buby77 /Blog/ Walka z Fatem

to się 3x7 nazywa, tzn. w gazecie tak to nazwali
edit: a że daje po łapach to nie wątpię

Zmieniony przez - k3ho w dniu 2007-07-30 12:30:18

3x7 = 21 hehe

Nie kłócić się. To się nazywa OCZKO. Tak powiedziałem i tak ma być

no to po tych oczkach meni dziś dalej bice bolą


A dziś sobie już żem jest po treningu już z rana bo potem nie będę miał czasu, ale z rana lubie ćwiczyć

Dieta nisko tłuszczowa daje radę myślałem ze ciągle głodny będę chodził ale jest gites

no i ćwiczyło się super, nic nie będę zmieniał w tym dniu nie wypisuje ciężarów itp bo na razie ten tydzień jest taki co by się zapoznać jak wejdą te ćwiczonka, od next week już wypis z ciężarami (a raczej cieżalami bo miętki jestem)

jedynie trening nóg kiepski jest bo przysiady i martwy na prostych, słabo nogi dostają po dupci, ale nie mam maszyn żadnych więc muszą sie obejść

sija

Mi wlasnie same przysiady wystarczaja- z przodu i z tylu trzymam sztange, czyl idwa rodzaje, a teraz nwet nic nie robie na tyl nog i tez jest si.

Ja z kolei przysiady traktuję jako priorytet dla nóg.
Mniejsze ciężary, ale schodzę ciut niżej niz 90stopni ugięcia pod kolanem.
Na górze zatrzymuję ruch i napinam uda na 1 sec.
Prostowania na maszynie robię na dobicie. Praktycznie znikomym ciężarem, ale kontrolowanym ruchem i napięciem 2 sec. w górnej fazie. Przerwy to 30sec, tylko na głębszy oddech. Pieczenie jest okrutne

no to ja tak mam
przysiady ze sztangą z tyłu, potem z przodu, i na koniec MC na prostych (no i łydki)

No i przysiady robię pełne ale bez zatrzymania, może wypróbuje z tym zatrzymaniem jeszcze

ale dla mnie to mało

wykroków nie chce już robić, hack przysiadów choćbym nie wiem jak się starał nie umiem chyba że z samą sztanga
i nie bardzo mam pomysł co by innego zastosować, jak pisałem wykroki odpadają, suwnic i tympodobnych nie mam żadnych,

Czy ja wiem czy mało... Same przysiady wszystko angażują. Łącznie z pośladkami.
A jak chcesz urozmaicenia, to rób przysiad na 1 nodze. Ze.....sz się a nie zrobisz czystego ruchu hie hie.

no brudnego bym nie zrobił a co dopiero czysty ruch

No dokładnie. Dla mnie mistrzostwem świata jest to co robią gimnastycy. Potrafią wagę swojego ciała podnieść na wszelkie różne sposoby.
Weź zrób przysiad na 1 nodze, albo podciągnij się jedną ręką (drugą trzymając za sobą), albo utrzymaj się na prostych ramionach wisząc na drążkach.

Tak naprawdę to najbardziej imponowałby mi wszechstronny rozwój. Bo co z tego, że się wyciska np. 150kg i przysiad robi 180kg skoro ciężar naszego ciała już jest za***istą przeszkodą dla nas.