trening klatki do oceny

witam!

mam ok 180 cm wzrostu, ok 75 kg, staz przemyslanego treningu ok roku, cel sucha masa i sila. zaczynam nowy cykl treningowy i chcialbym troche "odpuscic" intensywnosc na klatce, bo wydaje mi sie ze poszlo najbardziej do przodu i wygladam nieproporcjonalnie a podgonic barki i zajoba(lapke)

oto moj plan:
pon-barki + brzuch(juz mam ulozony i poprawiony na forum)
wt-tric i bic(armagedon jw.)
sr-wolne
czw-klatka:
1.wyciskanie sztangi na skosie 12-10-8-6
2.wyciskanie sztangielki na plaskiej 3x12-10
3.rozpietki na plaskiej 3x12-10
4.przenoszenie sztangielki nad glowa w poprzek lawki 4x12-10
5.brzuszki

wydaje mi sie, ze troche za duza intensywnosc, ale nie wiem co ewentualnie obciac lub wywalic zeby klatka nie rosla za szybko???

pt-plecy

ps: nog nie cwicze, bo mam wykryta genetyczna wade nog-zylaki i nie chce ryzykowac operacja, bo juz mi sie pojawia male w dole podkolano
wym i na lydce

moze faktycznie 3<4, musze jeszcze to przemyslec!

ale chyba jednak sie zdecyduje na 4 dni, bo primo mam silke u siebie, a po drugie primo zbliza sie adwent, wiec bede mial czas zeby w sobote odrobic zaleglosci z tygodnia.


dzieki wszystkim za porady. pozdro!

Witam! Ja wyrzuciłbym całkowicie przenoszenie (jeśli już to wrzuć sobie do pleców) z treningu klatki. W kwestii żylaków się nie wypowiadam bo nie mam wiedzy w tym zakresie, ale wklej trening pleców. Ewentualnie możesz dodać trening przedramion. Pozdro!

Zylaki mowisz...
Mi tez sie robia zylaki, rowniez mam to w genach po matce.
Wiesz co to zylaki? Przestoje krwi w zylach-najlepszym na nie sposobem jest pobudzenie krwi do krazenia w naczyniach, a najlepszym sposobem do pobudzenia krazenia krwi jest wysilek fizyczny.
Wiec mi tu nie gadaj, ze nie mozesz cwiczyc nog przez zylaki, bo jest to wrecz wskazane, bynajmniej w poczatkowych stadiach choroby.
Pozatym do operacji zylakow to brakuje ci kilkadziescia-kilkadziesiat lat. To sie robi w skrajnych przypadkach kiedy zakrzepy zagrazaja zyciu....

Gdybys rzeczywiscie mial ta wade wrodzona to lekarz juz dawno by ci przepisal jakies leki (heparyne)

Ciekawe, ze nikt nigdy nie ma zadnych kontuzji (wad wrodzonych) stawu barkowego lub lokciowego.
Ale co drugi ma problemy z nogami...

Zmieniony przez - malysz666 w dniu 2007-10-25 23:46:44

I jeszcze ten nieszczęsny armageddon

ja mam bardzoproste podjescie do klaty-jak robie sztanga i czuej ze jest coraz lepiej(łatwiej) to zieniam na sztangielki i mieszma ciwczenia-klata musi isc opornie i do bólu inaczej nie ruszy(przynajmniej u mnie )

Grunt to mieć pomysł.

prepraszma za mieszanie liter ale browar w nadmiarze robi swoje(wsztsko wkoncu jest dla ludzi)
pozdraiwam

zylaki zaczely mi sie pojawiac zanim zaczalem cwiczyc na pace i specjalnie poszlem sie do lekarza specjalisty, a on mi powiedzial zeby nie przeciazac nog!!!

malysz666 wysilek fizyczny - tak!- ale nie na silce, np. bieganie, jakis sport. zylaki sa powodowane przez nie prawidlawa prace zastawek w zylach(krew sie cofa zamiast plynac do serca) i jezeli bedziemy nogi katowac na silce to wada bedzie sie rozszerzac!!! wole nie ryzykowac



mi nie chodzi oto, ze mi klata za wolno rosnie, wrecz przeciwnie, idzie za szybko, a pozostale grupy miesni nie nadazaja rosnac!!!

przeramie cwicze z tricem i bicem, wiec drugi raz w tygodniu nie ma chyba sensu?!


Krzychu co masz do armagedonu?
kumpel jak cwiczyl w ten sposob to lapsko mu puchlo ze 2-3cm, a na cyklu pzybral na wymiarze 1,5 cm!!!(tylko dieta i gainer)

Malysz666Pozatym do operacji zylakow to brakuje ci kilkadziescia-kilkadziesiat lat. To sie robi w skrajnych przypadkach kiedy zakrzepy zagrazaja zyciu....

Gdybys rzeczywiscie mial ta wade wrodzona to lekarz juz dawno by ci przepisal jakies leki (heparyne)



Glupoty gadasz jakich malo!!!
W czerwcu b.r. przeszedlem takowa operacje(zylak na lydce pod kolanem) i zyciu mojemu wcale nie zagrazaly lecz bardzo mi sie nie podobalo to i czasami bolalo. Nie stosowalem zadnych lekow mimo iz mialem go od kilku lat!!!

jajcasz123: Ja cwicze nogi normalnie jednak z umiarem dawkuje ciezary i lekarz nie zabronil mi tego robic. (P.S. mialem tego zylaka zanim wiedzialem co to silka wiec....mozesz sie oszczedac nie wiadomo jak i cos sie moze wydarzyc).

Zmieniony przez - HoligaN90 w dniu 2007-10-27 18:26:41

holiga czasami latem jak bylo goraco i pracowalem na tartaku to myslalem, ze mi zaraz noga odpadnie od wysilku, takze wole odpuscic sobie nogi na silce...jeszcze zdarze w zyciu nanosic sie ciezarow!!!

a jakies sugestie do glownego tematu tego posta?

ja bym polecial:
-pon: barki, bic- priorytet po 2 dniowym odpoczynku
-sr: klata, tric- klata jeszcze nieco zmeczona ale ona jest na ostatnim miejscu
-pt: plecy, przedramiebiceps juz wypoczety, wiec jedziemy plecki