Otóż ma on niemały z tą swoją budową problem,która genetycznie od pasa w górę jest ok ale od pasa w dół pożal się Boże.Praktycznie nic albo bardzo niewiele dają dwa razy mocniejsze niż na górę treningi mięśni nóg-te pozostają prawie jak patyki podczas dy góra przyrasta chyba nawet w zbyt szybkim tempie.Mój facet już prawie zaprzestał treningu klatki piersiowej,bo niedługo by wyglądał jakby sklejono w pasie dwie różne osoby :((
Chciałabym mu pomóc ale nie za bardzo chcę żeby brał sterydy (chociaż jeśli nic innego nie poskutkuje to kto wie).Ostatnio pomyślałam,że może domięśniowe wstrzykiwanie preparatów białkowych dałoby wymierny efekt a byłoby mniej szkodliwe.Jeśli ktoś wie albo potrafi przewidzieć efektywność i skutki uboczne takiej "terapii" byłabym wdzięczna za informacje.
Pozdrawiam
Paulina