Aikido (mój debiut na sfd-zapraszam:)

Jestem poza Krakowem i pisze z komorki.

Najgorsze jest to, ze nie moge na niej zablokowac ani wylaczyc wyskakujacych reklam (cholerne pomysly Mateo) i wiekszosci Waszych postow nie moge przeczytac ale z tego co widze, dyskusja zmierza w ciekawym kierunku

Odezwe sie, jak tylko dorwe sie do jakiegos kompa-a najpozniej po swietach. Tymczasem zycze wszystkim smacznych PiS-anek

Cavior, poświęć se jajka i do zobaczenia przy sushi maki. Nie mogę się doczekać Twoich komentarzy. Już myślałem, że strułeś się mazurkiem.

MMA, kilka lat temu mój mocno upalony kolega zobaczył ducha. Powiedzial doń po prostu "zdupcaj duchu". To samo mogę powiedzieć Tobie, ty faworyzujacy aikidoków sekciarzu. Jednak o ile nie każesz mi padać bez asekuracji na pysk, to przemyślę sprawę. Na pewno wezmę pod uwagę fakt jawnej dyskryminacji ze względu na wyznanie (lub jego brak). Może wybaczę Ci forowanie Caviora a może nie (a i to tylko dlatego, że lubię Caviora). Zobaczymy czy zdołasz (i czy będziesz chciał) mnie przekupić. Podpowiem Ci, że jak Ci się uda zaciągnąć Caviora to będziesz miał dodatkowy argument, żeby i na mnie zarobić Cavior ostatnio wyznał, że ma ochotę potrenować coś skutecznego (dla odmiany ), więc starczy jak przekonasz go, że MT też jest "tradycyjne".
A na poważnie... czy aby na pewno nie wiem, jak nasze poglądy na pewne tematy są zbieżne? Myślę że znam się troszkę na ludziach, a Ciebie miałem okazję poznać. Łatwo zobaczyć kto jest fanatykiem, a kto nie. Wystarczy poobserwować jak ten ktoś traktuje ludzi. Odbierz to jako komplement, tylko niech Ci nie uderzy do głowy wstrętny mały szowinisto


Zmieniony przez - kopt w dniu 2007-04-06 14:30:35

Udalo mi sie! Przez dluzszy czas moglem albo byc zalogowany i nie widziec reklam( za to nie miec mozliwosci pisania) albo odwrotnie. Przeczytalem cala dyskusje-kto by pomyslal, ze wygonienie aikidoki przez przedszkolanke stanie sie pretekstem do dyskusji o tym, czym sie rozni milosciwie nam panujaca religia katolicka od... innych sekt. Podzielam zdanie kopta, iz jest to glownie kwestia ilosci wyznawcow

Jesli bedziecie miec chwile wolnego czasu-obejrzyjcie odcinek South Parku poswiecony Scjenotologii (tytul to chyba "Tom Cruise in the closet"). Zadziwiajace, w co ludzie sa gotowi wierzyc... Z drugiej strony-czemu niby chrzescijanskie dogmaty sa lepsze(bardziej wiarygodne?) od galaktycznego tyrana Xenu?

MMA:

Dzieki za zaproszenie Postaram sie jeszcze w kwietniu pojawic. Choc mam niepokojace wrazenie, ze zrobicie sobie ze mnie worek treningowy

kopt:

To nie dyskryminacja. MMA chce mnie nawrocic lub zamordowac. Ewa bedzie po to, by zaniesc do sekcji wiadomosc o tym, co mi sie stalo. Dzieki za zaproszenie na sushi. To bedzie dla tego pingwina ostatnia rybka przed smiercia

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2007-04-06 14:50:06

Cavior, po tym odcinku South Park straciło kucharza. Jak widać nie tylko katolickie uczucia religijne są nadwrażliwe. Osobiście nie uważam, żeby scjentloogia miała jakieś szczególnie śmieszniejsze dogmaty. No ale ja nie sądzę, że starożytność uszlachetnia pogląd.
Co do treningów... jeżeli w ogóle uda mi się przekonać żonę, żeby dała mi tyle czasu, to liczę na Ciebie. Nie masz się co bać. Wiesz, ty masz ok 90 kg, ja ok 70... MMA jakby fikuśnie nie podskakiwał, to nam obu na raz nie da rady. W najgorszym razie połamiesz mu nadgarstki. Na pierwszy trening umówmy się w razie czego razem. Umowa stoi?

Stoi

Co do lamania nadgarstkow-jest jeden problem. Najlepiej to wychodzi na przeciwniku, ktory nie zna takich technik, a MMA to byly aikidoka z mojej sekcji

Co do scjentologii-wiem, ze Chef odszedl z tego powodu. Szkoda. Obok Mr Slave'a byl chyba najwieksza ostoja rozsadku w serialu Ogladales odcinek, w ktorym wykonczyli te postac? To jakby uzupelnienie odcinka o scientologii.

no właśnie niestety nie oglądałem. A że MMA to były aikidoka to już wiem od Ciebie (choć sam na swojej stronie jakoś zapomniał o tym wspomnieć). To jednak jakby nie problem. Ja go przytrzymam jakby co.

... Zobaczymy czy zdołasz (i czy będziesz chciał) mnie przekupić...

Sorry, ja nie przekupiam nikogo.

... Podpowiem Ci, że jak Ci się uda zaciągnąć Caviora to będziesz miał dodatkowy argument, żeby i na mnie zarobić Cavior ostatnio wyznał, że ma ochotę potrenować coś skutecznego (dla odmiany), więc starczy jak przekonasz go, że MT też jest "tradycyjne".

Cavio, wszystko w Twoich rękach. Przyjdź, bardzo proszę. Muay Thai to sztuka walki z 1000-letnią tradycją, która jest wpisana w historię Tajlandii tak jak ju juitsu (z którego wywodzi się Aikido) w historę Japonii.
Inaczej nie zarobię na Kopcie i moja sekcja (nie czytać sekta) padnie.

... Odbierz to jako komplement, tylko niech Ci nie uderzy do głowy wstrętny mały szowinisto...

Za ten epitet mam dla Ciebie niespodziankę . Musisz koniecznie przyjść.

Nie masz się co bać. Wiesz, ty masz ok 90 kg, ja ok 70... MMA jakby fikuśnie nie podskakiwał, to nam obu na raz nie da rady.

Ostatnio, po świętach, przybrałem na masie - dochodzę do 60 kg. Na szczęście na treningu nie będą sam.

... MMA to były aikidoka to już wiem od Ciebie (choć sam na swojej stronie jakoś zapomniał o tym wspomnieć)...

Nie zapomniałem. To się nazywa marketing. Sorry Cavior.

Zmieniony przez - MMA w dniu 2007-04-10 09:30:59

Sorry, ja nie przekupiam nikogo To się nazywa człowiek skała A ja myślałem, że dostanę batonika
Cavio, wszystko w Twoich rękach. Przyjdź, bardzo proszę. Muay Thai to sztuka walki z 1000-letnią tradycją, która jest wpisana w historię Tajlandii tak jak ju juitsu (z którego wywodzi się Aikido) w historę Japonii. a m**** napisał, że i tak to wszystko karate
Inaczej nie zarobię na Kopcie i moja sekcja (nie czytać sekta) padnie. nagle poczułem ciążącą na mnie odpowiedziałność MMA, wytrzymaj do maja. Będzie dobrze
... Odbierz to jako komplement, tylko niech Ci nie uderzy do głowy wstrętny mały szowinisto...
Za ten epitet mam dla Ciebie niespodziankę . Musisz koniecznie przyjść.
a przyjdę przyjdę. Tyle się naczytałem i naoglądałem i nazachwycałem MT, że aż wstyd nie poćwiczyć wreszcie. Twoje złośliwości mnie nie zrażą
Ostatnio, po świętach, przybrałem na masie - dochodzę do 60 kg. Na szczęście na treningu nie będą sam.
Hmmm, mam jednak nie przychodzić? Ile razem ważycie?
Nie zapomniałem. To się nazywa marketing. Sorry Cavior. nieprzekupny, ale za to jaki obyty! Markjetingu mu się zachciało I pisze to wszystko w poście o aikido. Jak one te ludzie wstydu nie mają...


Zmieniony przez - kopt w dniu 2007-04-10 09:56:20

A ja myślałem, że dostanę batonika

Będzie, będzie.

"Cavior, wszystko w Twoich rękach" [...] nagle poczułem ciążącą na mnie odpowiedziałność...

Odpowiedzialność spadła na Cavior.

... MMA, wytrzymaj do maja.

Ja wytrzymam, ale batonik może się przeterminować. BTW w maju wszystkich traktuję równo, bez względu na światopogląd religijny.

... wstrętny mały szowinisto [...] Twoje złośliwości mnie nie zrażą

Myślałem, że to Ty jesteś złośliwy.
Sorry, pomyliłem się.

Ile razem ważycie?

W środę ważyliśmy do kupy 290 (kilku chłopa i ja).

I pisze to wszystko w poście o aikido. Jak one te ludzie wstydu nie mają...

Wstydu nie mam. To prawda.
Ale za to jaki uczciwy jestem.

Ja wytrzymam, ale batonik może się przeterminować. Ale niefart :'-(
Myślałem, że to Ty jesteś złośliwy. Eeee, ja tylko tak dla podtrzymania mojego ulubionego tematu. Zaczynaliśmy z Caviorem na forum w tym samym czasie. Patrzę, a tu jego temat ciągle żyje! Rozumiesz, to sentymenty.
W środę ważyliśmy do kupy 290 A jak wiadomo w kupie siła Ale jak zjem batonika, to będę miał siły za dwóch
Ale za to jaki uczciwy jestem. i jaki nieprzekupny! CBA się Ciebie nie ima, choć ten batonik mógłby ich zainteresować, że o sekciarskiej przeszłości w aikido (nie rozliczyliśmy się z przeszłością. To się nazywa fałszywe zeznanie lustracyjne) nie wspomnę
PS. wiesz może co tam u Michała? Ma dalej jakąś sektę-cję?


Zmieniony przez - kopt w dniu 2007-04-10 10:47:28