Problem z Dużym Tyłkiem

Juz kiedys pisalem o moim problemie, ale bardzo malo osob sie nim zainteresowalo Wiec jak to widac w nazwie tematu chodzi o d*psko. Jest zdecydowanie za duze!!! Moj ojciec, ktory nie trenowal nigdy na silowni tez ma dosyc duzy tylek, dlatego domyslilem sie, ze genetyke do tej partii mam "mistrzowska" Juz dawno zreszta przeroslem d*pskiem ojca, z racji tego, ze robie nogi. Najsmieszniejsze jest to, ze nigdy nie robilem pelnych przysiadow, ledwo co schodze do momentu, kiedy uda sa rownolegle do podloza, czesto nawet nie. I co, zawsze, podkreslam zawsze czuje D*PE. Dla mnie w ogole przysiady ze sztanga na barkach, gdzie trzeba maksymalnie d*pe do tylu cofac, jest cwiczeniem przede wszystkim na posladki, w 2 kolejnosci dopiero na czworoglowe (Arni widzialem, ze podobnie twierdzi :P). Fakt faktem, ze czworoglowe tez mi bardzo szybko rosna i sa obok plecow (no i d*pska ) moja najlepsza partia, tylko co z tego, skoro dobrze to wyglada tylko z przodu, a z boku zalosnie, kolejny problem to wlasnie male miesnie dwuglowe, co jeszcze bardziej wizualnie powieksza tylek. Zapomnialem dodac, ze przy wyciskaniu na suwnicy takze strasznie czuje posladki no i dosyc mocno nawet przy martwym ciagu :(. Na razie sam doszedlem do tego, ze bede robil przysiady na suwnicy smitha, plecy proste, nogi mocno wysuniete do przodu no i musze powiedziec, ze zdecydowanie najmniej czuje prace tylka robiac przysiady w ten sposob i w dodatku mocniej pala mnie czworki, co mnie cieszy. Niestety nie moge wylaczyc pracy tylka podczas wyciskan na suwnicy (nawet jak delikatnie opuszczam to tylek zaczyna rwac), dlatego mysle ze jako 2 cwiczenie dam prostowanie nog na maszynie. Nie wiem co z prostownikami? Szkoda mi konczyc z martwym ciagiem, bo tak pieknie mi rosna te prostowniki Takze jak widac bardzo sie przejmuje tylkiem i prosze o jak najwiecej rad, uwag, opinii dotyczacych pracy posladkow podczas cwiczen i co na prostowniki? Ewentualnie ile powtorzen itd.

Z gory dzieki!

Na wszystkie pytania sobie prawidlowo sam odpowiedziales.Jest jedna podstawowa zasad obowiazujaca we wszystkiego rodzaju przysiadach im dalej dupsko do tylu wychylasz i pochylasz plecy w przod tym bardziej pracujesz tylkiem.Dlatego zreszta martwy na prstych nogach tak obciaza tylek.I slusznie zauwazyles ze jak robisz na sunwicy smitha z nogami troche do przodu to 4 glowe dostaja w tylek a nie dupsko bo wtedy plecy przy schodzeniu w dol zostaja pionowo a tylek nie idzie w tyl o czym pisalem juz wyzej.Zeby obciazyc jeszcze bardziej 4 glowe a nie tyl rob przysiady ze sztanga z przodu na suwnicy smitha wtedy jeszcze bardziej przesuwasz akcent na 4 glowe.
A przy normalnych siadach i suwnicy skosnej dlatego tak bardzo pracujesz tylkiem w porownaniu do nog bo masz go po prostu prawdopodobnei bardzo silnego i w tego typu cwiczeniu wielostawowym przejmuje wiekszosc obciazenia ze slabszych nog.
Mialem podobny problem mimo ze tyleczek mam maly ale jakos bardzo silny i tez przejmowal duzo pracy z nog.Ale tak samo u mnie na suwnicy smitha lekko wysuwam nogi do przodu ok 15 cm. i pieknie 4 glowe i troche 3 glowe dostaja w kosc a nie tylek.
Natomiast jak dam sztange z przodu to juz wogole same 4 glowe czuje jak cholera.

Kształt tyłka zależy częśto od genetyki i warstwy tłuszczu, która go otacza. Tyłek za bardzo Ci nie urosnei na szerokość, bo miesnie pođladkowe nie rosną w ta strone.





Mięśnie nie będą rosnąć na zewnątrz w stronę przyczepów.

Dokaldnie Junior wreszice ktos o tym pisze oprocz mnie.Juz pisalem o tym w paru postach bo goscie straszne bzdury wypisuja.Typu poszerzanie tylka od przysiadow obnizanie lydki i bicepsa lacznie z likwidowaniem przerwy pomiedzy cycami albo poszerzanie klatki rozpietkami.Jak slysze takie bzdury z obiegowych silowni to az mnie skreca.Wystarczy wziasc ksiazke i poznac podstawowe zasady budowy ciala czlowieka ze "MIESNIE NIE MOGA SIE ROZRASTAC W KIERUNKU PRZYSZCZEPOW" !!!!!!
I dlatego nawet jak tylek rosnie to juz pisalem kiedys o tym ze nie na szerokosc bo tam sa przyszczepy tylko w tyl.

Zmieniony przez - Piorunos w dniu 2007-11-08 17:02:49

To bede nogi robil tak: 4 serie prostowan w siadzie i 4 serie przysiadow ze sztanga trzymana z przodu, z nogami wysunietymi do przodu. Moze beda mi wolniej rosnac, moze nawet nie zrobie wielkiej masy, ale trudno. A z martwego rezygnowac, czy jednak nie? Robie zawsze 3 serie, wiec mysle, ze nie jest to duzo i slaby bodziec dla tylka

Ja nie rozumiem po co wogole te prostowania w siadzie trzymasz w swoim treningu moim zdaniem to jedno z najgorszych cwiczen przede wszystkim dla kolan.4 serie pozadnie zrobionych siadow powinny rozerwac Ci nogi i nie wiem po co dokladac jakiegos badziewia jeszcze.Nic to nie da.

Pierwszy raz sie spotykam z taka opinia, do tej pory myslalem ze to przysiady sa bardziej niebezpieczne dla kolan. A jesli chodzi o te prostowania to niby dobre sa na definicje i separacje glow, a takze ponoc dobrze rozbudowywuja miesnie znajdujace sie tuz przy kolanach. No i moze to cwiczenie sluzyc rowniez jako rozgrzewka. Zreszta 4 serie dla tak duzej grupy miesni to nie za malo?

Co do prostowan to uwazam tak samo wiekszosc fachowców wypowiada sie ze sa gowno warte jedyny plus to dobra pompa a minusów jest cała lista (kolana dostaja ostro w dupe). Zamiast tego dorzucil bym jakies cwiczenie hmm jak to ujac na jedna noge (lol jak to brzmi :P) tzn przysiady na jednej nodze z podwyzszenie ewentualnie bułgarskie z noga wyzej i hantlami w dłoniach poszukaj w necie a zanjadziesz (w treningu wsb sa uzywane) POmagaja one w koordynacji a takze wyrownuja czeste dysproporcje w sile kazdej z nog(do czego prowadzic moga dysproporcje chyba mowic nie musze) Pozdrawiam

A co do treningu nog to moj wyglada tak ze 5seri-6seri przysiadow ciezary progresywne. Pozniej suwnica ewentualnie przysiady na jednej nodze (druga stopa oparta na lawaczce za mna, hantle w dloniach)4-5serii. Wykroki 3-4serii i lydki (dwuglowe cwicze w dzien plecow) :)

Dla mnie to nie ma sensu wykonywac wiecej niz 4 serie robocze cwiczenia podstawowego jak siad albo suwnica i po tym 3 serie jakiegoś na dwugłowe.Moim zdaniem wszystko co wiecej to tylko strata czasu i obciazanie CUN i wydluzone czekanie ne rageneracje a miesnie w tym czasie nie maja z tego zadnego pozytku !!!

Nie można ta generalizowac. Jeśli ktoś ćwiczy w zakresie np 2-4 powtórzenia, to 4 serie to zdecydowanie za mało.

Tak samo, jeśli ktoś robi masę. Żeby masa rosła, potrzebna jest superkompensacja i nadbudowa mięśnia. A żeby to nastąpiło, potrzebna jest odpowiednia ilość mikrouszkodzeń. A to osiągane jest przez odpowiednią objętość. Za mała objętość = brak odpowiedneij ilości mikrouszkodzeń = brak przyrostów.

Zmieniony przez - junior__23 w dniu 2007-11-10 21:15:09