Nowe rozporządzenie o sztukach walki

Dacheng - podoba mi sie twoja stronka. Duzo info i czytelnie oprawiona. Bravo!

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.

W Polsce obowiązuja przepisy ,które mówią,że prawo nie może działacz wstecz czyli jeżeli jakieś uprawnienia np instruktorskie zostały wydane zgodznie z obowiązującymi przepisami w chwili ich wydawania po wejściu nowych przepisów będa traktowane jako aktualne i ważne , poprostu legalnie uzsyaknych uprawnień nie można cofnąć to tak jak z prawo jazdy.
ok
Ps.Ronowicz ja siedze w tym bardzo i to bardzo głęboko ale niechcieliście mi wierzyc i nadal sie podwarza moja wiedze i opinnie a robia to zupełni laicy.

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!

Karateka - Dzieki, odetchnelo mi z ulga. Ale jeszcze technicznie pytanko - nie musze przedterminowo dylac by zrobiono mi aktulaizacje papierow (moze model "legitki" sie zmienia)?

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.

Dokumenty wydane przed wejściem nowych przepisów są przez cały czas aktualne chyba ,że ustwodawca okresli to w przepisach (jak w przypadku uprawnień prawa jazdy) ale z tego co wiem żdnej wymiany dokumentów nie bedzie.Tylko niektóre formy uzyskiwania uprawnień instruktorskich zostana zlkkwidowane jak np.intruktora rekreacji ruchowej wydawnae przez Zarząd Główny TKKF

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!

HEHEH no to prawo dopiero ma teraz wejsc wiec te kluby co juz istnieja to sa jednak legalne no to cale szczescie bo juz myslalem ze BJJ to organizacja podziemna.
Ronowicz moze byc tak jak pisze karateka ale to pokaze zycie jak bedzie. Dlatego ze ono wymusza czesto inne rozwiazania i byc moze te kluby beda musialy zmienic pewne forme, status itp. i istniec na innych zasadach itp. a nie od razu sie zawinac. Ale poczekajmy.

On nie jest taki woli mięso niz buraki.
Wasz
czytelnik dzialu ...

BJJ nie jest z tego co wiem skupione w żadnej organizacji ogólno krajowej zarejestrowanej w Sądzie Wojewódzkim w Warszawie bo tylko tam mozna takie stowarzyszenia rejestrować.Jeżeli tak jest to działa po omacku i osmieszają się jesj wielcy przywódcy ,którzy tego nie potrafia bądz boja sie legalizacji a dlaczego to wiedzą Ci co się na tym znaja.Ale nie zarejstrowani ni mają prawa ubiegać się o dotacje a nieświadomi cwiczący za to płaca i to nie mało.-osu
Ps.Kask znów cos mieszasz i nie wiem o co Ci chodzi-spoko wyluzjuj rozporządzenie jeżeli wejdzie w życie to może je zmienić kolejne rozporządzenie a to kolejne kilkanaście lat.

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!

Na wstępie nie zamierzam się z nikim spierać i nie chciałbym stać się przedmiotem ataku żadnej ze stron. Wyraże wniosku, które każdy będzie mógł skomentować. Proszę bez żadnych wycieczek osobistych.

Na stronę te wszedłem jakiś już czas temu. Od tego momentu, a będzie już ponad rok dobrze, nie spostrzegłem żadnych znaczących zmian w prawodastwie polskim. Nie zaskoczę pewnie nikogo pisząc, że w międzyczasie zmienili się człownkowie rządą a knotów jak ten porzucono wiele.

Dokument ten został przygotowany przez osoby znane w środowiskach MA i jest próbą ewidentnego lobbowania działalnosci sportowe i niesportowej ograniczajacej sie do dalekowschodnich sztuk walki i kick boxingu. Kuriozalne przy tej okazji jest to, że naprzykład zapasy czy bjj dalekowskodnią sztuki walki nie są w myśl rozumienia sformułownaia "yscypliny i dziedziny sportów powstałych na Dalekim Wschodzie". Więc za bardzo nie ma oczym rozmawiać.
Elementy dotyczące kwalifikacji i bezpieczeństwa ćwiczących są dla mnie jasne i zrozumiałe i do niczego złego w zasadzie nie prowadzą, ale już np. elementy dotyczące nadawania stopni uczniowskich i mistrzowskich to jest jakaś parodia. Ustala sie bowiem nadzór nad stowarzyszeniem, które to nadając stopień musi uzyskać zgodę Ministerstwa. Zauważcie, że jest to daleko idące działanie biurokratyzujące i ograniczające aktywność.
Zauważcie ponadto, że paragraf 2 pkt. 4 dozwala na postawanie innych związków za zgodą UKF, więc notabene niczego to nie utrudnia.

Paragraf 4 pkt. 3 w ciekawy sposób uznaje kontaktową walkę poprzez
uderzenia i kopnięcia - a gdzie jest złamanie nogi, ręki, dźwignia na kręgosłup albo coś podobnego - nikt tego nie przewidział, a zatem poraz kolejny odbiega ten projekt od rzeczywistości zakłądając rywalizację w shootfightingu na ten przykład.

Patrzcie na egzaminy, gdzie wciąż słowem jest opinia określonej organizacji usankcjonowanej prawnie. Skutek tego taki, że podstawą wszelkich działań jest organizacji, która to jest włascie panem i bogiem a UKF jest jednynie prawnie sankcjonującym organem. Skutek tego taki, że organizacja może dawać dany za ładną buzie a UKF będzie się ośmieszać sancjonowaniem tegoż.

W istocie pomysł ten nie jest żły w samym sobie, ale w obecnej chwili drastycznie niedomaga i prawdopodobnie nikt, przy zdrowych zmysłach nie zdecyduje sie go wprowadzić.
Co ciekawe w liscie związków np. karate brak Polskiego Związku Karate, choć sam shihan Drewniak zasiada w grupie Rady UKF ds DSiSW.

POdsumowując, chciałbym delikatnie zasugerować, że dokumentów takich w naszym państwie powstaje setki ile nie tysiące i efekt z tego jest mimo wszyskto żaden.

Spokojnie to ,że pominięto PZK to czysta pomyłka ,gdyz w radzie tej PZK miała role przewodnia za sprawa pana Antoniaka i Drewniaka.To ta rada wproadziła WKF i kyokushin do współzawodnictwa sportowego dzieci i młodziezy co nalezy uznać za sukces.Shihan Drewniak nie jedno krotnie chciał zminiac te przepisy ale liderzy sztuk walk olimpijskich jak TKD i Judo wszystko blokowali chcąc zagarnąć wszystko dla siebie - oczym juz wcześniej uprzedzałem .Pan Sobolewski szef tej rady był gościem honorowym MP JUniorów młodszych Kyokushin i jest fanem KK.Ale spokojnie może te przepisy nigdy nie wejdą w życie.Jednego jestem pewien ,ze czas uporządkować sztuki walki w karju i szkończyc z partyzankta i oszołamami i mistrzami samozwańcami-osu

prawdziwymi zwycięzcami są ci ,którzy wygrywają pojedynki dnia codziennego!

Ja mimo wszystko muszę delikatnie zauważyć, że ten dokument jest czymś co nie może w takie formie wejść w życie. Jest to o tyle jasne i klarowne, że jeżli tak będzie nic ani nikt nie stoi na przeszkodzie, aby każdy nazywał swój styl shootfightingiem i jechał ile wlezie z czymkolwiek zechce. Podobnie nie widzę nic na temat krav magi, sambo, kuraszu itp. To nie jest takie proste. Każda taka inicjatywa pozwala na lobbowanie określonej organizacji kosztem innej a to z kolei do niczego nie prowadzi bo jest wbrew konstytucji i Trybunał Konstytucyjny jedynie czeka na rozpatrzenie tego typu problemów o haskim trybunale nawet nie wspominając.
Wybaczcie, ale pomimo chęci to nie pójdzie w tym kierunku - o to jestem spkojny, gdyż to Polska próbuje wejść do Unii a nie odwrotnie przez co nasze skomplikowane legislacyjnie i paragrafowo prawo musi ulec drastycznej zmianie, aby nie powiedzieć uproszczeniu. A to, że przepisa prawa są znacznie czytelniejsze i bardziej otwarte na zachodze Europy to zdaje się nikogo nie trzeba przekonywac.
Moje zdanie jest takie, że raczej tego typu akcja nie ma szansy powodzenia. Jestem przekonany, że są ludzie, których marzeniem jest obciećie skrzydełek konkurencji ale niestety demokracja i wolny rynek nie będzie tak działał. Zauważcie, że nie każdy moze działać jak lekarza ale znachorem, o ile nie działa widocznie wbre prawu, może zostać każdy ten, który ma takie życznie. Demokracja...

karateka tu nie chodzi tylko o BJJ ale tez o takie szkoly jak MuayThai czy JKD. Capoira itp. Jak wiem one tez nie maja dotacji i nie podlegaja pod ustawe.
Wlasnie Jarek dobrze pisze takie projekty moim zdaniem to fikcja bo prowadza do monopolu.
karateka chodzi o to ze podpierasz sie czyms co jest jedynie projektem i to wlasnie tym chcesz zamieszac ...
On nie jest taki woli mięso niz buraki.
Wasz
czytelnik dzialu ...

Zmieniony przez - Kask w dniu 2002-11-05 15:52:45

Zmieniony przez - Kask w dniu 2002-11-05 15:55:36