ich zgrać z kopnięciem. Ja uczyłem się tego kopiąc ushiro mawashi coraz wyżej, a potem dodając do tego delikatny podskok, najpierw nisko, w miarę postępów coraz wyżej.

Tak w temacie:

http://pl.

To dobre kopnięcie w odpowiednim momencie. Jak każde.
Wszystko zależy od formuły walki

I nie trzeba wysoko wyskakiwać żeby był efekt. Wystarczy, że nogę podwiniesz.
http://pl.


Tu robię w okolicach jednej minuty. Jak widać jest to kopnięcie powalające przeciwnika.