To taka trochę oszukana analiza (bo trudno zaanalizować po paru słowach), ale skoro miałeś takie jazdy i stany lękowe oznacza że jesteś podatny na pewne zaburzenia osobowości, niektórym się to odzywa wcześniej innym później, przyczyną może być albo psychiczna trauma, albo brak równowagi biochemicznej. IMO za wcześnie sięgnąłeś po
wspomagacze mózgu, ale nie schizuj się - będzie ok, tylko ich po prostu więcej nie używaj bo widać że ci nie służą.
Chcę ci tylko uświadomić, że to nie dargi ci mózg zryły (chodź mogły spowodować traumatyczne doświadczenia, albo rozregulować ci poziom serotoniny i dopaminy, ale podobnie jak z saa - organizm się samoreguluje, więc wróci do normy - chyba że jesteś schizofrenikiem, wtedy można się wpakować w nieleda tarapaty, ale głosów nie słyszysz, będzie dobre, nie przejmuj się
), tylko masz pewne problemy ze sobą - jak każdy z nas, niektórzy większe, inni miejsze, ale właśnie dlatego psycholog staje się w krajach rozwiniętych powszechny jak kosmetyczka
(i nie mówię tu o kretyńskiej pseudo-psychoanalizie z USA)
Yarekbboy: spoko opracowanie, problem z klasyczną psychiatrią polega na tym, że rozpatruje już samą chęć sięgnięcia o środki psychaktywne jako cechę patalogiczną. Nie zgadza się to z badaniem antropologii kulturowej, która dowodzi że środki te towarzyszą nam od powstania gatunku, a jak twierdzi McKenna są być może nawet powodem jego powstania.
Zmieniony przez - Scorpio93 w dniu 2007-05-26 20:47:08